SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT anuke

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 15868

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
Nie bolą nic a nic.
Chociaż hm, jak jestem na wakacjach i dużo zwiedzam to czasem mnie po całym dniu łażenia boli biodro, zazwyczaj po jednym dniu przechodzi. Strasznie mam słabą pamięć do takich rzeczy. Na siłowni nigdy mnie nie bolały.
W zeszłym roku biegałam 4x w tygodniu po ok. 40 min i nie miałam problemów żadnych.

Kolana z ręką na sercu mogę powiedzieć że nie bolały mnie nigdy

Mogę iść jeszcze raz do fizjoterapeuty to skonsultować, tylko jak można to poproszę namiar na jakiegoś sprawdzonego - jestem z Warszawy.

Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-10 20:54:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
DNT Tydzień 2.

Wrzucam z góry miskę i pomiary, bo zaraz wychodzę kibicować mojemu mężulowi w jakimś korpowyścigu

Wczoraj walnęłam w nocy melisę, nie mogłam spać, biegunka myśli, a stopy łaziły mi na wszystkie strony.
Jakby co dalej deklaruję gotowość wybrania się do dobrego fizjoterapeuty żeby sprawdził, o co kaman z tymi moimi stawami.

Pomiary hm, w granicach błędu, coś na pewno zleciało, ale nie sądzę, żeby aż 2 cm z bioder np. Podbiust jestem pewna że 2 tygi temu źle zmierzyłam. Pozostałe liczby są dla mnie typowe - łącznie z tym 53/55 w udach
Dziś 35. dzień cyklu, ale nie czuję, żebym trzymała wodę czy coś.
Rozkład BWT 25/40/35 1800 kcal trzymam od 3 tygodni.



Micha
Warzywa: brokuły, sałata, pomidory, cebula, papryka
Napitki: woda, herbata, kawa
Samopoczucie: wszystko mnie boli




Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-11 11:30:19

Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-11 11:31:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
DNT

Wrzucam miskę.

Wczoraj dostalam @ Ostatnie cykle 36/33/35, także nie jest źle, żeby tak jeszcze przestało być takie pitu pitu przez 8 dni

Warzywa: fasolka szparagowa, papryka, szpinak
Napitki: woda, kawa, herbata, melisa wieczorem
Aktywność: wieczorem połamańce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
DT. Tydzień 3.

Niestety, dzisiaj dzień klaty i dla odmiany napierniczał mnie prawy bark (ten, który mam niżej). Lewy bez problemu, w prawym ból był dość dotkliwy, w tym miejscu:



Takie mocne ukłucia promieniujące w kierunku łokcia (w przedniej części ramienia). Odczuwałam go przy unoszeniu ramienia prostego w przód albo w bok. Przy przenoszeniu gumy za głowę nie miałam tego problemu, ale na początku każdej serii wyciskania na skośnej, wznosów bokiem i pompek czułam ten ból, w miarę ćwiczenia przechodził. To raczej nie wina złej rozgrzewki bo dzisiaj wyjątkowo się przyłożyłam i czułam, że mam super rozgrzaną całą obręcz barkową

Widziałam, że na targowisku ktoś komuś polecał fizjo z Wawy, poszukam tego kontaktu i się umówię, żeby sprawdzić, co z tymi stawami.

Trening:
Rozruch barków wg wytycznych. Po każdej serii przenoszenie gumy nad głową prostymi rękami x 6.

