SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kij'n'Marchewka / Ventura (pods. 18)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 27466

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
nie, dobrze napisałam , B/T 20% do 80%
2-3 dni w tych proporcjach , pózniej dowolnie czwarty dzień jak ci wyjdzie , chodzi o to bys weszła w ketozę dlatego taki rozkład, jak po dwóch dniach będzi eok , to po dwóch dniach możesz zmianic go na dowolny.
Piatego dnia po prostu dodajesz sobei ok 150g ww sumarycznie we wszystkich posiłkach w ciagu dnia.

I bardzo dobrze ze wznosami, dodawaj ciężaru jeszcze na pewno dasz radę

piekne aero, byle byś sie nie przeziębiła
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Ok, to już wiem o co chodzi, wcześniej zrozumiałam ten zapis inaczej.
Czyli jak 1300kcal, to wychodzi mniej więcej 65g białka (65x4=260kcal) i 115g tłuszczy (115x9=1035kcal), dobrze liczę?
A jak poczuję po dwóch dniach, czy jest ok?Czytałam o jakichś paskach, które można kupić w aptece, żeby sprawdzić ile jest tych ciał ketonowych – działa to, czy mam wyszukiwać u siebie jakichś innych objawów?
A piątego dnia to tylko 150g ww na cały dzień? Jak czytałam dziennik konkursowy Rudej, to w piąty dzień miała 450g ww, ale ona to w ogóle cały czas miała miskę obfitszą od mojej, to może dlatego

Wyczytałam też, że ogólnie będąc na diecie niskowęglowodanowej warto dodać witaminę B5, lecytynę, enzymy trawienne i błonnik, odwadniania też się to tyczy?

Ze wznosami będę walczyć, jest dobrze, zawsze może być lepiej

Na aero na zewnątrz będę się dobrze ubierać, wczoraj to było tak idealnie, nie za ciepło (bo na siłowni to czasem jest za gorąco), na początku chodno, ale w trakcie się rozgrzałam, nie odliczałam ile jeszcze minut do końca, pełnia księżyca, gwiazdy na niebie, no bajka

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-12-17 11:48:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
dobrze liczysz i tak, dzielisz sobie te 150ww na cały dzień, do każdego posiłku po trochu Będziesz na LC raptem prze 4 dni nic nie dodawaj Od siebie dodam tylko, żebyś wiedziała, ze orzechów na odwadnianiu nie bardzo można - najlepiej boczek na smalcu i do tego okraszony masłem

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
A jak poczuję po dwóch dniach, czy jest ok?
to wiesz , głowa (juZ) nie boli, energia wraca, mocz i pot mają lekko słodkawy podobny do melona zapach.

Nic nie musisz brać nie jestes długo na tym niczego nei tracisz co najwyżej możesz mieć kłopot z potasem ale to tez wątpliwe dla tego typu diety krótka jest, ie beierzesz niczego odwadniającego polegasz tylko na biologii, nie masz sie czego obawiać i dlatego warto jak Arph zauważyła prosto ja robić , mięso tłuszcz i trochę zielonej zieleniny.

Teoretycznie mogłabyś mieć tez więcej ww na ładowaniu ale nie robię tego bo nie wiadomo jak zareagujesz lepiej taka ilość bezpieczniej dla efektu końcowego a i tak po zdjęciach będziesz już sobie jadła co chcesz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
No to myślę, że już wszystko wiem, wiele mi się rozjaśniło, boczek z masłem - chętnie Nie chcę czegoś przeoczyć, żeby nie zawalić na sam koniec, dlatego tyle pytań. Arphiel - dzięki raz jeszcze za śledzenie dziennika, w ogóle to fajnie, że kiedyś wrzucałaś swoje filmiki na youtube, ułatwiło mi to ogarnianie nowych treningów, bo wiele ćwiczeń nie mogłam znaleźć na necie i były tylko w Twoim wykonaniu

Tak czytam, że po zdjęciach będę mogła jeść co chcę i się normalnie rozmarzyłam teraz taki reżim, aż dziwnie będzie się przestawić

Heh, tak w ogóle w domu mam nieprzyjemną atmosferę, ponoć wychudłam i się obawiają, że wpadnę w jakąś chorobę, np. anoreksję i czy ja w ogóle coś jem itp. itd... I czy kiedykolwiek będę jeść "normalnie"
Także w święta to będzie całkiem wesoło, wszyscy będą sobie dokładać kolejne porcje, myśląc, że ze mną coś nie tak, to posądzenie o anoreksję to mnie wmurowało, nie dyskutuję nawet, bariera nie do przeskoczenia
Ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet jak ja czasem nie widzę postępów, to mama wszystko wychwyci, już jakiś czas temu mówiła mi, że mam brzydkie "bule" na brzuchu, teraz już w trakcie konkursu dowiedziałam się, że jest przerażona, bo mam brzydkie "bule" na plecach, wczoraj - że nogi mi się patykowate robią, oczywiście odbieram to wszystko jako komplement

