Czy 3-4 latka można zapisać do sekcji zapaśniczej?

Jaki wiek jest odpowiedni dla dziecka, żeby rozpocząć przygodę z tym właśnie sportem? I czy 3-4 latka można zapisać do sekcji zapaśniczej i czy w ogóle są treningi dla takich maluszków?

Mam 2 synów w wieku 3 i 4 latka, którzy przejawiają chęć uprawiania właśnie zapasów, szczególnie 3-letni chłopiec. Po prostu widzę potencjał i stąd moje zapytanie. Dzieciaki uwielbiają się "bawić" w zapasy i chciałabym, żeby spróbowali swoich sił pod okiem specjalisty.

Szczerze powiedziawszy nie wiem skąd im się to wzięło, młodszy synek miał niespełna rok jak zaczął "bawić się w zapasy" a, że miał troszkę ciałka mówiliśmy na niego "SUMO"


Jeśli by chcieli się uczyć tego sportu- będę ich wspierać!
Jeśli nie będą chcieć- nie mam zamiaru ich w żaden sposób zmuszać!

Uważam, że Zapasy kształtują charakter, siłę woli co wiąże się z wytrzymałością psychiczną, odpornością na stres jak również radzenie sobie w chwili porażki, dyscypliną, systematyczność i wytrwałość w dążeniu do celu i można jeszcze dużo wymieniać...
Z resztą sami wiecie najlepiej...
Kolejnym pozytywem jest siła i sprawność fizyczna.
Z brutalnością na ulicy pewnie nie raz w życiu się spotkają, a dobrze by było, żeby potrafili się obronić.
Nie wiem być może zaczniecie mnie krytykować za ten zamysł, nie chcę, żeby wyrośli na bandytów i moja w tym rola, aby tak się nie stało.
Po prostu uważam, że lepiej niech uprawiają sport i poznają rzeczywistość- niż mają siedzieć przed komputerem i np. grać w gry i mieć np. takie pojęcie o "rzeczywistości", że jak się kogoś uderzy i odpadnie mu ręka i noga, to po znalezieniu apteczki wszystko się naprawi i dojdzie kolejne życie!

p.s. Jak się domyślacie zbyt dużo na temat zapasów nie wiem, choć w miarę możliwości starałam się czytać, choć nigdzie nie mogłam znaleźć informacji na temat, który mnie interesuje.

Jeśli jest gdzieś na forum podobny wątek (nie mogłam znaleźć)
Z góry przepraszam i proszę o skasowanie mojego.

Seba- w necie znalazłam kilka namiarów, ale chyba już nieaktualne, bo z przed kilku lat i napisałam e-maile jakie "wykopałam" i póki co cisza, dzwoniłam na nr.tel w 1 przypadku cały czas (dzwoniłam o różnych porach) sygnał zajętości, w 2 abonent niedostępny a w 3 nie ma takiego numeru.
Co do znajomych, to mam taki problem, że niestety nie mam znajomych w tych klimatach w Bełchatowie, bo nie jestem rodowitą Bełchatowianką. A że tak powiem inne klimaty nie mają pojęcia.

Saida ja nie chce w nich "studzić" tego zapału, tylko dobrze go ukierunkować. Ani przymuszać do czegoś czym nie są zaineresowani. Ja niestety nie mogłam robić, tego co lubiłam i mnie fascynowało, więc stwierdziłam, że moje dzieci będą robiły- to co lubią i na co mają ochote- Oczywiście w granicach rozsądku i pod kontrolą.

Saida

Myślę, że jakikolwiek sport ich teraz zapiszesz, to pozwoli na wyładowanie ich nadmiaru energii.

Tutaj co najwyżej dla starszego piłka nożna, chociaż nie widzę w nim większego zainteresowania pokopie 5 minut i twierdzi, że się znudził, zmęczony jest albo chce mu się spać. Ewentualnie Szermierka, bo też lubi walczyć kijkami, a młodszy też lubi do pierwszego trafienia go, bo później i tak sprowadza przeciwnika do parteru.
A młodszego zabawa z piłką przypomina Rugby, bo zazwyczaj zabiera dzieciom piłkę i ucieka, a jak ktoś mu próbuje zabrać zaczyna się Walka i znów parter.
Próbowałam ich uczyć pływać i nie bardzo im się podobało (jedynie chlapanie wodą było fajne)
Oni lubią się siłować, skakać, padać, wspinać się, robić fikołki i inne nie wiem jak to nazwać różne "figury"? wiszenie oburącz bądź na jednej ręce na drążku czy gałęzi i jak ja to nazywam małpowanie, ale wszystko koniec końcem sprowadza się do zapasów.

I nie mam pojęcia jakim sportem mogłabym ich zainteresować oprócz Sztuk Walki, akrobatyka, gimnastyka, szermierka, których nie mogę znaleźć w Bełchatowie.

Wszystko zależy od klubu. Musi być w nim specjalna sekcja dla dzieci, nie wiem jak z zapasami ale w większych miastach są treningi bjj i judo dla dzieciaków.

