28.04.2014
Dziś poniedziałek, praca, siłka, jedzenie i odebrałem zamówione przed świętami witaminki.
TRENING
Przysiady ok, ostatnia seria, ostatnie powtórzenie już technika słaba, kolana się schodziły... Słabo z techniką chyba ogólnie bo ciężko idzie a ciężar mały chyba. Podciąganie bez szału. Wyciskanie na skosie chyba fajnie poszło. Wiosłowanie, ciężar znikomy
Ale chyba najlepiej czułem pierwszą serię, ostatnia już z bujanie tułowiem. Nie wiem czy tak to ma wyglądać. Dipsy poszły, druga seria ciężka po 6p. musiałem odpocząć 2 sekundy, ale bez podpierania nogami. Wyciskanie na barki, tu też nie mam siły, widać po kilogramach i powtórzeniach:)
1. Przysiad 4x10 progresja
40kg x10 / 60kg x10 / 70kg x10 / 80kg x5
2. Podciąganie podchwytem
x6 / x6 / x6 / x6
3. Dipsy 2-3x10 progresja
+0kg x10 / +10kg x10
4. wyciskanie siedząc, oparcie 45*, hantlami progresja
12kg x10 / 14,5kg x10 / 17kg x10
5. Wiosłowanie sztangą
30kg x10 / 40kg x12 / 53kg x10
6.
Wyciskanie sztangi z klatki nad głowę, lekkie wybicie z nóg
30kg x10 / 40kg x7
MISKA
Rano jajecznica z boczkiem. Zmieniłbym boczek na coś innego na jakiś czas, może boczek wędzony? W pracy, koło 14:00 kilka orzechów, pomidor i paskudna mozzarrela Creamfields z Tesco - omijać szerokim łukiem, cena kusiła, smak odrzucał. Sotile Gusto z Biedry niszczy ją smakiem, ale też i ceną. O 17:30 siłka, po siłce placek owsiany z mlekiem. Koło 22:30 frytki z piersi kurczaka z sosem musztardowo miodowym - 2 składniki, zero filozofii, a smakował jak ten z tortilli z Maka. Przed spaniem orzechy, oliwa i białko - uzupełnienie bilansu.
Nie tykać kijem.
No i na koniec zestaw SSA;)
Zmieniony przez - Wysoki88 w dniu 2014-04-29 08:58:05