17.12.2013
TYDZIEŃ 10, DZIEŃ 65


TRENING
1. wyciskanie hantli jednorącz 8x12.5kg, 8x14.5kg, 8x15kg, 8x15kg
8x12.5kg, 8x12.5kg, 8x12.5kg, 8x14.5kg
2. ściąganie drążka górnego 8x52.5g, 8x52.5kg, 8x52.5kg, 7x52.5kg
8x45kg, 7x52.5kg, 6x52.5kg, 6x52.5kg
3a. wyciskanie sztangielek stojąc jednorącz 10x14.5kg, 10x14.5kg, 10x14.5kg, 8x14.5kg
10x12.5kg, 10x12.5kg, 8x14.5kg, 7x14.5kg
3b. podciąganie sztangielek do brody 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
10x5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
4a. francuski sztangielką siedząc 9x5kg, 12x4kg, 12x4kg
8x5kg, 12x4kg, 12x4kg
4b. uginanie ramion ze sztangą stojąc 12x18kg, 12x20kg, 12x20kg
12x16kg, 12x16kg, 12x18kg
+ interwały 30/30 x7

1. tym razem nie czaiłam się z tymi 12.5kg, wcześniej dobrze się rozgrzałam, zrobiłam jeszcze zaraz przed wyciskanie oburącz z 7.5kg, no i progres jest
2. ok, ostatnie powtórzenia z zamachnięciem
3a. teraz dopiero widzę, że spora różnica w porównaniu do poprzedniego treningu, dopiero na sam koniec nie dałam rady - właściwie prawą ręką poszło 10powtórzeń, ale lewej to myślałam, że ani raz nie dźwignę, z dużym trudem poszło 8
3b. ok
4a. 5kg znów mnie pokonało, z 4kg bez wielkiego zapasu, ciężko
4b. ok, znów pompa

interwały - na bieżni x7:
30sek: 8km/h, nachylenie 4%
30sek: 16km/h, nachylenie 4%
Pierwsze trzy minuty ok, dało się odpocząć przez te 30sek., nawet miałam wrażenie, że te 16km/h to nie max.możliwości, ale później przestało być tak wesoło, już wiem, dlaczego bieżnia nie jest idealna do robienia interwałów, nie nadążałam.

Planując aero na zewnątrz zapomniałam, że dziś interwały, później jeszcze miałam ochotę iść pobiegać, ale zmieniłam zdanie po tym, jak po wyjściu z siłowni gwizdło mnie na lodzie - stwierdziłam, że lepiej nie ryzykować, końcówka konkursu, szkoda by było w gipsie skończyć


DIETA
4 posiłek - pycha, musiałam zrobić miejsce na uszka w zamrażarce, a że dziś miałam do dyspozycji "aż" 100ww, to wykorzystałam szkoda że sezon truskawkowy nie trwa przez cały rok

Dodatkowo: Trec Dietary Fibre, wapń, omega 3, drożdże piwne, castagnus, ZMA, zielona herbata (rano), herbata z mniszka lekarskiego (wieczorem)

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-12-17 23:03:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
nie dogodzisz ty to akurat rzeczywiście masz już mało treści ale ile dziewczyn słyszy ze je za dużo, a z ta anoreksją? ha ha,
i pamiętaj te "bule" to wynik ćwiczeń siłowych jakbyś nie ćwiczyła to byś miała figurę Kate Moss
Na Wigilie proponuję skupić sie przede wszystkim na rybach i sałatkach pierogi zostawiając na małe ilości ciast nei ruszyć bo sie przejesz pierwszymi daniami i nie jeść przed nią, będzie poprawnie i jak zobaczą cie dokładającą porcję to uspokoją sie.
Święta nie są złe generalnie o ile nie przejesz sie na maxa i nie będziesz jadła słodyczy (no tu pewnie będzie lament na całą okolicę ze strony rodziny ) Takie święta nawet dobrze robią
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
A to ja też już usłyszałam kiedyś od siostry, że rozepcham sobie żołądek – była zbulwersowana moją porcją warzyw do obiadu, ona za to warzyw symbolicznie, ale później kolejne dokładki ciasteczek wchodziły, a jak

