SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja Roxii

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2277

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Wiek : 17 (rocznik 96)
Waga : ok.56/57
Wzrost : 164
Obwód talii w najwęższym miejscu : 65 (przy standardowym, odruchowym napięciu mięśni, bez będzie jakies plus 2cm)
Obwód na wysokości pępka : >81 (zawsze mi wychodzi duży błąd pomiarowy w tym miejscu)
Obwód bioder : 95/96
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód łydki : 34,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, boczki
W którym miejscu najszybciej chudniesz : dekolt (kości), brzuch
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: treningi MMA ok.4 razy w tyg., ok. 2x treningi siłowe w domu, sporadycznie bieganie, interwały
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznica, owsianka na mleku
Co lubisz jeść na obiad : kurczak, kasza gryczana
Co jako przekąskę : jabłko
Co jako deser : unikam jak mogę, ale wielbię czekoladę i ciasta
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: zadowalający
czy regularnie miesiączkujesz: nie, ostatni okres w styczniu, mam w planach wizytę u ginekologa
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: kwas foliowy z powodu niskich wartość płytek krwi, falvit
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: MMA, siłowe treningi w domu, interwały biegowe
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety :
od jakichś 3 lat jestem na wiecznej pseudo diecie. Tyję, chudnę na zmianę. W praktyce ostatnio pod koniec stycznia byłam na redukcji 6 tygodniowej, schudlam do 54,5 kg z okolo 58kg. Białko od 120 w górę, resztą wartości się nie przejmowałam (niskie tłuszcze okolo 30/40g). Teraz wiem, że za bardzo obcięłam kalorie, czasem troche mniej niz 1500 przy nawet 2 treningach dziennie. Z artykułu na potreningu idealnie dopasowałam do siebie objawy spadku leptyny po redukcji. Miałam zamiar ustabilizować wagę, zamiast tego wróciły mi moje kompulsywne napady obżarstwa (biały chleb z masłem, serem, czekolady, potem pochłaniałam cokolwiek byle by jeść). Oczywiście przytyłam, nie mam wagi więc nie wiem ile dokładnie, ale ciuchy i lustro nie kłamią.

Ostatnie 1,5 tyg 1700 kcal, >100g białka, <150 węgli, reszta tłuszcze, jeden dzień 'napadowy' (nie był taki najgorszy) i cm poszły w górę. Więc zdecydowałam się na mniejszą kaloryczność.
Zamierzenia:
1600 kcal
min. 2g białka na kg
węglowodany od 2,5 do 4g/kg beztłuszczowej masy ciała. Okolo 115-185g dziennie
reszta tłuszcze
czym się żywię: makrela wędzona/pierś kurczaka, kasza gryczana niepalona, ew. ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty, ziemniaki (puree z marchewka, pietruszką, selerem), chleb żytni razowy (piekę sama), szprot w sosie pomidorowym z twarogiem i cebulą(- najczęstszy posiłek w szkole, jem od dzieciństwa i syci na długo), jajecznica, owsianka na mleku, czasami kanapki z masłem extra i serem żółtym i warzywnymi dodatkami(to co najbardziej kocham), ok. raz w tyg. mintaj mrożony, schab ze śliwką. - te produkty stanowią okolo 90% mojej diety (nie wymieniam warzyw, owoców, oleju rzepakowego). Brak funduszy i zależność finansowa od rodziców uniemożliwia mi zakup indyka, łososia czy nawet dorsza, piersi i makrela to jedyne na co mogę liczyć. Przykładowy jadłospis z poprzednich dni:



Zdjęcia z zeszłego tyg. (przepraszam za jakość, robione na szybko, przez młodszą siostrę):




















W zeszłym roku jadłam przepisowo 5/6 posiłków dziennie, co 3 godziny, efektem był wieczny głód i życie kręcące się jedynie wokół jedzenia. Od tego roku stosuje metodę przerywanego postu, leangains 14h postu i 10-godzinne okno żywieniowe, jak ulał pasuje to do mojego trybu życia: śniadanie w szkole o 10, obiad po szkole, kolacja o 8 po treningu (teraz mam przesuniete godziny treningów, więc sie trochę opóźni).

Moim problemem jest niemalże ciągłe (w różnym stopniu) wydęcie brzucha po jakimkolwiek posiłku. Nie wiem czy to wina nabiału, ograniczyłam go do pół kostki sera do ryby (wcześniej zjadałam całą na kolację), szklanki mleka do owsianki i od czasu do czasu kilku plasterków żółtego sera.

