KSW 26 Wyniki i dyskusja po gali

"Tylko niektórych zdaniem legalność ciosu mierzy się"
Zasady to zasady, nie ma tutaj 'a moim zdaniem'. No to ciekawy temat, ktos tu bawi sie w jakies wywiady z zawodnikami - zapytajcie Kawulskiego co o tym mysli :)

Jeleniewski i Kornik o zaistniałej sytuacji

- Nie tak wyobrażałem sobie finał tej walki. Tym bardziej, że Anzor w pewnym momencie bardzo mocno trafił. Tej kluczowej sytuacji nie widziałem na żywo, ale na powtórce zauważyłem, że tam - w moim przekonaniu - nie było 3 punktów podparcia, czyli cios wyprowadzony przez Anzora był legalny. Po drugie, Anzor moim zdaniem nie trafił w głowę tylko w bark i właśnie dlatego pozwoliłem sobie złożyć protest - tłumaczy "Wirtualnej Polsce" Piotr Jeleniewski, trener Ażijewa.

- Wydaje mi się, że nie było tam zakazanej techniki. Ja jestem jednak osobą, która jest bardzo emocjonalnie zaangażowana w tę walkę i dlatego chciałbym, aby tę sytuację na chłodno ocenił skład sędziowski - dodał Jeleniewski.

- Złożyliśmy protest i zobaczymy, czy faktycznie uderzyłem go niedozwolonym "kolanem". Jeśli faktycznie tak było, to przegrałem i bardzo przepraszam właścicieli Federacji KSW oraz Artura. Tak wyszło. Myślałem, że Artur podniósł kolana i automatycznie zadałem cios - stwierdził Azijew.

Sowiński nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy Ażijew go sfaulował, czy też nie. - Nie wiem, ja nie pamiętam, czy moje kolana przylegały do maty ringu, czy tylko były to stopy. Po obejrzeniu powtórek jedni mówią, że absolutnie to był faul, ale skoro oni składają protest, to coś na rzeczy musi być - przyznał "Kornik".

Źródło: Wirtualna Polska

Mam nadzieję, że zmienią decyzję na korzyść Azhieva, bo on ma przyszłość, a Kornik niestety nie za bardzo. Jeśli nie zostanie zmieniony werdykt to Azhiev znowu "zejdzie" niżej i będzie musiał obijać jakichś cieniasów, aby z kimś lepszym zawalczyć, jego kariera trochę pójdzie wstecz, a gościu ma potencjał. A Kornik nawet z Jewtuszko nie mógł sobie poradzić.

Mam nadzieję, że zmienią decyzję na korzyść Azhieva, bo on ma przyszłość, a Kornik niestety nie za bardzo.

Ale trolling. Kornik mógł się poddać zaraz po rozpoczęciu walki. Bo Anzor ma przyszłość, a Kornik niestety nie za bardzo.

Fajnie, że próbują się odwoływać, bo ewidentnie w świetle zasad nie było żadnego faulu.

Sytuacja jest bardzo sporna, ale tutaj pokazała się ułomność zasad. Wg mnie kolana w parterze powinny być dozwolne, bo robi się to bardzo nienaturalne. W UFC widziałem sytuacje pod siatką, kiedy zawodnik zapiął rękami pochylonego przeciwnika i miał czystą sytuację do uderzenia kolanem w głowę, a tamten dotknął celowo jedną ręką maty i zrobiła się sytuacja patowa.

Wg. mnie, jeśli zasady mówią o niedozwolonych kolanach w parterze, to zawodnicy powinni uważać. Azhiev miał czystą sytuację do uderzania rękami, ale postanowił wykorzystać kolano. Sowiński miał stopy skierowane do wewnątrz, nie było to przykucnięcie, tylko cały czas klęczenie. Fakt, że jego kolana nieco się podniosły w trakcie kontaku z Azhievem.

Wszystko na powtórkach widać dosyć wyraźnie, więc pewnie na dniach KSW wyda jakieś oświadczenie w tej sprawie. Zobaczymy jak zinterpretują.

j**ac to

ogólnie gala średnia

moim zdaniem całe show zabrał dla siebie Różal

i teraz taka rozkmina

Różal przed walka mowil ze nie zasłużył na walke o pas

ale moim zdaniem statystyki pokazają cos innego
w KSW ma rekord 5-1 a chociazby Nastula dostał walke po jednej wygranej na KSW

dodatkowo Różal ubił typa który mial sie bic z aktualnym mistrzem, wiec to tez jest argument

powinien Różalski dostać title shota

Bedorf też nie jest jakimś wirtuozem MMA ale Różala by zjadł. Aczkolwiek Różal zaskakiwać potrafi co pokazał. Czas pokaże, oglądałem z nim wywiad, sam twierdzi, że jest tak poobijany, że potrzebuje koło 4-5 miechów przerwy...

Zmieniony przez - rolff w dniu 2014-03-24 12:49:27

Wg. mnie, jeśli zasady mówią o niedozwolonych kolanach w parterze, to zawodnicy powinni uważać. Azhiev miał czystą sytuację do uderzania rękami, ale postanowił wykorzystać kolano. Sowiński miał stopy skierowane do wewnątrz, nie było to przykucnięcie, tylko cały czas klęczenie. Fakt, że jego kolana nieco się podniosły w trakcie kontaku z Azhievem.

