1. Vanderlei Silva - stoczył dużo walk, wszystkie wygrał.. Główni konkurenci to Couture i Fedor, ale jednak Silva "rozwalił" najlepszych w swojej wadze
2. Tank Abbott - po kiego grzyba wracał.. Słaby i stary, tak samo jak jego broda ;)
3. Silva vs Yoshida na Pride Final Conflict - walka miała dramaturgię, a to lubię najbardziej. Inne pojedynki które mi się podobały to Couture - Liddell, Fedor vs Fujita i Quinton Jackson vs Liddell
4. Frye vs Coleman - styl G&P to coś czego nie lubię.. Walka strasznie nudna, do tego - walczyli w niej panowie za którymi nie przepadam. Tak samo kiepska była walka Nogueira vs Rodriguez, ale lubię Nogueire :)
5. Pride Final Conflict - bardzo ciekawe walki, dużo emocji. Drugie miejsce daje Pride 25 (Fedor vs Nog).
6. UFC 45 - beznadziejna gala, słabe walki, kiepski main event. Drugie miejsce dla Pride 26, ale walka Fedor vs Fujita uratowała ten show.
7. Hermes Franca - nowa siła jeżeli chodzi o welterweightów w UFC. Gdyby nie ćpanie, to dałbym tu Tima Sylvie. Trzecie miejsce dla Hamanaki za wygraną z Schembrim.
8. Fenomenalna forma Coutura. Jego wygrane nad Liddellem i Ortizem były dla mnie sporym zaskoczeniem. Nikt na niego nie stawiał (przynajmniej w USA jeżeli chodzi o "ekspertów"), a sprawił niespodziankę.
9. Turniej finałowy K-1 Grand Prix. Słabe walki, przekręty. Nie tego się spodziewałem. Nie była to najgorsza gala, ale spodziewałem się czegoś znacznie lepszego, także obsada tego turnieju pozostawiała sporo do życzenia.
10. Hmm.. Chyba jednak Grzegorz Jakubek... Chciałem tu dać Mariusza Linke, ale niestety przegrana na turnieju Sperry'ego (co nie jest jakąś ujmą) sprawia, że stawiam na Jakubka.
11. Stawiam na Randy'ego Couture (!!). Facet świetnie obala przeciwników, demoluje ich via G&P, zna się dobrze na grapplingu no i w stójce potrafi solidnie przypier.... co pokazał w walce z Liddellem. Drugie miejsce dla Silvy. Jednak za dużo swojego BJJ nie zaprezentował. Nie skończył też walki przez jakąś dźwignie, więc ciężko na niego postawić. Trzecie miejsce dla Fedora.
12. Matt Hughes - jest najlepszy, ale jeżeli mówimy o stylu walki.. Ehhh, nudny :)
13. Vanderlei Silva - to był jego rok.
14.
Fedor Emelianenko - Nogueira, Fujita, Goodridge na rozkładzie. Drugie miejsce dla Couture'a.
15. Quinton "Rampage" Jackson - na jego walkach nie sposób się nudzić. Z każdym przeciwnikiem próbuje swoich "slamów", idzie stale do przodu, wymienia serie ciosów.. Aauuuuuuuuuuuuu :PP Drugie miejsce dla Fedora, trzecie Nogueiry.
16. Royce Gracie - mam już dosyć stałego wychwalania tego zawodnika. Był dobry na samym początku, potem przegrywał, albo startował tylko na swoich "zasadach". Trza go traktować jak króla bo inaczej nie walczy, tłumacząc to różnicą wagi itp. Nawet jego wygrana z Yoshidą nie zmieni mojego zdania. Drugie miejsce dla Marka Colemana, trzecie - Kevin Randlemann.
17... MMA było emitowane w polskiej TV. Najchętnie Pride na Eurosporcie.
http://www.mma.sfd.pl/
"Easy , i got balls of steel" - Gilbert Yvel after fight with Vanderlei Silva (PrIde 11)