Co do treningów siłowych, to narazie nie mam możliwości korzystania z siłowni, gdyż trenuję MMA i szkoda mi pieniędzy na karnet jeśli mogłabym wygospodarować tak mało czasu na korzystanie z niego.W lipcu kończą mi się treningi, więc zainwestuje w siłke. Moje treningi w domu to: przysiady z hantlami/siostrą na plecach(niecale 40kg), wykroki, przysiady bułgarskie, (niedawno próbowałam german volume training 10 serii po 10 powtorzeń), unoszenie hantli na biceps, pompki, odwrotne pompki na triceps, wyciskanie żołnierskie, podciągnie hantli do siebie (na plecy). Wiem, że hantle po 5 kg to śmieszne obciążenie, dlatego planuję zakup hantli regulowanych po 10kg, jak tylko uda mi zdobyć fundusze.

Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-05 15:58:12
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Chyba nie ma sensu, żebym wstawiała tu dalej rozpiski. Rozumiem, że szefostwo nie ma nadprzyrodzonych mocy i nie jest w stanie pomóc każdej osobie na forum. Żałuję, że nie było mi dane wstąpić pod skrzydła żadnej z doświadczonych mentorek. Może kiedyś, gdy nie będzie tylu dziewczyn do nadzorowania w związku z konkursami, to mi się bardziej poszczęści, kto wie może po udanej samodzielnej redukcji przyjdzie wtedy czas na budowanie masy mięśniowej


Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-16 20:39:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A teraz daj porządne zdjęcia w pozycji neutralnej, bo na tych z łapami w górze wyglądasz jakbyś miała garba i jakieś dysproporcje

Dietę to masz jak dla adepta kulturystyki, a nie dla nastolatki z zaburzeniami miesiączkowania.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dobrze, postaram się jak najszybciej zrobić, bo dzisiaj jak zwykle dom pełen ludzi i brak drzwi w pomieszczeniach...

W przyszłym tyg. wybieram się do ginekologa, bo w tym nie mogłam się dostać. Proszę o wszelkie wskazówki dot. diety, gdyż ja nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić, by w końcu coś ruszyło z tego tłuszczu, z zachowaniem zdrowego rozsądku. Sytuacja materialna też, mnie trochę blokuje.

Po środowym 'napadzie' pożegnalnym, cykl zaczęłam wczoraj, bieganiem interwałowym.
Dzień 2 - 5.04.14r.
Trening: 2,5h MMA
Jadłospis: (makrela i owsianka jeszcze przede mną, na kolację, nie wiem czy powinnam rezygnować z nabiału, byłoby ciężko, ale jeśli będzie trzeba to zrobię co mi każecie. Nie wiem jak przetrwam owsiankę na wodzie i czym miałabym dobić do 1600 kcal po wyrzuceniu mleka)





Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-05 17:36:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 3
trening: siłownia (dni otwarte), skupiłam się na nogach, ale zrobiłam również kilka ćwiczeń na górne partie, żeby wykorzystać rzadki dostęp do większych ciężarów. W MC na prostych nogach, ostatnią serię zrobiłam z obciążeniem 40 kg, ale ręce już nie domagały pod koniec.
Jadłospis:
nieliczone: marchewki, pomidory





Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-06 21:25:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 4
Dzisiaj odpoczynek i jedynie trening brzucha.
Jadłospis:
nieliczone - marchew, pomidory, ogórek, kiszona kapusta i 3 łyżki sosu wieprzowego mojej mamy, nieczęsto się na to daję skusić, nie wiedziałam jak to wliczyć.





Wiem, że skłonności do kompulsywnego jedzenia, zostaną w mojej głowie do końca życia, na razie cieszę się że jedynymi produktami jakimi się opycham są warzywa. Najchętniej wszamałabym (po kolacji lub obiedzie szczególnie) kilogram marchwi czy kiszonej kapusty. Od jakiej ilości marchewki powinnam ją zacząć wliczać do dziennika ze względu na węglowodany?

Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-07 20:21:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 5
1,5h MMA, siłownia w szkole - wyciskanie na klatkę, prostowanie nóg na maszynie 4x10 35-40kg, MC z hantelkami po 15kg, uginanie ramion ze sztangielkami 8kg - wiem ze misz masz bezsensu. Dostałam karnet 5 darmowych wejść na siłownie do końca miesiąca, więc tam już skorzystam z jakiegoś gotowego porządnego treningu z działu.
Jadłospis:
Cały dzień poza domem, więc było trochę kombinowania.
nieliczone: marchew, pomidor, kiszona kapusta






Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-08 20:22:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 6
Zważyłam się wczoraj dokładnie u pielęgniarki : 56 kg. Cieszę się, że przez okres obżarstwa nie przytyłam więcej. Waga nie ma dla mnie większego znaczenia, ale w tym przypadku jej wzrost oznacza jedynie tkankę tłuszczową :'-(
W planie był bieg interwałowy, ale zmęczenie mnie pokonało i stwierdziłam, że nie ma to dziś sensu skoro nawet nie przyspieszę do odpowiedniej szybkości.
Jadłospis:
Głód psychiczny przez niewyspanie i zmęczenie dał się we znaki, ale marchewki zrobiły robotę
nieliczone: marchew, kiszona kapusta






Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-09 20:58:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 7
trening: 2,5h MMA
Jadłospis:
Niestety nie udało się utrzymać czystej miski, wkradł się ser żółty w niekontrolowanej ilości (koło 200g), kalorie ponad 2200 nie wiem dokładnie jak bardzo ponad, bo jak to podczas 'ataku' straciłam rachubę, licząc pochłanianie kanapki, a potem sam ser... Mam nadzieję, że naprawdę intensywny trening, pomógł choć w części zniwelować moment słabości.

Dzień 8
trening: bieg interwałowy, w weekend szykuje się w końcu siłownia
Wizyta u ginekologa wyprowadziła mnie z równowagi. Podczas usg zew. lekarz dojrzał niby guza, nastraszył mnie nie na żarty, a potem podczas mniej przyjemnego i przedłużonego usg wew. stwierdził jedynie cienką ściankę macicy, zlecił badania hormonalne i przepisał leki na wywołanie okresu.
Jadłospis:
nieliczone: marchew, kiszona kapusta, pomidor
Dzisiejsza miska trochę kiepska, ale wyrobiłam się w przyjętych założeniach. Nadal proszę o rady i wyznaczenie błędów.





Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-11 23:57:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzisiejsze zdjęcia (fizjoterapeuta powiedział mi, że mam przodopochylenie miednicy i asymetrie mięśniową prawostronną, czy coś w tym stylu):













Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-12 14:16:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Miałam nadzieję, że na tym forum znajdę pomoc i wskazówki dotyczące diety i treningu, ale coż, pisanie do samej siebie, nie jest takie złe...
Dzień 9
trening: Z racji tego, że mam ograniczony czas darmowego dostępu do siłowni (kupon jest ważny do końca kwietnia, zaraz po świętach wyjeżdżam na 5 dni, a treningi siłowe muszę pogodzić z MMA), zamiast FBW dzisiaj zajęłam się górnymi partiami ciała, żeby jutro skupić się na dole.
wyciskanie klatki na ławce - 4 serie, po 10,9,8 i 6 powtórzeń w ostatniej, 25 kg. Instruktor stwierdził, że jestem silna - chyba nie miał do czynienia z żadną Ladies z tego forum
ściąganie drążka wyciągowego nachwytem 4x10 30 kg, 35kg przyciągnęłam parę razy, ale stwierdziłam że i tak moja wątpliwa technika na tym cierpi, więc wrócilam do 30.
wyciskanie na maszynie (?) - 3 serie, 30 kg 10-8 powtórzeń
unoszenie sztangi ramionami podchywtem - 2x10 - 10 kg i 2x9 - 15kg
francuskie wyciskanie sztangielki - 3x10 10 kg, 4 seria 5 powtórzeń do załamania z 12kg
15 minut bieg 8-8,5 km/h ostatnie minuta pod górę
Wypróbowałam jeszcze jedną maszynę na brzuch, ale nie zaliczyłabym tego jako trening na mięśnie brzucha.

Miska:
nieliczone: pomidory, odrobina marchwi i ogórka





Dzisiaj waga na siłowni pokazała 55kg, zmierzyć zamierzam się jutro.

Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-12 21:26:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2312
Dzień 10
trening: siłownia, dzień dolny
przysiady (liczycie wagę gryfu czy samo obciążenie?), mc na prostych nogach 35kg, wyciskanie na suwnicy 100kg, wykroki z hantelkami (2x10kg), spięcia na palcach. Wszędzie starałam się robić 4 serie, powtórzenia od 8-10 w zależności od obciążenia, które zwiększałam w miarę możliwości z serii na serię.

Miska:
nieliczone: brokuł 0,5 kg wliczając go doszłoby do 1700 kcal, ale jak nie wliczać zielonych to nie wliczać, pomidor, ogórek, kiszona kapusta






Czytałam trochę o tabletkach które przepisał mi ginekolog - femoston, stosowany przy niedoborze estrogenu. Na badania pod kątem tarczycy i hormonów płciowych idę dopiero jutro, a z wynikami dopiero po okresie, jakie te tabletki mają wywołać. Trochę niepokoi mnie kolejność, najpierw wybór tabletek, potem badania, ale to nie ja kończyłam medycynę, więc mam nadzieję, że te hormony nie wywołają u mnie skutków ubocznych.

Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-13 21:13:03
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Chce być idealna ;)

Następny temat

czas na metamorfoze

WHEY premium