Witam,
Wracam na forum. Ogólnie jest kiepsko. Zła dieta, błędy, niedobrane leki, zawieruchy w życiu zrobiły swoje i jestem prawie 10 kg cięższa i nie są to mięśnie bynajmniej. Były momenty, że nie mogłam ręki podnieść, taki zupełny brak sił i ciągła niedoczynność. Na parę miesięcy przestałam w ogóle ćwiczyć cokolwiek poza spacerem.
Nie wiem czy będzie mnie stać, żeby przestrzegać zasad odżywiania jakie tutaj są, bo na razie mam bardzo niestabilną sytuację finansową.
Czytam powoli jeszcze raz regulamin i koncepcję działu i będę powoli uzupełniać wiedzę na temat tego, jak ćwiczyć.
Doszłam do wniosku, że nie mogę zwalić całej winy za to jak wyglądam i jak się czuję na niedoczynność tarczycy. Skoro nie chudnę, to widać źle jem i źle ćwiczę. Wypełniam jeszcze raz ankietę.
Wiek : 34
Waga : 65
Wzrost : 167
Obwód w biuście(1) : 95 (na wdechu)
Obwód pod biustem : 78
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 78
Obwód na wysokości pępka : 87
Obwód bioder (3): 103
Obwód uda w najszerszym miejscu: 62
Obwód łydki : 36,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : piersi, tyłek, sama już nie wiem, chyba wszędzie
W którym miejscu najszybciej chudniesz : zawsze to były piersi, twarz i brzuch, ale straciłam trochę nadzieję ostatnio
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) wolny bieg od 3 tyg. od 15 do 40 min dziennie w zależności od samopoczucia. Zarzuciłam basen ze względu na infekcje pęcherza. Na jazdy konne był kompletny brak kasy i możliwości. Wyjechałam z Polski i miałam ciągle jazdy z pracą i też napady paniki związane z robotą.
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapkę z serem białym lub jajkiem albo naleśnik z jajka i mąki kukurydzianej + banan i kawa z niedużą ilością mleka
Co lubisz jeść na obiad : ziemniaki albo kasza, mięso lub ryba albo jajka + surówka, ewentualnie warzywa gotowane
Co jako przekąskę : orzechy, śliwki suszone, migdały, owoce albo kakao ciemne na mleku i do tego miód (wiem, ze miodu, dżemów i prostych węgli nie jemy)
Co jako deser : Przeważnie walczę z zachcianką i nie jadam, ale ostatnio w ogóle się nie pilnowałam i jadłam przeważnie czekoladę
Ograniczenia żywieniowe : możliwe, że bezgluten, byłam parę lat wege, więc nawet teraz nie jestem jakąś wielką fanką mięcha
Stan zdrowia: Hashimoto, tydz. temu wyniki były złe, ft3 poniżej normy i ft4 też niskie ale w normie
Dyskopatia kręgów szyjnych i ciągły chroniczny ból karku i szyi (mam pracę siedzącą przed kompem),
Ostatnie 2 tyg miałam ataki paniki (duży stres w pracy, sytuacja z rodziną, nie wiem w sumie co jeszcze, pewnie te niskie ft3 też zrobiło swoje),
stawiam, że mam zaburzenia osobowości (jestem niestabilna psychicznie i w ogóle, całe życie prawie walczę z depresją i moimi nastrojami) i w tym zaburzenia odżywiania też, bo ostatnio miałam jakieś napady wilczego obżarstwa i po prostu nie zwracałam uwagi na to, co jadłam ani ile
wcześniej skolioza trochę zaleczona, ale pewnie wróciło znów
Krótkowzroczność - ostatnio -7 na lewe oko i -3 prawe i do tego astygmatyzm
Jakieś dziwne bóle koło serca i kołatania, wiążę to sama z niedoczynnością, bo jak miałam hormony w normie, to i czułam się dobrze.
