Witam. Wczoraj trochę zaszalałem z ilością białka bo chyba zjadłem z 350gram, ale upiekłem biszkopt(białka jaj, proszek do pieczenia i whey)i tak mi posmakował z tym sosem Walden Farms że zjadłem kilka kawałków nadprogramowo.
Bardzo mi się spać chce od tygodnia mniej więcej, zastanawiam się czy to DAA z primaforce nie podbiło mi prolaktyny zbyt mocno, odstawiłem wczoraj DAA i zobaczymy. Śpię od ok 1-1:30 do 11:00... i w dzień śpię dodatkowo ok 40min i ciągle chodzę śpiący na maxa.
Istnieje jeszcze opcja że jestem po prostu osłabiony i wzrosła mi tolerancja na kofeinę...
Hyperleana podjadam od kilku dni. Dzisiaj 2caps(2x 1)nie pobudza mnie to w ogóle
muszę zapić kawą. Dzisiaj tak mi się spać chciało jak byłem poza domem że poszedłem do sklepu, kupiłem kilka saszetek nescafe, wsypałem do paszczy i zapiłem colą zero...
Dzisiaj barki:
- żołnierskie 4s
-
wyciskanie sztangi zza głowy 4s
- unoszenie hantel bokiem 3s
+ interwały 15-20min
Pojawiają się też dodatkowe żyły, więc bf się zmniejsza. Np na łydce. Napawa to optymizmem
Jednak mała zmiana planów. Robię dzisiaj cheat day.
Leci: kremówka, lód lion, paczka delicji morelowych i batonik WW z białej czekolady
Zmieniony przez - Eltoro_KrK w dniu 2014-02-03 21:05:19