Z góry chciałbym zaznaczyć że nie mam pewności czy dobrze dobrałem dział, do końca wahałem się czy wstawić to tutaj czy do działu z doradzaniem odżywek.
Jakiś czas temu(ponad 3 miesiące) zacząłem na poważnie ćwiczyć na siłowni, wcześniej głównie pływałem,(spowodowane było to przerwą od piłki nożnej po kontuzji kolana). Z racji tego że od zawsze miałem problemy z doborem masy (57 kg, 172 cm) szukałem odpowiedzi w internecie co do doboru diety. Znalazłem to czego szukałem na pewnej stronie(linku dawać nie będę). Ciężko byłoby mi się trzymać gotowej rozpiski liczenia kalorii itp, nawet w sumie niespecjalnie wiedziałem jak to zrobić, dlatego postawiłem na podstawy. Zwiększyłem ilość węglowodanów w posiłkach, zacząłem jeść częściej o stałych porach i ostatni posiłek starałem się by był jak najbardziej pozbawiony węglowodanów. W 2 miesiące udało mi się przytyć 8 kilo. Jednak po zdobyciu 65 kg, skończyło się moje tycie. Zacząłem się czuć jak by organizm był zmęczony ciągłymi naddatkami kalorii.(wiem że tyłem za szybko, bo jeśli dobrze kojarzę, wiecej niż 0,5kg na tydzień może prowadzić do odkładania tłuszczu) mi jednak nigdzie tłuszcz nie zalega a jedynie nabrałem masy. Moim założeniem jest waga 70/75kg.
Teraz mam pytania co do tego.
- Czy istnieje coś takiego jak zmęczenie organizmu spowodowane dłuższym tyciem?
- Czy jeśli przez to "zmęczenie" nie potrafię jeść wiecej warto zainwestować w jakiś gainer?
- Nie oszukując się często z braku czasu lub mozliwości odpuszczałem sobie ostatni posiłek, bo cieżko mi było przygotować posiłek głównie białkowy a nie chciałem ładować się przed snem węglami. Więc myślałem też o białku z SFD którę brałbym jako ten ostatni posiłek w celu dostarczenia organizmowi białka.