Gdy dobrej KUCHNI brakuje, DOPING soki swe marnuje. Uzupełniajmy się:) %)

nie miałbym żadnego problemu ze zjedzeniem wszyskiego na raz, a nawet więcej %-

I 3h na kibelku pózniej

Tak Ci się wydaje, bo masz hardkorowo krótkie okno. Miałem to samo jak eksperymentowałem z IF'em. Wpadało na jedną szamę 1kg krewetek królewskich w sosie pomidorowym ze słoikiem czarnych oliwek, kaparami, czosnkiem i cebulą + cała bagietka francuska polana oliwą z oliwek i wydawało mi się pod koniec jedzenia, że mogę zjeść jeszcze drugie tyle i deser. I po czasie dochodziło do mnie poczucie sytości i tego "błogiego najedzenia" i zarazem niechęć do robienia kompletnie NICZEGO poza pójściem spać i trawieniem niczym niedźwiedź w gawiedzi

Albo jajecznica z 12x jajek na maśle i 4x kajzerki z wędliną do tego i jakaś sałatka warzywna. I owoce na deser, bo jeszcze bym żarł po takiej jajówce.

Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2014-10-19 16:47:21

no zjadłem już pół kilo kury, makaron, naleśniki z dżemem, serek wiejski i trochę płatków jaglanych, i drugie tyle bym wcisnął na 100 % jestem świnią

a i warzywa do kury

Miałem identyko. Niby zaj**ista sprawa, bo możesz wpieprzyć wszystko co masz w zasięgu wzroku.
Ale czy jest to dla nas na dłuższą metę korzystne... Nie jestem do końca przekonany
Równie dobre efekty można uzyskać na mniej radykalnym okienku.

Grunt to przynajmniej 14h postu i trening robiony przed otwarciem okienka. To są dwa czynniki, które tutaj odgrywają gruntowną rolę.

Kazimierzu

jestem świnią

Doooobra, idę się przejść, jakieś zakupy strzelić na wieczór i o mleczaka zahaczyć. Mam smaka na buraczki zasmażane - w opór. Na masełku takie

tylko długie okno się nie sprawdzi, bo i tak będę głodny

I tak jesteś