1. Wyciskanie sztangielek, łokcie przy ciele 4 x 12 - (zamiana ze sztangi na płaskiej z uwagi na ból barku w zeszłym tygodniu)
R4kgx15/8kgx15/10kgx8/10kgx8/8kgx12
R10kgx10/20kgx10/20kgx10/20kgx9/20kgx8

2. Wyciskanie sztangielek na skosie 4x12
R4kgx15/8kgx10/8kgx10/8kgx9/7kgx11
R3kgx15/8kgx10/8kgx8/8kgx6/7kgx11

3a. Wznosy bokiem ramion 4x20
2kgx20/2,5kgx20/2,5kgx18/2,5kgx18
R1,25kgx20/2kgx15/2kgx15/2kgx15/2kgx13

4. pompki 4x max
6/4,5/4,5/3,5
5/5/4/4

1. Nie do końca wiem, jak to ćwiczenie ma wyglądać, nagrałam filmik. 8kg było za lekkie, 10kg już masakra, 9-tek nie było.
2. Tutaj okej, jest progres w powtórzeniach, ale lewe ramię dzisiaj szybko mi się 'poddawało', spora dysproporcja w sile.
3. Wznosy miałam już wcześniej w planie treningowym, dlatego daję radę więcej powtórzeń zrobić. Filmik był kontrolowany pod względem techniki :)
4. Mocno pilnowałam techniki, pierwsza seria okej, w kolejnych ostatnie powtórzenia samo zejście, podnieść się nie dało rady.

Po treningu korektywka.


Wyciskanie sztangielek, łokcie przy ciele
Trochę wstyd coś takiego pokazywać, no ale it's all for the better W pierwszych powtórzeniach nie do końca te łokcie były przy ciele, dalej już pilnowałam. Zdecydowanie lepiej ogarniam wyciskanie sztangielek w wersji zwykłej





Miska:

Warzywa: papryka czerwona, sałata, cebula, pomidory
Napitki: woda, kawa, herbata, melisa na noc
Samopoczucie: trochę głodzik




Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-13 21:09:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Zobaczymy co da sie tobie poradzić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
Dzięki, na samo to zapewnienie lepiej mi się zrobiło

Dzisiaj miał być DNT, ale okazało się, że wizytę u alergologa/odczulanie mam dopiero jutro, więc poszłam na siłownię.

Mam takie pytanie: słaba się czuję ostatnio, mało energii, maruda, głowa/zatoki dokuczają, głodna jestem, słowem wydaje mi się, że za mało jem
1800 kcal (BWT: 25/40/35) jem czwarty tydzień, w niedzielę pomiary wykazały tendencję spadkową.
Z drugiej strony mam 3 dzień @, głowa mnie dzisiaj boli, może jestem zbyt w gorącej wodzie kąpana i za bardzo się rwę do wprowadzania zmian w misce?


DT, Tydzień 3.

Komentarz ogólny: jeszcze trochę kminię o co chodzi z progresem i jak wykonywać ćwiczenia z gumami/wiosło. Interwały masakra w ostatnim obwodzie, zastanawiam się, czy za tydzień nie powtórzyć 6 obwodów porządnie ew. zrobić drugie interwały w tym tygodniu jeszcze, np. w sobotę? Czy to głupi pomysł i miętka faja ze mnie, więc mam spiąć poślady i za tydzień 7 obwodów?
W każdym razie pierwszy raz nie mam w ogóle na nic siły po treningu i ledwo smażę tego posta, jedzenie na jutro nie wiem, jak przygotuję ) Jak nie będzie zakwasów w okolicach tyłka i łopatek to się wkurzę.

1. Przysiad na pudło (box squat) 6x 3-5 / 2min przerwy
R15x20kg/8x40kg/8x45kg/5x47,5kg/5x47,5kg/5x47,5kg/4x47,5kg
R10x20kg/6x40kg/6x40kg/5x45kg/5x45kg/3x45kg/5x40kg
R10x15kg/7x35kg/7x35 kg/7x37,5kg/6x40kg/4,5x45kg/3x45kg*


2. Odwodzenie nóg 4x10-12 60sek przerwy
4x12powt/4x12powt/4x12powt/4x12powt
4x12powt/4x12powt/4x12powt/4x10powt

3. Podciąganie /opuszczanie (guma do pomocy) 5x6 ładnych kontrolowanych ruchów
4xcc*/6xcc/6xcc/6xcc/5xcc - * 1. seria guma cienka, potem zielona/szersza
6xcc/6xcc/6xcc/5xcc/4xcc - guma granatowa
4x cc*/7x cc/7x cc/6x cc/4x cc


