Do końca wakacji się zbliżamy więc nowy SPAM rozpoczynamy

a co ma być? rutyna i nuda jak to w poniedziałek

zap*****lasz w robocie ?

raczej opie*dalam się nie dość ze na ogół ściema to ostatni tydzień i ten to już masakra nic się ne robi praktycznie, bo i nie ma co robić, przed końcem roku.
a Ty co tam tworzysz? uczysz się pilnie jak te głupie pszczółki?

Sasiad znamy juz twoje powroty do pl

no właśnie, to sami mnie rozumiecie a tym bardziej ze nie znacie ich przebiegów w 100%

hyyy zresztą w 100% to ja sam ich nie znam hehe

znamy w 40% jak ty po 100 walisz to ty już nie masz gardła to sie nie dziwie ze tyle łoisz i nic nie czujesz

a wiesz sasiad to tak jak u mnie też przed świętami trochę luzu mam , jt. jakiś turniej z konkurencyjnym lo w siatkę i przez to mam tylko trzy lekcje , chamstwo :D

Osatnio ziomeczek mówił ,że ogarną 99% bimber

zeszłoroczne święta, 24 wylądowałem przypadkiem gdzieś na melinie z ziomkami, typ mnie odwiózł z precyzją szwajcarskiego zegarka na stacji o której powinnen wrócić mi apetyt, by zjeść wigilię i doszłem do wniosku ze jeszcze 2 bro mogę wciągnąć, i jak w mordę strzelił, zamulony byłem a dosłownie 10min. przed kolacją takie gastro mnie dopadło ze masakra
wyszedłem na pasterkę, wylądowałem 15koścciołów dalej niż planowałem i to tylko na 5min. a do chaty wróciłem o 11 dnia następnego, w Idzień po rodzinnym świętowaniu (nie na sucho) dobitka u ziomka w drugi powtórka z urozmaiceniem ucieczką przed psami z kuflem bro o 6rano, wyebałem się na lodzie, wpadłem w kałużę jakiejś ropy, ale kufel po mistrzowsku w górze by się nie rozbił dokończyłem świętowanie z ziomkiem gdzieś w terenie do 8 rano, a jak po tym trzeźwiałem to myślałem ze się rozlecę
a to tylko 2,5 dnia opisałem, a wcześniej też nie było chwili wytchnienia

w szkole to luz zawsze jest do maja/czerwca