Dziwny problem z łydkami!

Witam! Otóż mam taki problem, a mianowicie w różnych dniach moja łydka ,,zmienia sobie rozmiary''. Chodzi o to, że np. budzę się we wtorek i mam łydkę 37cm czyli w sumie wszystko okej, natomiast np. po kilku godzinach ta łydka powiększa się do 40cm, nawet przy leżeniu i zanim wróci do swojego stanu powszedniego trwa to różnie, czasami jeden dzień, czasami kilka godzin. Z góry mówię, że mierzę łydkę np. rano i przed treningiem, zanim będzie jakikolwiek wysiłek fizyczny. Czasami nawet dzieję się tak, że o 15 jest normalnie, a po 17 już łydka zmienia swój rozmiar.
Drugim problemem jest to iż chudnę z brzucha, bez najmniejszego problemu, już zeszło z 5cm, natomiast z łydki lub uda nie ma szans, nic nie schodzi, jak jest grube tak zostało. Redukuje już półtora miesiąca. W łydce mam 37cm, udo 56-7, brzuch 79. Czym to jest spowodowane i czy w ogóle jest szansa na schudnięcie z tych nóg? Bardzo mi na tym zależy gdyż mam szansę dostać się do profesjonalnej agencji modeli ale do tego potrzebuję chudej nogi. Z góry mówię, że łydka jest otłuszczona, a nie umięśniona, w udzie już mam trochę tych mięśni ale tłuszczyk dalej jest zauważalny.
Wszelkie rzeczy takie jak staż, intensywność opisałem w ankiecie, bardzo proszę o pomóc, w razie pytań pisać.
Moja dieta; 3 jajka rano i 1 kromka chleba, 300g kurczaka i saszetka ryzu/makaronu na obiad, 3 jajka na kolacje i 1 kromka chleba (1700kcal, bo inaczej zalewam się tłuszczem, masuję ogólnie na 2400 około)
suple; kreatyna po treningu, białko po treningu 25g, machine man fatburner activlaba 4 tablety (2 rano i 2 przed treningiem)
TRENING:
poniedziałek;
żołnierskie 5x5, martwy ciąg 5x5, drążek wąsko z obciążeniem 5x5 lub 5x10, podciąganie sztangi do brody 5x10, uginanie ze sztangą na biceps 5x10
wtorek;
płaska 5x5, dipsy na klatę 5x10, francuz do czoła na triceps 5x10, fronty 5x5, przysiady 5x5
czwartek;
clean and press 5x5, wiosło sztangą 5x5 lub 5x10, drążek szeroko z obciążeniem 5x5 lub 5x10, high pull lub power clean 5x5, młotki 5x10
piątek;
płaska 5x5, wyciskanie sztangielek na skosie 5x10, wyciskanie wąsko na trica 5x10, przysiady 5x5, fronty 5x10

Po treningu siłowym robię tabate, a wieczorami jak zachcę mi się to interwały (10min truchtu, 10min - 20s sprint 40s trucht, i 15min reverse, czyli łącznie 35min)
W dni nietreningowe robię interwały takie same jak opisałem wcześniej.

Chodząc łydka odbiera duże obciążenia i może sie po prostu pompować.
Co do ud, są one bardzo małe, powinieneś się cieszyć, że nic z nich wiecej nie spada. Tam po prostu trzeba dołożyć mięsa, bo inaczej nigdy nie będą fajnie wyglądać.

J.W
Jeśli Cię nie boli ?
To po prostu mięsień pracuje będąc bardziej ukrwionym, nawodnionym.
Mięśnie podudzia zaangażowanie są praktycznie nonstop podczas ruchu w pozycji stojącej

Ale że aż tak ,,pompuję się''? Strasznie dziwna sytuacja, aczkolwiek co do ud, to dla Was rzeczywiście są małe ale dla mnie, chcącego zostać modelem są po prostu duże, a ja doskonale sobie zdaję sprawę, że tam jest tłuszcz, trochę mięcha jest oczywiście ale przeważa jednak tłuszcz, w łydkach przede wszystkim, one nie są umięśnione ale utuczone i dlatego jestem na redukcji teraz i nie wiem co zrobić, bo kompletnie nic z nic nie schodzi, jedynie z brzucha. Dlatego też zastanawiam się, czy tak zawsze pozostanie i już ,,nie uda mi się uratować nóg'', czy po prostu dalej redukować tak mocno dopóki ,,nogi'' nie ruszą, że tak powiem?
EDIT: z góry mówię, że chce pozbyć się tylko tłuszczu z nóg, od razu po tej redukcji biorę się za masę. Na nogi ogólnie biorę 100kg jeżeli to ważne, w siadach.
EDIT2: czasami nawet jak nie chodzę, a np. poruszam się po pokojach i jednak tego ruchu jest mało to i tak łydka stale się pompuję, to jest katorga!

Zmieniony przez - bartek50032 w dniu 2014-08-29 11:58:29

Zmieniony przez - bartek50032 w dniu 2014-08-29 12:02:43

Pokaż zdjecie całej sylwetki zerkniemy.

Niestety tłuszcz pali się całego ciała, a nie z konkretnego miejsca. Nogi ''ruszą'' jak odtłuścisz się po prostu bardziej jeszcze.
Jeślu chcesz konkretniejszej pomocy, wstaw diete

Nie no, w sumie popuri ma rację, nogi ruszą z kopyta jak odtłuszczę resztę. Nie mam aktualnie jak wrzucić zdjęcia sylwetki, ale dziękuje serdecznie za pomoc :) Co do diety to w sumie nic zbyt złożonego - rano 3 jajka i 1 kromka chleba, obiad 300g mięsa (gotowane/pieczone) do tego saszetka ryżu/makaronu i surówka, potem popijam białkiem 25g no i kończę wszystko kolacją czyli 3 jajka i 1 kromka chleba.
łącznie to wszystko wynosi; 1700kcal - 191g białka, 112g węgle i 56g tłuszcz

Zmieniony przez - bartek50032 w dniu 2014-08-30 01:21:28