4. Ściąganie drążka górnego 4x10-12
R15x13kg/12x25kg/10x26,5kg/10x26,5kg/10x25kg
R10x13kg/12x25kg/10x25kg/10x25kg/12x20kg
R10x15kg/9x30kg/8x30kg/10x25kg/10x25kg


5. Wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 4x8-10
R10x6kg/10x12kg/10x12kg/9x12kg/8x12kg
R10x5kg/10x10kg/10x10kg/8x10kg/9x9kg
R10x5kg/11x10kg/ L8x10kg P9x10kg /8x10kg/L7,5x10kg P8x10kg


Interwały 3 tydzień - 6 obwodów
Puls: 169/177/178/177/177/175 - ostatni 'sprint' znów do dupy


1. Trochę mi dokuczał prawy bark przy zakładaniu/odkładaniu sztangi. Poza tym czułam pośladki! Oraz trzeba było nałożyć więcej ciężaru. Ostatnia seria trochę niezbyt teges technicznie.
2. Dalej walczę z gumą, czego nie lubię, bo trudniej mi kontrolować progres i technikę - ale skupiałam się, żeby zatrzymać nogę w szczytowej fazie ruchu na chwilę.
3. Walczę ciągle o ruch z pleców i powolne opuszczanie się. Poza tym czekam, aż mi ta guma któregoś pięknego razu pęknie pod stopami i spuści lanie.
4. Walka trwa.
5. Zastosowałam się do wytycznych, nie było łatwo, ale chyba powoli czaję o co chodzi, czułam wreszcie pracę łopatek - szczególnie w ostatniej serii.
6. Interwały - dramat, głodna byłam i nie miałam już na nie siły/energii, dołożyłam szósty, ale znów nogi jak z ołowiu i podejrzewam, że postronny obserwator by się nie zorientował, że to ma być sprint


Miska:
Warzywa: brokuły, rzodkiewka, pomidory, papryka czerwona
Napitki: woda, kawa, herbata, melisa na noc
Samopoczucie: głód, poza tym boli głowa/zatoki, 4x 500mg paracetamolu. Co ciekawe głowa na treningu nie boli w ogóle, chociaż ból dokucza mi od wczorajszego wieczora. Jutro będę gadać o tych bólach z alergolożką.
Przy okazji przemyślałam trochę sprawę; jak mam te długotrwałe bóle to głowa boli mnie w zupełnie innym miejscu, nie tak między brwiami, i inaczej się wtedy czuję też (bardziej wyczerpujący jest ten ból).



Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-14 21:54:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
A gdzie tabelka z pomiarami ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
Kilka postów wyżej wklejałam, ale wrzucam jeszcze raz

Nie do końca ufam sobie jeżeli chodzi o umiejętność operowania centymetrem, zwłaszcza w okolicach bioder, no ale tak to wygląda.



A i to było dzień przed @, ja jakoś bardzo nie puchnę, ale na wszelki wypadek zaznaczam.

Zmieniony przez - anuke123 w dniu 2014-05-14 22:02:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
http://potreningu.pl/profil/mawashi#/  pomiary sa ok na razie i w temacie fizjo zglos sie do Mawashi , jezeli jest co do uratowania w komplecie twoich dolegliwosci to on ci to poprawi zobaczmy co doradzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 358 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19244
Dzięki dzięki!
Jutro z samego rana napiszę. Dzisiaj już trochę nie wiem, jak się nazywam, a tu jeszcze coś (jadalnego) do jedzenia na jutro wypadałoby jednak przygotować :)

W komplecie moich dolegliwości co ciekawe ja się czuję bardzo zdrowa
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kondycja

Następny temat

Przemiana do wakacji

WHEY premium