Potrzebny dobry stopper węgli.

Może masz napady na wegle bo ich za mało jesz :) ja bym próbował dołożyć wegli kosztem tłuszczy nie wiem jaką masz dietę ale może warto spróbować, no i są środki na hamowanieapetytu jjeśli Cię to interesuje, najlepiej jakieś spalacze z usa na alle do kupienia te z polskich sklepów to marne są niestety lub jeśli jesteś bezkompromisowa to efedryna w małych dawkach

Zmieniony przez - mid-night w dniu 2014-06-29 23:40:19

Bardzo Ci dziękuję za radę, wezmę sobie do serca :) Co do hamowania apetytu polecasz jakieś szczególnie? Bezkompromisowa jestem jak najbardziej, ale jak już zaznaczyłam próbowałam formy e+c+a. Nieszczególnie sympatyczne drżenie rąk, mięśni i bezsenność nie dały mi spokojnie żyć. Może jakaś inna jej forma ...(?)

A moze staraj sie pobserwowac kiedy dzialasz kompulsywnie tzn jaka sytuacja lub emocje wywoluja kompulsje. Wiesz czesto sie zdarza ze jedzenie symuluje stan poczucia bezbieczenstwa i kontroli lub ludzie czesto jedza gdy cos wplynie na ich poczucie wlasnej wartosci. Mysle, ze nie zaszkodzi Ci poobserowac swoje emocjie i Twoja reakcje na nie. Pozdrawiam

Hm słuszna uwaga -i (rzeczywiście) przyszło mi to swojego czasu na myśl, sporo czytałam, jednak nie doszukałam się w swojej psychice żadnych zbędnych emocji absorbujących kompulsywne jedzenie- stąd moja subiektywna diagnoza, że powstało ono w wyniku diety, a organizm domaga się tego, co mu zabrano. :)

A może zrób ładowanie? Zjedz w jeden dzień tony ciastek, wafelków, krówek, lodów , słodyczy, frytek, pizzy itp . Jeden dzień ci diety nie cofnie(co najwyzej złapiesz wode na 2-3dni która zejdzie) a psychika odpocznie i bedziesz mieć spokój na kolejne 2-3tygodnie.

Powinnaś wiedzieć, że w czasopismach naukowych nigdy nie ukazały się wyniki badań określających w sposób obiektywny, w jaki sposób wpływa na zdrowie i redukcję tkanki tłuszczowej specyficzna kombinacja składników zawarta w Diablos eca fire. Inaczej mówiąc wpływ tego suplementu na funkcjonowanie tarczycy, nadnerczy oraz inne aspekty zdrowotne i samopoczucie stanowi jedną wielką niewiadomą.

Myślę, że najpierw powinnaś solidnie poszerzyć swoją wiedzę a dopiero potem ewentualnie eksperymentować na własnym ciele. Prowadzenie eksperymentów bez większej wiedzy może przynieść więcej szkód niż korzyści.

Vaadeer, tego jeszcze nie próbowałam i w sumie jeśli ma pomóc nie jest to zły pomysł i warto nad tym pomyśleć. :)

LukaszK Absolutnie się z Tobą zgadzam w kwestii mojego braku wiedzy- dlatego też między innymi radzę się Was. Staram się, aby to moje "eksperymentowanie" było w rozsądnym stopniu- i rzeczywiście, jeżeli widzę, że coś na mnie źle wpływa po prostu to odstawiam. Chyba nie ma prostszej drogi sprawdzenia efektywności danych środków niż autopsja.

No dużo kobiet myśli że na diecie to trzeba nie jeść non stop . Są takie zagadnienia jak spowolnienie metabolizmu (czyli organizm myśli że nastał czas głodu - pozostałość po dawnych czasach) i ucina spalanie kalorii i się okazuje że jedząc 1000kcl nie chudniemy bo jedziemy na trybie ECO.
Długo trwający taki okres może doprowadzić do uszkodzęn metabolizmu i po cięzkiej głodówce, za jakiś czas nagle po powrocie do normalnego jedzenia przytyjesz do starej wagi bo organizm pomyśli że po czasie głodu trzeba szybko zrobic zapasy na przyszłość gdyby głód ponownie nastąpił (znowu pozostałość po czasach zbierackich i polowania na mamuty)
Nie jestem ekspertem i zagadnienia te są bardziej złożone i jest b.dużo artykułów na ten temat.
Faktem jest że powinno się co jakiś czas (2-4tyg) w zależności od poziomu %BF i ile trwa redukcja wprowadzać jakieś cheat day/cheat meale gdzie jesz co chcesz i ile chcesz by dać odpocząc psychice i zmylić swój mózg że to wcale nie "czas głodu"
Przy długotrwałych redukcjach po 2-3miechach warto zrobić z tydzień przerwy, jedząc normalnie, ja sam tak robiłem i nawet w czasie gdy nie było diety to sylwetka nawet zyskiwała na ostrości poimimo dużych kalorii , trzeba znać swój organizm i słuchać sygnałów. Jak na widok suchej bułki pszennej masz ślinotok i nie jesteś w stanie wytrzymać to znaczy że coś rzeczywiście jest na rzeczy i to nie jest już dieta a głodówka i trzeba czasami posłuchać swojego organizmu, bo kiedyś pekniesz i jak wpadniesz taka wyposzczona do szafki ze słodyczami to będziesz jeść aż do wymiotów itp.

Staram się, aby to moje "eksperymentowanie" było w rozsądnym stopniu...

Im szybciej zrozumiesz, że nie eksperymentujesz w rozsądnym stopniu tym lepiej. Samo wprowadzenie suplementu Diablos eca fire nie było rozsądne, a tym bardziej znoszenie przez jakiś czas jego skutków ubocznych.