Przykład Szczecina -
Berserkers Team Junior, gdzie treningi BJJ mogą zaczynać już 3 letnie dzieci
Linke Gold Team - treningi Judo dla małych dzieciaków

Bełchatów woj.łódzkie, ale do Sekcji zapaśniczej GKS "Bełchatów" obecnie zapisy są rocznika 2003.

Jeśli nie muszą być to koniecznie zapasy poszukaj może sekcji judo. Nawet jeśli nie będzie tam specjalnych treningów dla maluchów, to za 2-3 lata raczej bez problemu będą trenować

Judo powinno jakieś sie znaleźć, z zapasami w naszym kraju jest coraz ciężej ale może któryś z zapasiorów sie wypowie.

Kwestia klubu i czy zajęcia dla takiej grupy wiekowej są prowadzone.

Jak nie zapasy to poszukaj judo.

Jak nie będzie ani zajęć z judo ani zapasów dla takich dzieci to akrobatyka albo gimnastyka też mogłyby być dobrą alternatywą dla nich i sposobem na rozwój sprawności fizycznej zanim dorosną.

Oczywiście, że nie muszą być to zapasy- chociaż jakoś tak wydają mi się najbardziej odpowiednie dla nich i myślę, że najmniej agresywne (jeśli się mylę poprawcie)
Chciałabym, żeby zaczęli uprawiać sport. Widzę, że póki co idą w kierunku Sztuki Walki i skoro lubią walczyć, to chcę żeby "wszystko miało ręce i nogi"

Tylko nie mam pojęcia czy i gdzie w Bełchatowie można zapisać takie maluchy.
Jeśli ktoś z Was wie proszę o namiary.

Jeśli będzie możliwość żeby można było zapisać na zapasy to KONIECZNIE to zrób. zapasy to bez dwóch zdań jedna z najskuteczniejszych i najbardziej rozwijających fizycznie sztuk walki , i do tego bezpieczna dla ćwiczących. Widać to szczególnie w MMA. Jeszcze twój dzieciak będzie ci kiedyś za to dziękował

IMO 3-4 lata to trochę za wcześnie na rozpoczynanie tego typu przygody ze sportem, takie rozsądne minimum to 5 lat.

Szukałam w necie Klubów Sztuk Walki i jedyne co znalazłam to: Bełchatowska Akademia Taekwon-Do (to nie dla nich) i
Sekcje Zapaśniczą GKS Bełchatów (gdzie zapisują dopiero od 11 roku życia)
Nie mogę znaleźć nic więcej o Zapasach, BJJ, Judo czy choćby akrobatyce i gimnastyce.

Jeśli ktoś z Was orientuje się, gdzie w Bełchatowie są Sekcje Zapaśnicze, BJJ, Judo, akrobatyczne czy też gimnastyczne. Proszę o info.

Saida potwierdzasz moje przypuszczenia, że trochę za wcześnie dzieciaki mogą zacząć przygodę z takim sportem. Ja nawet myślałam, że minimum 6-8 lat.

Chociaż z drugiej strony oni lubią walczyć i się tłuką- ot taka ich zabawa. I zastanawiam się co lepsze czekać jeszcze kilka lat czy właśnie teraz znaleźć im jakąś sekcje.
Mnie już prawie gardło boli od uspokajania ich, bo od rana do wieczora urządzają sparingi (nieważne gdzie czy dom, podwórko, spacer)i młodszy od razu sprowadza starszego do parteru, a jak ten mu się wywinie i ucieknie, to 3-latek zaczyna płakać, że 4-latek go pobił (nie wiem czemu tak się zachowuje, porażką raczej nie można nazwać chyba, że w takim sensie, że nie dopiął swego i nie zmęczył maksymalnie brata)
Inaczej jest jak się pokłócą (najczęściej starszy chce mieć to co ma w ręku młodszy)I zaczyna się walka i wtedy nie ma przebacz...
Wielokrotnie jak ich rozdzielałam i chciałam zdjąć młodszego ze starszego, to "mały kleszcz" tak mocno chwyta starszego, że podnoszę ich razem i naprawdę muszę włożyć troszkę siły, żeby ich rozdzielić.
Najgorsze jest to, że mały jak źle złapie i sobie nie radzi zaczyna np. gryźć albo przyduszać.

I uważam, że jak chcą walczyć to OK, tylko niech będzie, to fair play!
I właśnie dlatego, w tak młodym wieku chciałabym ich zapisać najchętniej na Zapasy, żeby uczyli się Sztuki Walki, pewnych zasad, dyscypliny itd... I robią, to pod kontrolą trenera! Zanim zrobią sobie lub innym dzieciom krzywdę przez jakieś samowolki nie wiadomo skąd wzięte.

Jak widzisz na forum tutaj z Bełchatowa nie ma osoby, popytaj sie swoich znajomych, ale skoro nie ma w internecie nic to może faktycznie nic nie być oprócz tego co znalazłaś.