A Wigilia to zgodnie z tradycją powinna być postna, z tego co wiem z opowieści rodzinnych to dawniej ciasta, czekolady, cukierki jadło się dopiero na następny dzień, a teraz to jakiś szał..
Dla mnie posiłek wigilijny będzie takim "czitem" – barszcz z fasolką, kilka uszek, może grzybowej na spróbowanie, pierogi odpuszczam, no i rybka z ziemniakami, kapustą i warzywkami to obowiązkowo.
Ciasta, ciasteczka, czekoladki, cukierki – na pewno ktoś się skusi na mój "przydział"
No i fajnie by było, gdyby dosypało trochę śniegu, wtedy będę miała przez święta zajęcie, uruchomię znów biegówki, na razie sam lód.. A jak pogoda nie dopisze, to jak mnie będzie łapał głód, to będę sobie ucinać drzemki i takie rege też się przyda, będzie dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
18.12.2013
TYDZIEŃ 10, DZIEŃ 66


DNT
ok.30 min biegu w terenie
dystans ten sam, czas dłuższy, bo ślisko jak cholera, tylko łyżwy zakładać
najgorsze było ubrać się i wyjść z domu (znów temperatura -5), później już z górki (a druga część trasy pod górkę )
całkiem fajne to bieganie w zimie, temperatura wbrew pozorom też całkiem ok
cieszę się, bo jeszcze niedawno miałam jakiś gorszy okres, zero energii, jakieś zawiasy łapałam i wszystko przychodziło z trudem, a teraz aż nie wierzę, że na końcówce coś się odczarowało, więc to wykorzystam i będę dociskać, na rege przyjdzie czas

DIETA
Gdyby nie te truskawki, to udałoby się nie przekroczyć 50g ww

Dodatkowo: Trec Dietary Fibre, wapń, omega 3, drożdże piwne, castagnus, ZMA, kurkuma, zielona herbata (rano), herbata z mniszka lekarskiego (wieczorem)

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-12-18 22:30:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Truskawki o tej porze roku ? Zaraz kawal mi sie przypomnial Energia dobra rzecz cisnij cisnij a weekend mozesz nawe aero na czczo porobic rano
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
19.12.2013
TYDZIEŃ 10, DZIEŃ 67


Ciężki dzień, zaczęło się od zarwanej nocy (miałam dosyć stresową sytuację)– może ze 4 godziny przerywanego snu, no i to odbiło się na całym dniu

TRENING


1.Przysiad 8x40.5kg, 8x45.5kg, 6x50.5kg, 6x52.5kg, 4x55kg, 4x57kg
8x40kg, 8x45kg, 6x49kg, 6x50kg, 4x52kg, 4x55kg
2. Goblet squat 8x22.5kg, 8x25kg. 8x25kg, 8x25kg
8x18.5kg, 8x21kg, 8x22.5kg, 8x22.5kg
3. Podciąganie na drążku 6x, 6x, 5x, 5x
6x, 6x, 5x, 5x
4. PP 10x25kg, 10x27kg, 10x27kg
10x24kg, 10x26kg, 10x26kg
+ aero -ok. 30 min biegu w terenie

1. Te 0,5kg więcej w pierwszych seriach w porównaniu do poprzedniego treningu nie wynikały z chęci progresu o 0.5kg, tylko takie akurat obciążenie dorwałam , później już trochę zwiększyłam, żeby jednak nie stać w miejscu..
2. No więcej to już chyba w rękach nie utrzymam..poza tym ok, fajne ćwiczenie
3. Ok
4. Gdyby było mniej powtórzeń, to jeszcze ok, ciężar może nie jest zabójczy, ale pod koniec już się robiło ciężko, bez żadnego zapasu


Trening udało się wykonać, nawet coś tam poszło do przodu, ale czułam, że to nie to. Do aero na siłowni nie miałam przekonania, później bałam się, że jak już wrócę do domu, to zamiast przebrać się do biegania padnę na łóżko, ale jakoś się zmobilizowałam, sam bieg nawet ok, nie zwalniałam bo zimno było No i do tego ślisko dalej, miejscami aż nieprzyjemnie, każdego kroku trzeba pilnować, później jeszcze się dokładnie porozciągałam, bo jednak przez ten lód trochę się spinałam i czułam , że mnie coś poblokowało.

Później jeszcze wiele rzeczy do załatwienia, padałam z nóg, ale musiałam się sprężyć, żeby móc się położyć o jakiejś sensownej godzinie. Wyrobiłam się na po 23, pobudka o 5.30, dziś dopiero stres odpuścił i zasypiam na stojąco, a po pracy czeka mnie robienie uszek i pierogów Ale zamierzam się położyć choć na godzinę po południu, bo inaczej nie wyrobię.. No a jeszcze jutro wstaję na aero rano, a później siłownia i obwody, więc 8 godzin snu tej nocy to takie minimum, żeby przeżyć

DIETA

Dodatkowo: wapń, omega 3, drożdże piwne, castagnus, magnez+B6 zielona herbata (rano), herbata z mniszka lekarskiego (wieczorem)

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-12-20 12:30:18
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Wydęte mieśnie brzucha

Następny temat

Monika - walka o lepsze jutro

WHEY premium