azalianna_DT_6m/str.31

Dasie, dzięki za wsparcie, trafiłaś, bo dziś dzień przysiadów

Robimy ten sam trening! co do jedzenia to miske planuj sobie dzien wczesniej nawet na kilka dni...jedzenie nie musi byc nudne ani niesmaczne jest tyle wariantow. Ja na swoim rozkladzie bywa ze jestem glodna......trzymaj sie. Cwicz, jedz i piekniej ;) Nie bedzie latwo.... malymi kroczkami do przodu.....

Asieksx, widzę, że Ty już jesteś na wyższych ciężarach. Trening jest spoko, tylko pompki mi nie wychodzą. A co do jedzenia, to obecnie nie mam możliwości poświęcenie temu większej uwagi, dlatego, też przestałam liczyć. Obiady gotuję na kilka dni (przynajmniej dla siebie, bo nie zmuszam rodziny do mojego jedzenia). Jem to co lubię. No może poza twarogiem, z którym się na razie rozstałam na rzecz żółtego sera - dziwna zamiana "księżniczkę za żonę". Nie odmawiam sobie wypraw kulinarnych. Teraz jestem na etapie sprawdzania ile mogę i potrzebuję jeść, aby utrzymać wagę. I to bez liczenia, na które nie mam czasu ... i ochoty chyba też. Wiem, że jest mnóstwo Dziewczyn, które mają jeszcze mniej czasu, a liczą, planują. Mi to chyba na dłuższą metę nie wychodzi. Co nie oznacza, że jem źle, czy niedojadam.

A właściwie to czemu ich "nie zmuszasz"? Akurat obiady nawet tradycyjnie są dość mocno lejdisowe - kawałek mięsa, jakieś źródło węglowodanów i surówka, wystarczy sobie nałożyć odpowiednie proporcje albo zrezygnować z jakiegoś dodatku. Jeśli ciężko Ci to ogarnąć czasowo to przecież rodzinie się nic nie stanie, jak będzie jeden posiłek w ciągu dnia jeść lejdisowo, a Ty też możesz łatwo to pogodzić, robiąc sobie np. kotleta bez panierki albo odkładając trochę sałatki przed dodaniem sosu/majonezu. Ja dzieci nie mam i gotuję tylko dla siebie i faceta, ale nie narzeka na obiady, bo naprawdę można robić je lejdisowo i w miarę "normalnie". Jak tak myślę to większość obiadów, jakie pamiętam z domu rodzinnego, są właśnie lejdisowe i zbilansowane, choć niekoniecznie na redukcję (tłuste mięsa zamiast ryb i piersi z kurczaka).

Kry-cha, może zbyt ogólnie napisałam, ale tu głównie chodzi o kasze, za którymi nikt poza mną nie przepada (wyjątek kus-kus).
Miecho oczywiście jest dla wszystkich, to ułatwia sprawę. Warzywa to sama jem głównie.

05.11.14
DT
miska, czysta (prócz 5 żelków misowych)

1. omlet (1 jajko, 1 białko jaj, amarantus z jaglaną ok. 25g, chleb żytni razowy 2kr, ser żółty 1pl, kokosowy
2. zupa z dyni z orzechami włoskimi
3. indyk pierś 250g, pęczak 50g, warzywa ok. 400g (brokuł, papryka), kokosowy
4. chleb żytni razowy 3kr, ser żółty 1pl, pasztet z soczewicy (jajko, soczewica, marchew, pietruszka, oliwa), pomidor, maźnięcie majonezem
ostatnio jestem uzależniona od żółtego sera i majonezu, ciekawe co to oznacza (?) ;)
kawa x3 plus 30ml kremówki - a co tam, czarna herbata, pokrzywa, woda

trening A

A. Przysiad ze sztanga na plecach
15x28kg, 15x28kg
plus rozgrzewka 15x18kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra
15x15kg, 12x15kg

B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
15x21,6kg, 15x21,6kg

C1. prostowanie nóg w siedzeniu
15x25kg, 15x25kg
w II serii musiałam po 10 powtórzeniu zrobić 5s przerwy

