10.03, PLECY + BICEPS
- drążek szeroki nachwyt -> 5/5
nachwyt -> 5/4
szeroki nachwyt -> 2+6N/ 0,5+5N
-
wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia 45kg -> 12/12/12/10/10
- MC klasyk(z odkładaniem) 45kg -> 10/10/10
- wiosło półsztangą jednorącz (22,5kg na stronie obciążenia) -> 8/10/8
- nachwyt szeroki - 5 negatywów
- szrugsy sztangą 45kg -> 15+3(chwyt poprawiałem..)/12...(nie chciałem mieć sztangi na palcach u stóp ;P )
- uginanie ramienia ze sztagielką (w opadzie a'la Arnold) 12,5kg -> 10/10/10/8 (bujaka + wolny negatyw :D)
- uginanie ramion ze sztangielkami (młotki) 9kg -> 2x(5,5,7)
(5lewa, 5prawa, 5lewa, 5prawa, 7lewa, 7prawa)
+od razu po młotkach dobitka bicka 10 ugięć sztangą 15kg podchwytem
Jak jutro domsów na plecach nie będzie to nie wiem o co kaman. Wymęczyłem najszerszy jak najlepiej dałem radę. MC niestety nie mogę narazie dołożyć ciężaru (bo go nie mam) więc staram się robić do góry dynamicznie, negatyw spokojnie. Czy to dobrze, że czuję najszerszy?
Po co ta dziwna dobitka bicka? Nie dla pompy, bo już była, chciałem poczuć jutro domsy na bicku bo rzadko miewam albo jakieś słabe...może coś źle robie? Siła w bicku też słabo idzie, prawie wcale.
Przy tym ugnaniu w opadzie pod koniec ręce same opadały mimo spinania bicka
Uff muszę odsapnąć zanim coś teraz porobię
Zmieniony przez - RunForest w dniu 2014-03-10 17:57:52
Zmieniony przez - RunForest w dniu 2014-03-10 17:58:56