SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Strach przed walką!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3741

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9
Witam, odrazu przejdę do mojego pytania. Od niespełna 2 lat, trenuje Sztuki Walki ( Kick-boxing) Widzę znaczny progres i oceniam swoje umiejętności na dobre. Jednak, gdy na ulicy widzę jakiegoś typa większego niż Ja, poprostu się go boje. Nie wiem dlaczego ale boje się dłuższej wymiany spojrzeń z nim i ewentualnej konfrontacji. Do ringu mógł bym wyjść z nim bez problemu, ale na ulicy się boje. czym to jest spowodowane? Jeszcze zaznacze, że nie boje się dostać w ryj, już nie raz dostałem i jeszcze nie raz się dostanie :). Moje pytanie brzmi, jak przestać się bać? Jak pracować nad psychiką i pewnością siebie?

Moje parametry:
Wzrost:175 cm
waga: 80 kg
Wiek: 18 lat
Jestem taki troszkę ubity :)
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 2371 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 36120
Tomuh dobrze mowi dzis w wiekszosci cipowate cwaniaki wpierw grozne miny potem wulgaryzmy i szaropanie niewinnego człowieka a jak sie doigra to potem policja 10 swiadków i obdukcja

W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 3179 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 45900
jeden się rodzi z psychiką drugi nie.na ringu się nie boisz bo wiesz że nic Ci się nie stanie,sędzia przerwie walkę w razie czego.na ulicy może się zdarzyć wszystko.psychikę częściowo można wypracować sparingami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 2371 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 36120
Psychika to wazna kwestia u fightera , czasem dobry zawodnik ma duze umiejetnosci ale najzyczajniej nie wierzy w siebie i atakuje bez przekonania i w rezultacie czasem przegrywa ze słabszym od siebie rywalem - co do strachu to moge Ci powiedziec jedynie na swoim przykladzie ze np ja długo trenowalem mam duze mozliwosci wiem co potrafie i rozmiar przeciwnika nie ma znaczenia - robie swoje i dowidzenia - czasem ktos powie ok ale ten wiekszy dłuzej trenował i wiecej potrafi - ok ale mnie nie interesuje on ani nikt inny tylko ja - wychodze robie co trzeba i koniec . A co do wzrokówek - nie maja one wiekszego znaczenia , czasem puszcze oczko przeciwnikowi aklbo sie usmiechne do neigo a potem go dewastuje. Powodzenia na treningach i nie bój sie ;) ja sam w strachu ;)

W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9
Dzięki za rade :D

Jednak uważam, że jednak wzrokówki coś dają jak to powiedział sam Tyson " Chodzę po ringu, nigdy, nigdy nie spuszczam wzroku z mojego przeciwnika. Ciągle patrze mu w oczy, nawet jeśli jest już gotowy i nabuzowany i nie może się doczekać by się do mnie dobrać.. Patrze mu w oczy, aż wkońcu zobaczę szczeline w jego zbroi. Gdy na chwile spuścił wzrok, wiem, że go mam. Wtedy gdy podchodzi na środek ringu patrzy na mnie tym przeszywającym wzrokiem. Tak jak by się nie bał, ale ja wiem, że on popełnił błąd. Gdy spuścił wzrok na tę jedną dzisiątą sekundy, wiem, że go mam. Ostro powalczy przez pierwsze dwie czy trzy rundy. Ale wiem, że złamałem jego ducha" Coś w tym jest, przyznasz:D. Ale mimo to, dzięki za rade :D jak to powiedział Juras, "Rób swoje i nie patrz się na innych" Sukcesów życzę :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 922 Wiek 29 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14235
Też się wypowiem, słowa Tysona są spoko, ale to wszystko zależy od charakteru człowieka. Ja przed walką szanuje przeciwnika, gdy wychodzę z nim do ringu witam się normalnie, tak jak kolega wyżej uśmiech czy coś, a w ringu daje z siebie wszystko i chce go roznieść :) po walce to samo co przed, szacunek.

A co do ulicy, trenuję 3 lata boks, sparingów stoczyłem mnóóóóstwo, walk też mam i ciągle zbieram, znam swoje możliwości.

