Szacuny
7
Napisanych postów
309
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2734
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19
Waga: 86
Wzrost: 189
Cel treningowy: Lekka masa/siła/dynamika wyskoku
Staż treningowy na siłowni: 2.5 roku
Uprawiane inne sporty: koszykówka 2-3x tydzień
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): sztangi, hantle, dość dobry sprzęt( brak suwnicy)
Dieta: nic konkretnego, staram się utrzymać wagę póki nie podejmę decyzji co dalej
Przeciwwskazania medyczne (wady postawy, choroby, kontuzje): skolioza kręgosłupa w odcinku piersiowym, zakończona faza kostnienia, więc wada się nie powiększa, lecz lekarz odradzał np. przysiady czy wiosłowanie(MC i przysiady robię małym ciężarem ok.30kg. staram się technicznie na 100%.
Zażywane suplementy: brak
Ostatnio przerabiany plan: Push/Pull/Legs
Wyniki w podstawowych ćwiczeniach [kg] (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc):
Siemanko. Jest pewien temat. Od ponad dwóch lat ćwiczę na siłowni. Jak dobrze pamiętam, gdy zaczynałem ćwiczyć to był już okres w którym przestawałem rosnąć. Gram w koszykówkę i dokucza mi to, że mam prawie 1,9m a i tak tej piłki nie mogę wsadzić do kosza. Przytyłem jakieś 16kg od początku kariery z siłownią i nie wiem czy to jest przyczyna osłabienia wyskoku. Nóg nie ćwiczę ciężko siłowo, ze względu na ten kręgosłup. Mogę dodać, że nie mam sylwetki "bociana"
Nie jestem zalany tłuszczem. Może gdybym schudł jakieś 6kg to dzięki temu mógłbym wyżej skakać, czy może znaleźć sobie jakiś trening na wyskok i przestać robić nogi na siłowni? Moi znajomi, nieraz niżsi i zapewne lżejsi, potrafią wsadzić tę piłkę do kosza. Jeżeli dobrze pamiętam to skaczę na taką samą wysokość, albo i niżej niż przed tymi dwoma laty.
Szacuny
2
Napisanych postów
82
Wiek
31 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
682
wyskok w dużej mierze zależy do genetyki, poza tym siła = masa x przyśpieszenie, więc zrzucisz kilka kg nie tracąc przy tym masy mięśniowej to będzie większa siła
Na treningu na nogi skup się na łydkach np. siedząc i stojąc tak z 2 razy w tygodniu do tego porządny trening nóg 1 raz w tygodniu, pamiętaj, że poza siłą potrzebna Ci dynamika.
Szacuny
399
Napisanych postów
72270
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
304533
Siła wyskoku bierze się z łydek?
Ja już nie mam siły do tego, co tu się ostatnio dzieje w dziale.
Skolioza w zależności od stopnia nie jest przeszkodą do wykonywania ćwiczeń takich jak przysiad czy mc, ale lekarze zawsze pierwsze co to zabraniają ich wykonywania.
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2014-02-22 23:54:55
Szacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Jak ktoś twierdzi, że siła wyskoku bierze się z łydek to powinien zrobić próbę ile wyskoczy z zablokowanymi kolanami a ile jeśli w tym stawie nastąpi ruch.
A co do samego wyskoku i treningu na jego poprawę. Polecam poszukać na necie materiałów z treningami coachów z NCAA. Oni nie robią wielkiej tajemnicy ze swojego warsztatu i można bardzo wiele podejrzeć. No i można się zdziwić jak ciężkie są treningi koszykarskie za oceanem. Konkretne ciężary, konkretna dynamika i bardzo bardzo konkretna intensywność. Nie mam pod ręką linków i nie chce mi się szukać - ale widziałem takich filmów sporo. Myślę, że wystarczy dobrze poszukać.
Szacuny
7
Napisanych postów
309
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2734
Hubert81, właśnie dlatego wolałbym poradzić się was, forumowiczów, tych doświadczonych oczywiście a nie lekarza, który mi wszystkiego zabroni. Oczywiście nie chcę twierdzić, że nie mają racji, jednak nie raz są przewrażliwieni.
Myślałem, nad zgłoszeniem się do chiropraktyka, jakie jest wasze zdanie o tym? Oczywiście w moim mieście go nie ma więc, będę musiał gdzieś dojechać na wizytę, myślę, że w stolicy będzie najlepszy wybór.
Co do łydek, czytałem własnie, żeby nie ćwiczyć ich siłowo na treningu, raczej biodra mają większy udział w wyskoku.
nightingal, nie wiem własnie czy mój kręgosłup pozwoli mi na "konkretne ciężary". Jednak poszukam w necie tych treningów z trenerami z NCAA w wolnym czasie.
Szacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Dynamiczne przysiady. Dynamiczne przysiady ze wspięciem na palce w końcowej fazie, przysiady z wyskokiem. Wszystko z dużą intensywnością i sporymi ciężarami. do tego żeby ustrzec się kontuzji "aparatury" w i wokół kolana - ćwiczenia unilateralne - wykroki w różnych, przysiady bułgarskie, wejścia na pudło. Prosta zasada - budujesz siłę i dynamikę oraz chronisz najsłabsze ogniwo w tym sporcie jakim są kolana (trzeba je odpowiednio obudować gorsetem mięśniowym, co zapobiega wielu kontuzjom w obrębie tego stawu.
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347427
Ile masz stopni tej skoliozy?
Lekkie skrzywienie posiada połowa populacji.To nie musi ograniczać w żaden sposób.Jeśli jednak skrzywienie jest duże-warto pracować z fizjoterapeutą i pozbywać się przykurczy.Ortopedzi niestety potrafią jedynie odesłać na basen.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
7
Napisanych postów
309
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2734
ronie220, o to właśnie chodzi, ich główną receptą jest basen, masz może pod ręką jakieś ciekawe artykuły na temat "rozciągania" kręgosłupa?
Mogę jeszcze dodać, że nie raz po dniu treningowym z rana gdy się budzę, czuje dziwne wgniatanie lędźwiowego odcinka kręgosłupa w biodra kiedy stoję, ciężko mi to opisać. Może to być wina słabo rozciągniętych mięśni, czy raczej tej skoliozy?
Nie pamiętam dokładnie, ale w granicach 30 stopnim chyba, w każdym bądź razie, pod operacje się nie nadaje jeszcze.
Szacuny
7
Napisanych postów
309
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2734
nightingal, nie bolą mnie prostowniki grzbietu, tylko w okolicach bioder czuje "wgniatanie". Jak już jesteśmy przy lędźwiach to przy wykonywaniu MC czy przysiadów widzę w lustrze, że nie mam typowo prostych pleców a lekkie zaokrąglenie mimo tego, że staram się max wypiąć.