...
Napisał(a)
wiem, wiem.. :) nie od wczoraj biegam :) na przyszły rok planuję maraton... o ile kręgosłup pozwoli :) a jak nie, to marszobiegi, jak Galloway nakazał :)
...
Napisał(a)
megi84wiem, wiem.. :) nie od wczoraj biegam :) na przyszły rok planuję maraton... o ile kręgosłup pozwoli :) a jak nie, to marszobiegi, jak Galloway nakazał :)
Ja też się przymierzam do królewskiego dystansu, nawet chciałam go w tym roku przebiec ale chyba sobie jednak odpuszczę, planuję na jesień dwa półmaratony i na tym póki co pozostanę, moja masa sprawia, że bieganie długich dystansów jest ciężkie Masz swój dziennik?
...
Napisał(a)
Mnie akurat dyskopatia okropnie źle się kojarzy. Moja bliska przyjaciółka miała, musiała się poddać operacji i aktualnie od kilku lat jest osobą niepełnosprawną, z porażeniem nerwów w stopach i cewki moczowej (i pewnie czegoś tam jeszcze, ale nie dopytuję). Trzeba więc naprawdę uważać i nie bagatelizować!
Dyrko, trzymam kciuki za wyniki!
Ja z powodu moich zaburzeń równowagi miałam 2 lata temu rezonans głowy - obecność mózgu stwierdzono I tyle, żadnych podejrzanych rzeczy.
Dyrko, trzymam kciuki za wyniki!
Ja z powodu moich zaburzeń równowagi miałam 2 lata temu rezonans głowy - obecność mózgu stwierdzono I tyle, żadnych podejrzanych rzeczy.
Moje boje o lepszą siebie: http://www.sfd.pl/Zmagania_z_własnymi_ograniczeniami__redukcja_asiuk-t971406.html
...
Napisał(a)
asiukMnie akurat dyskopatia okropnie źle się kojarzy. Moja bliska przyjaciółka miała, musiała się poddać operacji i aktualnie od kilku lat jest osobą niepełnosprawną, z porażeniem nerwów w stopach i cewki moczowej (i pewnie czegoś tam jeszcze, ale nie dopytuję). Trzeba więc naprawdę uważać i nie bagatelizować!
Dyrko, trzymam kciuki za wyniki!
Ja z powodu moich zaburzeń równowagi miałam 2 lata temu rezonans głowy - obecność mózgu stwierdzono I tyle, żadnych podejrzanych rzeczy.
Masakra :( jak leżałam na oddziale przed moją operacją to robili dyskopatię nawet 20 letniej dziewczynie. Z operacjami w obrębie kręgosłupa nigdy nic nie wiadomo, ja czytając możliwe skutki uboczne ryczałam jak bóbr. Na szczęście wszystko się udało i jestem tak sprawna jak wcześniej.
Dobrze, że mózg jest :) A z błędnikiem nie masz problemów?
...
Napisał(a)
dyrkamegi84wiem, wiem.. :) nie od wczoraj biegam :) na przyszły rok planuję maraton... o ile kręgosłup pozwoli :) a jak nie, to marszobiegi, jak Galloway nakazał :)
Ja też się przymierzam do królewskiego dystansu, nawet chciałam go w tym roku przebiec ale chyba sobie jednak odpuszczę, planuję na jesień dwa półmaratony i na tym póki co pozostanę, moja masa sprawia, że bieganie długich dystansów jest ciężkie Masz swój dziennik?
jestem na etapie zakładania :) myślę, że w poniedziałek się oficjalnie pokażę
...
Napisał(a)
megi84dyrkamegi84wiem, wiem.. :) nie od wczoraj biegam :) na przyszły rok planuję maraton... o ile kręgosłup pozwoli :) a jak nie, to marszobiegi, jak Galloway nakazał :)
Ja też się przymierzam do królewskiego dystansu, nawet chciałam go w tym roku przebiec ale chyba sobie jednak odpuszczę, planuję na jesień dwa półmaratony i na tym póki co pozostanę, moja masa sprawia, że bieganie długich dystansów jest ciężkie Masz swój dziennik?
jestem na etapie zakładania :) myślę, że w poniedziałek się oficjalnie pokażę
W takim razie czekam z niecierpliwością :)
...
Napisał(a)
Dzisiejsza micha i trening.
Przesadziłam dzisiaj z kaloriami, a wszystko przez to, że wróciłam z biegania strasznie głodna. Już wychodząc z domu chciało mi się jeść, a po 10 km ledwo nad sobą panowałam i niepotrzebnie wepchałam do żołądka trochę pasty jajecznej.
Trening na dzisiaj to 10 km biegu, w żółwim tempie. Jestem notorycznie zmęczona, nigdy nie czuję, że mam do czegoś energię, do wszystkiego się zmuszam. Jednak dzisiaj było i tak dużo gorzej niż zazwyczaj.
Do miski powinnam doliczyć jeszcze kieliszek czerwonego wina.
Warzywa: pomidor, por, kalafior, fasolka szparagowa
Napoje: 2 kawy, herbata zielona, woda, szklanka kompotu truskawkowego
Zmieniony przez - dyrka w dniu 2014-06-13 22:00:34
Przesadziłam dzisiaj z kaloriami, a wszystko przez to, że wróciłam z biegania strasznie głodna. Już wychodząc z domu chciało mi się jeść, a po 10 km ledwo nad sobą panowałam i niepotrzebnie wepchałam do żołądka trochę pasty jajecznej.
Trening na dzisiaj to 10 km biegu, w żółwim tempie. Jestem notorycznie zmęczona, nigdy nie czuję, że mam do czegoś energię, do wszystkiego się zmuszam. Jednak dzisiaj było i tak dużo gorzej niż zazwyczaj.
Do miski powinnam doliczyć jeszcze kieliszek czerwonego wina.
Warzywa: pomidor, por, kalafior, fasolka szparagowa
Napoje: 2 kawy, herbata zielona, woda, szklanka kompotu truskawkowego
Zmieniony przez - dyrka w dniu 2014-06-13 22:00:34
...
Napisał(a)
Dyrko... nie wiem, czy się redukujesz, czy nie... ogólnie owoce o tej porze to strzał w stopę... fruktoza z owoców gromadzi się pod skórą w postaci tłuszczyku... tak mnie uczono...
...
Napisał(a)
Megi przeczytaj ten artykuł:
http://180rekompozycja.pl/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna
http://180rekompozycja.pl/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna
...
Napisał(a)
wszystko rozumie, ile szkół, tyle opinii... ja jednak na każdym kroku spotykam się z teorią, że owoce TAK, ale nie w porach wieczorowych... pozdrawiam LukaszK
Poprzedni temat
rowerek stacjonarny- pytanie ;)
Następny temat
Bifi/ Redukcja, prośba o pomoc
Polecane artykuły