[SPAM] Kto urosnąć duży chce, niechaj bierze HMB:D

Tylko, że to już było chamskie Maks Z takich chamskich sytuacji to widziałam raz, jak jeden koleś podszedł do lady za którą zawsze siedzi akurat dyzurujący trener na siłowni, rozdaje kluczyki itp. a na tej ladzie ludzie sobie stawiają butelki z wodą, zeszyty treningowe, telefony ze stoperem, bo jest serio wielka. I ten gośc podszedł sobie do tej lady i wziął do picia czyjąć butelkę i napił się. Zaraz podbił do niego (napakowany) właściciel butelki i mu wygarnął: "Ej! Co ty robisz?!! Kolegą moim jesteś?! Znamy się k***a?!". Tamten się wystraszył, odstawił, ale nic, poszedł robić hantlami ramiona. Po jakimś czasie ten napakowany podbija do niego w momencie, gdy tamten podnosił jakies ciężkie hantle i tak go z biodra zdjął, że aż się stojak na hantle zatrząsł, cała siłka cisza.

Nie znosze takich cwaniaczków, napakowanych prostaczków.

Ja nic nie mówiłem, mówię tylko, co się stało. Może i było chamskie, ale nie ukrywam, że mnie to śmieszyło. Iness, może to było chamskie, ale na ch** brał cudzą wodę?

Maks, ale spoko jak przeciez nie mówię, że ty byłeś chamski tylko tamten koleś Mnie też to by rozśmieszyło jakbym tam była, luzuj

Właśnie nie wiem po co brał cudzą wodę, może się pomylił albo myślał że dobro wspólne, nie rozumiem typa. Ale tamten napakowany to już się zachował nie tyle chamsko co niebezpiecznie popychając go kiedy brał hantle w łapy.

Jeszcze raz była śmieszna sytuacja, jak jakiś koleś powszechnie znany na tej siłowni (mała siłka) i chodzący tam od lat żegnał się ze wszystkimi już wychodząc z sali, machnął ręką do każdego już prawie z progu, ale nagle jego uwagę przykuł jeden koleś na drugim końcu sali który trzymał 2 hantle ale jednym robił inny , dziwny ruch, jakby jakieś zupełnie nowe, nieznane ćwiczenia, niż tym drugim. I ten wychodzący koleś spytał się go:
- Co ty robisz?
- No k***a macham ci!

Siłownia padła

Ostatni Witam panów i panią.

haha, dla takich przygód się chodzi na siłownie

hah, właśnie podjechała policja w furgonetce pod moje okno i pod ławeczkę do prawilniaków i się zaczęło: "Dzień dobry, mamy zgłoszenie, że tutaj spożywany jest alkohol "

a jest spożywany?

nie wiem, czy jest, ale stukot butelek słychać

ci to mają dobrze, ja muszę czekać na wieczór