Na trzeźwo też się boje i to bardzo, przychodzi pełno scenariuszy, może mieć jakiś nóż, może być jakimś d****em, może być konfidentem, który od razu jak dostanie w zęby to sie rozyebie, unikam jak najbardziej i ciesz się, że masz taki charakter. To jest naprawdę dobre. W ringu się ncizego nie boisz, tam używasz swojej całej siły i pokazujesz na co Cię stać, na ulicy unikaj jak możesz. Walić jakieś tam nastawienie moralne. Koledzy powiedzą, o uciekłeś, przestraszyłeś się, olej to, powiedz, że po prostu używasz mózgu i masz się gdzie wyżyć.

dobrze radzę, mam przyjaciela, który od dziecka trenuje muay thai, jest naprawdę kozakiem, teraz mamy wspólnie sprawę w sądzie za wybite zęby, bo się "nie przestraszyliśmy". I co nam z tego? prawdopodobnie po 1500 zł na głowe. Pełno jest takich akcji, dużo razy nam się udało, ale można wpaść.

Więc nie myśl o tym, żeby to poprawić :) to jest głupota, człowiek uczy się głównie na własnych błędach, ale nie polecam Ci doświadczyć tego stresu, wezwań, przesłuchań i starania się załagodzić sprawę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Trenuj jeszcze więcej i więcej żeby coś z tym zrobić, bo nie wiem czy jest inne rozwiązanie. Rany na dumie potrafią boleć bardziej niż cielesne

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 59 Wiek 46 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 3326
@Tomuh sędzia wie że trenujesz ? 1500 to pestka wstawienie zęba to teraz 4000 koło. Znam kolesia to było lata temu trenował boks nawet miał spore osiągnięcia jako junior i po bójce koleś wziął go do sądu i został potraktowany z paragrafem 2 czyli potraktowali to jako napad z przedłużeniem - poszedł siedzieć na krótko. A tak ogólnie co do walk ulicznych to nie to samo co w ringu. Tam może zdarzyć się wszystko także lepiej unikać po za tym dobrze trafisz możesz zrobić dużą krzywdę komuś.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 90 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2897
Każdy się w jakimś stopniu boi konfrontacji na ulicy. Ja tez mimo że długo trenuje boks, i do tego jestem sporych gabarytów - 190 cm, ponad 100 kg. Natomiast możesz mi wierzyć że jak zacznie się akcja to wyuczone na treningach rzeczy zadziałają same. Przez ostatnie parę latek miałem dwie sytuacje gdzie naprawdę trzeba było coś zrobić, i skończyłem je bardzo szybko. Nie widzę natomiast sensu spinania się i bawienia w jakieś wymiany spojrzeń i takie tam. Dopóki ktoś nie leci do ciebie z łapami, traktuj go jak element krajobrazu. Nawet jak Cie prowokuje. Awantur unikaj, nawet nie ze względu na siebie, tylko na fakt że skasujesz jakiegoś leszcza i potem są same problemy:D.



Zmieniony przez - Zonecom w dniu 2014-05-22 14:02:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 52 Wiek 34 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2740
Panowie, a co poradzicie na taką sytuację: walcząc na zawodach czy po prostu na sparingach nie mam jakiejś motywacji, żeby za wszelką cenę wygrać? Wychodząc ost. na walkę nie czułem nic, ani strachu ani żadnej agresji w sobie, która mogła by mnie jakoś pobudzić. Jak sobie z takim czymś radzicie/radziliście?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 28 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 333
Automatyzm z treningow dziala na ulicy, ja bałem się walk na ulicach i nadal sie boję, ale w sytuacji gdzie musialem sie bronic wszystko zadziałało tak jak trenowałem. Sportowiec mimo wszystko powinien zachowywac sie jak profesjonalista i prezentowac umiejetnosci wyłącznie na ringu/macie/ treningach ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9
Dzięki chłopaki, czyli to, że boję się walczyć na ulicy jest normalne i jak będzie jakaś spina to wszystko pójdzie jak z automatu :D. Kumpel mi raz powiedział, że strach mnie hamuje, że gdy dopiero stoczę 1000 walk na ulicy nie będę się bał żadnego przeciwnika. I jest w tym trochę racji, Dzięki :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trucht, a interwały BOKS/sporty walki

Następny temat

Gruszka bokserska przereklamowana?

WHEY premium