Kitikatus - redukcja, wzmocnienie - proszę o radę.

Jedzenie: jak dla mnie jestem objedzona na maxa.

Ćwiczenia tylko na diastasis.

Video będzie jutro.
Mam pytanie, aby się upewnić odnośnie przysiadu ze sztangą, czy kolana mają wychodzi poza palce stóp?

zrób tak, jak robisz; jak Ci wychodzi naturalnie
z obc i bez obciążenia

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2014-02-22 22:09:55

Uwaga, debiut aktorski , proszę głośno się nie śmiać.
Coś czuję, że to będzie miażdżąca krytyka, na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że pierwszy raz w życiu "widziałam" jak wykonuję jakieś ćwiczenie (oprócz luster na fitnessie).
bez obc.





z obc.




Trening z dziś: 4,5 km biegu a'la interwały w 32 minuty.
3 min. 6,5km/h; 7 min. 9,5 km/h, 2 min 6,5km/h; 7 min. 9,5 km/h, 2 min. 6,5km/h, 7 minut 10km/h i na koniec 4 min - gradient 12,5 - v=5km/h

+ 10 x wykaleczone przysiady,
10 x wykaleczone wiosłowanie,
10 x wykaleczone "dzień dobry"
10 x wykaleczone MC
z obc. po 5 kg talerz.


Mam pytanie o wagi tanita, czy dają w miarę "realny" wynik, chodzi oczywiście nie o wagę a o skład masy ciała? Wlazłam dziś na taką w klubie.


Proszę o wywalenie linków do U2B, gdy już na maxa wyszydzicie ;)

Bardzo się kładziesz, do tego dosyć płytko schodzisz - nawet nie do poziomu. Trochę ciemno by coś więcej napisać, nagraj przysiad ale bez kija z rękami do przodu i żeby było widać Ciebie całą łącznie ze stopami. Spróbuj zrobić przysiad ATG (ass to grass czyli tyłkiem do ziemi, najniżej jak możesz). Ten "zarzut" też nieciekawie wygląda. Nabierasz przez to złych nawyków - jak nie masz stojaków to niech ktoś pomoże Ci z założeniem sztangi na plecy.

Jeżeli masz robić coś "wykaleczone" nie rób tego w ogóle - złych nawyków jest się naprawdę bardzo trudno pozbyć. Nauka techniki tak ale kaleczenie już nie. Zrezygnuj z dzień dobry, to trudne ćwiczenie i łatwo o kontuzje.

Z tanitą daj sobie spokój, nie raz było pisane, ze cuda na kiju potrafi ona pokazywać i nijak ma się to do rzeczywistego pomiaru składu ciała.

Wiem, że za bardzo pisałam wcześniej, pytanie co zrobić aby tego nie robić? Nad czym pracować?

Jako naukę przysiad przed ścianą - stajesz na odległość ok. stopy od ściany. Kładziesz ręce na ścianie i tak "miziając" () ścianę robisz przysiad najniżej jak możesz. 3x10 codziennie
Mimo to poproszę jeszcze o film z przysiadami z rękami wyciągniętymi do przodu ATG. Jak zejdziesz tyłkiem niżej to powinnaś się wyprostować bo kolana będą Ci "przeszkadzały" w położeniu się. Rozciągaj też tylny łańcuch - w regulaminie masz "profilaktyka przykurczy" napisana przez Mawashiego i rozciąganie z jego filmiki codziennie z rana i po treningu

Mi osobiście bardzo pomógł artykuł Lejjli o przysiadzie https://www.sfd.pl/-t891029.html . Bardzo dużo rozjaśnia i łopatologicznie jest wszystko opisane. Najważniejsze byś ćwiczyła na sucho, profilaktycznie jak Arphiel radzi.

UNKNOVVN

Mi osobiście bardzo pomógł artykuł Lejjli o przysiadzie https://www.sfd.pl/-t891029.html . Bardzo dużo rozjaśnia i łopatologicznie jest wszystko opisane. Najważniejsze byś ćwiczyła na sucho, profilaktycznie jak Arphiel radzi.

Dzięki za link.

Pod ścianą wg rad Arphiel lepiej wychodzi ;)

Dziś, rozciąganie doopy wg Mawashi.
Mizianie ściany, (mąż mi łeb urwie jak doopskiem farbę obetrę :P )

I kino akcji... aż się boję prawdy.

A czemu miałabyś tyłkiem obetrzeć farbę? Masz go robić twarzą do ściany, ręce wyciągasz przed siebie i rękami po ścianie jeździsz - to ma Cię hamować przed kładzeniem się bo polecisz do tyłu.

Dobra, tutaj jest też średnio. Czyli przysiad twarzą przed ścianą na razie Cię czeka i nie wiem czy nie lepiej na razie zamienić klasyczny przysiad na gobleta bądź box'a

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2014-02-24 20:03:17