W momencie uderzenia kolana nie dotykały podłoża więc cios był legalny. Cała afera o to, że nikt w czasie walki tego nie zauważył.

Protest Anzora odrzucony przez KSW

Treść protestu
1. Artur otrzymał knock down ciosem po którym nastąpił spowodowany nim upadek. Już wtedy nie był zdolny do prawidłowych reakcji – co w następstwie skutkowało jego niezdolnością do walki.
2. Cios kolanem nie trafił w głowę, a w bark i okolice pachy, co widać na powtórce video.
3. Zasada trzech punktów podparcia nie miała zastosowania do tej sytuacji, co widać na zdjęciach – a jest podstawą do dyskwalifikacji mojego zawodnika.

Obserwując pozycję sędziego prowadzącego, który ustawiony był za Arturem, zwracam uwagę, że nie mógł on ocenić prawidłowo sytuacji bez stosownej konsultacji. Konsultacji, która powinna wyraźnie wskazać, iż mój zawodnik nie złamał przepisów na które powołano się dokonując dyskwalifikacji. Uważam, że jest ona decyzją błędną w oparciu o ww.
przeze mnie pkt.2 oraz pkt.3, co pozwoliłem sobie zgłosić panelowi sędziowskiemu werbalnie w trakcie trwania gali.

W związku z zaistniałą sytuacją zwracam się do Federacji o rozpatrzenie mojego protestu oraz zmianę werdyktu w oparciu o przeprowadzoną powtórną analizę dostępnych materiałów.

Wnioskuję o zmianę werdyktu na korzyść mojego zawodnika: wygrana przez nokaut techniczny w rundzie pierwszej.

ODPOWIEDŹ

Piotr Bagiński:
ad1. Artur Sowiński otrzymał czyste trafienia, po których wylądował na ziemi, lecz stwierdzenie, że nie był zdolny do walki nie jest prawidłowe. Starał się w miarę logicznie bronić gardą otwartą, a następnie starał się złapać przeciwnika będąc na kolanach.
ad2. Z zapisu video nie można stwierdzić, czy kolano trafiło w bark czy w głowę – jeśli nie było to czyste trafienie kolanem to kontakt z głową miała część uda – czyli noga (kopnięcie w parterze to technika zabroniona).
ad3. podczas rozpoczęcia wyprowadzania ciosu kolanem(nogą) Artur Sowiński był na kolanach, czyli kopnięcie było wyprowadzane jako faul
W związku z powyższym moja ocena to podtrzymanie decyzji sędziowskiej o dyskwalifikacji Anzora Azhieva.

Wojsław Rysiewski:
Po wnikliwej analizie zapisu video i przejrzeniu podobnych przypadków w historii MMA uznaję uderzenie kolanem Anzora Azhieva w starciu z Arturem Sowińskim za niedozwolone, a decyzję sędziego ringowego Piotra Bagińskiego za prawidłową.
Odpowiadając na 2. punkt protestu Piotra Jeleniewskiego, analizując zapis video, nie można jednoznacznie stwierdzić, że kolano lub udo nie trafiło Sowińskiego w głowę. Biorąc pod uwagę relację sędziego ringowego Piotra Bagińskiego i cutmana Vahagna Petrosyana, zawodnik był przez chwilę nieprzytomny, co nie mogło być efektem ciosu w bark lub pachę. Na video widać również jak głowa Sowińskiego odskakuje po przyjęciu ciosu.
Odpowiadając na 3. punkt protestu, w materiale video faktycznie można stwierdzić, że w momencie otrzymania ciosu Sowiński miał dwa punkty podparcia, jednak w momencie wyprowadzania ciosu przez Azhieva, Sowiński był na kolanach (cztery punkty podparcia). Zgodnie z praktyką stosowaną na świecie, takie uderzenie uznaje się za zdane gdy rywal jest w pozycji parterowej, czyli za niedozwolone.
Tym samym nie widzę podstawy na przyjęcie protestu Piotra Jeleniewskiego.

Łukasz Porębski:
W odniesieniu do protestu Piotra Jeleniewskiego dotyczącego pojedynku pomiędzy Anzorem Azhievem a Arturem Sowińskim uznaję uderzenie kolanem za niedozwolone i jednocześnie podtrzymuję decyzję sędziego ringowego Piotra Bagińskiego.
Podczas w/w pojedynku Piotr Bagiński nie był w stanie zauważyć minimalnego podniesienia kolan w momencie zderzenia nogi Azhieva z głową Sowińskiego. Wyprowadzając kopnięcie Anzor powinien wziąć pod uwagę fakt, że jego przeciwnik znajduje się w parterze. Podjął decyzję aby użyć niedozowlone uderzenie kolanem. W mojej opinii nie ma znaczenia że w powtórce video widać było minimalnie uniesione kolana Sowińskiego, podobne sytuacje w świecie pokazały, że takie sytuacje interpretuje się jako niedozwolone. Zawodnik stosując takie techniki musi zdawać sobie sprawę z ryzyka jakie niosą takie uderzenia.

Zmieniony przez - K_PS w dniu 2014-03-26 15:06:15

No i dobra interpretacja, jeśli ktoś podejmuje się walki wg reguł, ma obowiązek ich przestrzegać.