Mięśnie brzucha się dzisiaj do mnie uśmiechały w lustrze - tylko o zachodzie słońca jest u mnie odpowiednie światło, co by pooglądać mięsko i cellulit. A przy moich godzinach pracy dopiero na wiosnę wracam do domu odpowiednio wcześnie, żeby się załapać :)
Po tym tygodniu rozpisywania diety chyba jestem już wstanie ogarnąć te posiłki na tyle, żeby nie było większych kiksów. Smutny wniosek jest taki, że mój rządek czekolady do śniadania nie za bardzo daje radę, słodki nabiał też psuje BWT. Ale dzisiaj chyba ok. Niespecjalnie smacznie i jakoś tak sucho bez okrasy, ale ujdzie.
TRENING NOGI B
Czyli niby ten z przysiadem i mc na prostych.
W ramach wyjaśnienia, jeśli ktoś to czyta - mam problemy z rozciąganiem nóg. Im bardziej rozciągam, tym bardziej jestem spięta. I nie mówię tu o próbach szpagatu, nawet przy zwykłych HIM HAMach autentycznie bolą mnie stawy. Czasami nawet na drugi dzień.
Nie wiem czy to dobra interpretacja, ale mam wrażenie bazując na tym, co powiedział mi fizjoterapeuta (mocno nadinterpretowuję, więc jak niekompetencja to moja, a nie jego), że moje mięśnie ud są nauczone brać na siebie część obciążeń z osłabionych więzadeł. I na zbytni stretch reagują dodatkowym spięciem. Przynajmniej takie są objawy. Zawsze po sesji stretchu mam następnego dnia ściągnięte mięśnie. A u mnie spięte czworogłowe dociskają rzepkę do stawu i odczuwam dyskomfort. Moją metodą było ograniczenie stretchu do absolutnego minimum (ale żeby coś tam jednak było) + czasami lekkie naciągnięcie ud między seriami na nogi, żeby też trochę te uda zluzować. I to z reguły działa. Nie licząc tego, że faktycznie jestem strasznie drętwa (masażystka płakała nad moimi zginaczami bioder). Mam nadzieję, że może sesje z fizjo przy okazji prostowania miednicy trochę pomogą.
Btw -
ból kolan po treningu to u mnie w większość przypadków stretch. Robiłam testy i to jest prawidłowość do wychwycenia.
Z tego powodu odpuszczam sobie powoli tylny przysiad, bo nie jestem w stanie rozciągnąć się na tyle, żeby go robić poprawnie. Albo inaczej - nie wiem czy jest sens katowania się bolesnym stretchem tylko dla tego jednego ćwiczenia, które pewnie i tak nie jest dla mnie dobrym wyborem.
rozgrzewka
orbi 5 min interwałów 20-10
air squat 10x5
przysiad goblet 24 kg 10x5 (+ 2 od ost.)
mc na prostych 50 kg 10x5
bułgary kettle 16 kg 8x5x2 nogi
plank/ćwiczenie na wewn. stronę uda na TRX cc10x2x2nogi (nie pasuje mi to ćwiczenie)
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2014-04-24 23:26:15