C2. wznosy tułowia z opadu
15x10kg, 15x10kg

D. plank
20"
jak już drżą mięśnie to puszczam
czas orientacyjny, robię to ćwiczenie wraz z pompkami w DNT, tak dla praktyki

kardio marszobieg 20' (5,5 - 13,0 km/h)

edit. zapomniałam wczoraj dopisać, że wykonywanie ćwiczeń z treningu A i B obwodowo jest awykonalne - musiałabym spędzić na siłowni chyba z 4 godziny, żeby się dopchać do sprzętu

Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-11-06 09:02:57

06.11.14
DNT

miska
1. 2 białka, amarantus, jaglana (25g), pomidor, kokosowy, chleb żytni razowy (2kr), ser żółty (1pl)
2. pęczak (80g), indyk pierś (250g), brokuły, papryka kolorowa, kokosowy, wasa (2kr), ser żółty 1pl, masło (łyżka)
3. kalafior (500g), jogurt nat (150ml), ogórek konserwowy, czosnek, przyprawy, jajko gotowane

edit.
napitki
kawa x4, herbata czarna, pokrzywa, mięta, woda
vit. C

Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-11-06 16:08:20

Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-11-06 16:30:45

07.11.14
DT
120B/200W/91T
miska
1. wasa żytnie (4 kr.), jajka (2 szt.), ogórek konserwowy, ser żółty (10g), szynka pieczona (60g), majonez (łyżeczka), masło (łyżka)
2. jabłko (300g), marchew (250g), orzechy włoskie (30g)
3. indyk pierś (250g), pęczak (50g), brokuły, papryka kolorowa, kokosowy (5g)
4. cukinia, twaróg (100g), chleb żytni razowy (3 kr), amarantus (20g)

kawa x3 ze śmietaną i miodem (co za wymysł, suma: śmietana 30g, miód 30g), pokrzywa, herbata czarna, woda

A tak wygląda w liczbach (z ciekawości wrzuciłam w kalkulator), tak jem nie pilnując się, wiele to wyjaśnia ...
Czyli ze mną i wagą wszystko w porządku (zależność między jedzeniem i kilogramami wprost proporcjonalna)
Kontynuuję progres, od czasu do czasu policzę, ale bez spinania się.




Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-11-07 11:41:52

edit. trening

Trening B.

A. Martwy ciąg
15x18kg, 15x18kg, 15x28kg
będzie jutro boleć

B1. Wyciskanie sztangi stojąc
15x12,5kg, 12x12,5kg, 10x12,5kg

B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
15x25kg, 15x27kg, 8x32kg
chciałam spróbować na koniec z większym ciężarem
C1. wypady
wykroki 4x10x8kg

C2. uginanie nóg leząc
15x25kg, 15x25kg
po 10 powtórzeniach kilka sekund przerwy, nie daję rady ciągiem

D. pompki
3
nie szybko się coś zmieni

Przed ćwiczeniami poszłam na pilates - 1h, tak dla relaksu
Kardio 20' bieg (10,5 - 13,0 km/h)

A na siłowni pustki dziś, więc fajnie się ćwiczyło.

Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-11-07 21:58:25

08.11.14
DNT

miska
1. chleb żytni razowy (120g), ser gouda (20g), jajko (1szt.), pomidory, majonez (łyżeczka), masło (łyżka)
2. kasza gryczana biała (60g), kurczak pierś 250g, jogurt nat. 100ml, czosnek, sałato lodowa, papryka, ogórek konserwowy, ogórek zielony, pomidory, orzechy włoskie (kilka szt.), kokosowy (5g)
3. chleb żytni razowy (90g), ser żółty (10g), szynka pieczona wieprzowa (100g), pomidor
śliwki 300g (3 szt), jabłka (2 małe)

kawa x4, śmietanka 30% (30ml), herbata czarna, pokrzywa, woda

po poprzednim treningu bolą mnie plecy w dolnym odcinku - niedobrze, bo to chyba wskazuje na złą technikę przy MC

09.11.14
DT

planowany trening, ale wciąż bolą mnie plecy, więc nie wiem, czy pojadę

miska
1. jajko (1szt), białko jaj (2 szt), indyk pierś (150g), wasa (4szt), pomidor, ogórek ziel.
2. kasza jaglana (80g), indyk pierś (100g), cukinia
3. pasztet z soczewicy (soczewica, jajko, marchew, pietruszka, oliwa), chleb żytni razowy (120g)

kawa x4, herbata czarna, woda, pokrzywa