SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

budowanie sylwetki/azalianna

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13066

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no przecież ta emotka wyraża tyle emocji .
sory za spam, ale przez przypadek wysłałam post u Ciebie, a nie w spamie

Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-08-07 20:11:30

Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-08-07 20:14:15

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
spoko, mój DT nie jest na tyle profesjonalny, żeby spamu nie mogło być
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
trening z dziś. Postanowiłam zastosować serie 3x15, oraz 3x25 na nogi, dopóki nie oswoję mięśni z bieżącymi obciążeniami. Muszę wrócić do początku i bardziej się przyłożyć do poprawności ćwiczeń.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Fotki oglądam właśnie teraz i zastanawiam się, jak to powiedzieć, hmmm...
Bez urazy, ale nie podoba mi się to, co widzę na nich, widzę niezdrowo wyglądające ciało (nie tylko chudość, ale i słaba jego jakość). Podobają Ci się widoczne kable na przedramiobach?
A to, co tu czytam zakrawa mi na jeden problem: rozkochanie w chudości. Ty po prostu lubisz i chcesz być chuda.

Że niby 1600 kcal to za dużo? Ja uważam, że za mało o 400-500. Dałam Ci tylko tyle, bo po Twoich wypowiedziach dało się wyczuć, że po prostu boisz się jeść

Jesteś wyniszczona, mówiąc metaforycznie: zeżarta od środka. Dziecko dosłownie z Ciebie wyssało nie tyle tłuszcz, ale też mięśnie, kości (wapń&co), zapasy witaminy A z wątroby, jodu z tarczycy etc, etc, etc. Mięśni pozostało minimum potrzebne do poruszania się, więc co dalej? Ano degeneracja uk. nerwowego z powodu zniszczenia osłon mielinowych nerwów (skutek niedoboru cynku). No i serce... Znikające, dosłownie. Bo po co chudemu, lekkiemu jak mucha ciału duże i sprawne serce? Na dodatek to też mięsień = źródło energii dla głodzonego ciała.

Za te 4kg powinnaś być wdzięczna- kościec się lekko dociążył, a tym samym dostał sygnał "nie rozpadać się".

Zrozum, kobieto, że jedzenie to nie Twój wróg, ale coś co warunkuje życie, zdrowie i urodę.
Każdy mądry trener powie Ci, że pierwszym krokiem w budowaniu sylwetki jest leczenie niedoborów.

Uważasz, że fajnie jest mieć niedowagę i jeść jak 10-latka? W porządku jest łamanie kości, wypadanie zębów? No to ok. Rób tak dalej, ale bez mojego udziału.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Martucca
Fotki oglądam właśnie teraz i zastanawiam się, jak to powiedzieć, hmmm...
Bez urazy, ale nie podoba mi się to, co widzę na nich, widzę niezdrowo wyglądające ciało (nie tylko chudość, ale i słaba jego jakość). Podobają Ci się widoczne kable na przedramiobach?
A to, co tu czytam zakrawa mi na jeden problem: rozkochanie w chudości. Ty po prostu lubisz i chcesz być chuda.

Że niby 1600 kcal to za dużo? Ja uważam, że za mało o 400-500. Dałam Ci tylko tyle, bo po Twoich wypowiedziach dało się wyczuć, że po prostu boisz się jeść

Jesteś wyniszczona, mówiąc metaforycznie: zeżarta od środka. Dziecko dosłownie z Ciebie wyssało nie tyle tłuszcz, ale też mięśnie, kości (wapń&co), zapasy witaminy A z wątroby, jodu z tarczycy etc, etc, etc. Mięśni pozostało minimum potrzebne do poruszania się, więc co dalej? Ano degeneracja uk. nerwowego z powodu zniszczenia osłon mielinowych nerwów (skutek niedoboru cynku). No i serce... Znikające, dosłownie. Bo po co chudemu, lekkiemu jak mucha ciału duże i sprawne serce? Na dodatek to też mięsień = źródło energii dla głodzonego ciała.

Za te 4kg powinnaś być wdzięczna- kościec się lekko dociążył, a tym samym dostał sygnał "nie rozpadać się".

Zrozum, kobieto, że jedzenie to nie Twój wróg, ale coś co warunkuje życie, zdrowie i urodę.
Każdy mądry trener powie Ci, że pierwszym krokiem w budowaniu sylwetki jest leczenie niedoborów.

Uważasz, że fajnie jest mieć niedowagę i jeść jak 10-latka? W porządku jest łamanie kości, wypadanie zębów? No to ok. Rób tak dalej, ale bez mojego udziału.



Martucca, więc po kolei
przyzwyczaiłam się już do mojego ciała, moja szafa też, od kilkunastu lat moja waga nie przekroczyła 50kg. Wiesz, porównuję się z kobietami mojej postury, więc na tym poziome nie miałam do tej pory zastrzeżeń.
Co do kabli (chodzi o żyły?) one były zawsze, bo takie mam. Mam b.jasną skórę, nie opalam się, bo mam mało pigmentu, więc zawsze będą widoczne.