Jestem ospała albo nerwowa na max. że skupić się na niczym nie mogę. To bieganie trochę mi pomagało, jak się zmęczyłam uspokoić jakoś psychicznie.
czy regularnie miesiączkujesz: mniej więcej tak, kilka dni w te albo we wte
czy bierzesz tabletki hormonalne: Novothyral i tolperis vp na bóle karku, które są chroniczne od lat już. Wizyta u ortopedy dopiero w sierpniu.
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: przez 3 miesiace 112 Novo, wcześniej 100, a teraz zwiększona dawka na 130, dawkę niestety mam nieustaloną już od ponad są skoki z niedoczynności w nadczynność
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: basen, spacer, jazda konna, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :
Przyjmuję wit. D, żelazo, bo była anemia, b12 i tabletki z żurawiną cały czas profilaktycznie, bo często miałam infekcje pęcherza.
Miesiąc temu byłam na biorezonansie, podobno miało wspomóc odchudzanie, efekt był odwrotny, dostałam jakichś napadów obżarstwa i z 63 kilo zrobiło się 65
Co prawda dzięki biorezonansowi pozbyłam się na ten moment alergii i nie biorę już żadnych tabletek na alergię, ale z tym jedzeniem to jakieś jaja.
Stosowane wcześniej diety : hm, przeróżne, niskokaloryczne, przez na 1400 kcal i schudłam co prawda do 56 kilo, ale teraz efekt jojo i co tydz. jest więcej na wadze :( i czuję też po ubraniach, że jakieś ciasne ostatnio się zrobiły i w ogóle, że z tym puchnięciem to leci jakoś lawinowo.
Też była wiele miesięcy dieta bezglutenowa, odstawiałam nabiał, ale z nabiałem mam problem, bo lubię.
Był moment w moim życiu, że przy moim wzroście ważyłam 45 kg i dalej uważałam, że
jestem gruba.
Był czas, ze czytałam to forum regularnie i starałam się stosować do zasad odżywiania, jednak zarówno w diecie jak i w treningu brak mi wiedzy.
Zatem będę powoli i ze zrozumieniem czytać wszystko co tu jest i douczać się.
Żebym wróciła na forum namówiła mnie Niebieskoszara i dziękuję bardzo.
Jaki jest mój CEL: naprawienie błędów w diecie i treningu, poprawa zdrowia i jakości ciała.
Bardzo przepraszam, jeśli wcześniej pisałam głupoty i zadawałam bezsensowne pytania, na które odpowiedź na forum już jest.
Czytałam dzienniki innych dziewczyn i starałam się stosować do tego, co w nich jest zawarte.
Chyba jestem beznadziejnym przypadkiem, ale potrzebuję wsparcia i wiedzy.
Mam nadzieję, że podałam wszystkie niezbędne informacje.
Podaję trening albo coś w rodzaju treningu na dziś (przepraszam, nie znam nazw tych wszystkich ćwiczeń). Nie chcę się przeciążać na razie i powoli zacząć wprowadzać zmiany.
1. Wyciskanie sztangietek sprzed klatki piersiowej z obrotem nadgarstków siedząc x 30, 2kg na łapkę.
2. Unoszenie ramion ze sztangietkami w poz. leżącej na boku. 30 x 2kg na rękę.
3.Przyciąganie sztagietek do tułowia w pozycji zgiętej. 4 kn na rękę 50 razy
4. Prostowanie biodra w kleku podpartym 30 x
5. Unoszenie bioder w górę leżąc 30 x
6. Unoszenie kolan w leżeniu na plecach x 30 (brzuszki)
7. Unoszenie tułowia w poz. leżącej x 30 (brzuszki)
8. Unoszenie tułowia z nogami na ławeczce x 30 (brzuszki)4
Wypiskę z dziennika wstawię dziś, jak wszystko podliczę.
Tutaj są wczorajsze grzechy żywieniowe, nawet nie wiem, czy wszzystko uwzględniłam w tym...