Tak, chcę być szczupła, ale nigdy nie byłam i nie będę chuda - nie wiem, może zdjęcia nie oddają rzeczywistości, bo szczerze mówiąc nikt dotąd nie powiedział o mnie wyniszczona, czy chuda.
Nie zrozum mnie źle, bo jestem wdzięczna za Twoją ocenę i przyjmuję na klatę krytykę :) ale wydaje mi się, że na tych zdjęciach wyglądam gorzej niż w rzeczywistości, więc masz prawo do takiej oceny.

Co do niedoborów, to nie jest tak źle jak piszesz. Wyniki krwi i inne w normie.
Martucca, ja nie ważę 34kg ;) i dodatkowo jestem niska.
Na siłowni nie jestem tą najchudszą ;)
Są przecież tabuny lasek takich jak ja.
Zawsze byłam zawstydzona, że jadłam więcej niż koleżanki.

hm, będę nadal pracować nad sobą, prawidłowe odżywianie plus ćwiczenia. Zobaczymy jak dalej się wszystko ułoży.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Piszę o tym, co widzę. Nie jesteś nawet wątłotłusta: nie ma fatu, ale brakuje i mięśni, zobacz jakie masz płaskie pośladki.

Żniwa niedociążenia kości zbierać będziesz nie teraz, ale wchodząc w okres menopauzy, bo np. jeden z głównych czynników ryzyka rozwoju osteoporozy to niedowaga - to nie jest żadna tajemnica, od dziesiątek lat się o tym bębni.
Rzeszotowienia kości, niedoborów witamin i minerałów z rutynowych badań krwi się nie określa. A nawet i specjalistyczne testy poziomu choćby wit. A nie dają jednoznacznego obrazu sytuacji - pokazują poziom wit. w osoczu w danym momencie, ale nie mówią nic o jej rezerwach w wątrobie.

W kwestii wyniszczenia: dolną granicą kaloryczności, przy której kobieta nieciężarna i niekarmiąca jest jeszcze w stanie zapewnić sobie jako-takie dostawy składników odżywczych koniecznych do prawidłowego funkcjonowania (nie wlicza się w to energia na aktywność, to BMR i ciut więcej), oraz przyjmując, że produkcja 1 litra mleka to minimum 750kcal... To razem daje ponad 2000kcal, prawda?
A skoro w okresie laktacji priorytetem jest zapewnienie optymalnego składu odżywczego mleka, które pokryje zapotrzebowanie niemowlęcia nawet za cenę wykorzystania własnych tkanek...
To sama sobie odpowiedz na pytanie, skąd te składniki odżywcze brałaś? Intrygujące jest to, zwłaszcza, że obiły mi się tu o oczy jakieś ciekawe koncepcje "diet eliminacyjnych".

http://www.m.webmd.com/diet/news/20140328/underweight-even-deadlier-than-overweight-study-says

Jako ciekawostkę powiem, że trwają dyskusje nad przesunięciem dolnej granicy normalnego bmi (aby uwzględnić LBM) w górę - do 20. Właśnie dlatego, że osoby o niższych wartościach niż 20 są w grupie dwukrotnie podwyższonego ryzyka.

Tyle rozważań z mojej strony. Przeszkadza Ci normaluzacja wagi, chcesz być size zero, wiesz najlepiej co robić, to po prostu wróć do swoich poprzednich nawyków. Wszyscy na tym skorzystają (niekoniecznie zdrowotnie).

Satysfakcji i radości w osiąganiu wyznaczonych sobie celów życzę


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-08-08 16:54:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Martucca, wszystko okey, tylko że ja nie jestem size 0, daleko mi do tego. W życiu nikt mi nie powiedział, że jestem wychudzona, czy że źle wyglądam, dlatego też nie sądzę, żeby było tak źle ze mną jak piszesz. A jeśli chcesz się mnie pozbyć z forum, to po prostu wykasuj mój wątek. Nie porównuj mnie do fitnesek, bo ja ćwiczę od 2 miesięcy i dalekoooo mi do ideału.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 655 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 19271
Myślę, że tutaj chodzi głównie o Twoje podejście. Rękoma i nogami bronisz się przed przyznaniem, że jesteś...po prostu chuda. Daleko Ci do rozmiaru zero? No...no właśnie wcale nie Sądzę, że tu jest problem. Z postrzeganiem siebie, bo zdjęcia, niezależnie jak źle wykonane, nie odejmują Ci aż tylu kilogramów. Oceniamy to, co widzimy. A nie widzimy nic dobrego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Droga pani, ja mam ważniejsze sprawy na tym forum niż zabawy w jakieś pozbywania i usuwania
Odpisałam w tym temacie, bo to nie kto inny, ale Ty skierowałaś pytanie personalnie do mnie.

Trochę się zapędziłaś w swoim wywodzie - nie wiem w ogóle jak to się stało, że uknułaś teorię jakobym porównywała Twoją osobę do fitnessek? To trochę inna klasa.

Adieu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
macie rację, zamykam wątek, bo to jest bez sensu, szkoda Waszego czasu.

prośba do Moderatorów o zamknięcie DT
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Czas na zmiany-Anya

Następny temat

Tygodniowa przerwa- pytanie!

WHEY premium