Info:
Wiek - 20
Pas - ~73-75cm (zależne od miliona czynników)
%BF - na oko jakieś 10-12%
Waga - +/- 80kg
Wzrost - 173 cm
Reszta jest mało ważna, lustro i słabe/dobre oświetlenie wszystko weryfikuje.
Dieta:
Ogólnie na IF jestem od 2011 nieprzerwanie, nawet jak nie ćwiczę (często mi się zdarza nie ćwiczyć kilka miesięcy, ostatnio dużo częściej). Obecnie łączę IF z VLCD. Na temat VLCD http://www.getbig.com/boards/index.php?topic=463549.msg6864127#msg6864127 można debatować i krzyczeć jakie jest złe, ale moje drugie podejście do tej diety i w 3 tygodnie jestem wstanie zrobić więcej niż w 6 tyg na HC. Na IF też dużo osób krzyczało, a obecnie nawet ma swój dział na SFD, coś o tym świadczy. Szybkie wycinki są najlepsze, 0 głodu, 0 zamulenia po jedzeniu. O tym później.
Dieta z grubsza jest monotonna, tak mi pasuje i najprostsze sposoby są dla mnie najlepsze, im więcej kombinuje z dietą tym gorzej. Zdarza mi się iść na imprezy i wypić, po czym iść i zjeść dwa kebaby, nie wpływa, to na mnie w żaden sposób, więc mam luźne podejście do tematu siłowni. Kiedyś miałem inne, ale z czasem się mądrzeje. Im mniej się w coś angażujemy tym lepiej.
Przykładowy szablon:
Będę się starał ciągle wrzucać co danego dnia zjadłem poprzez kalkulator z potreningu.
Głównie żongluje tymi produktami:
0,5kg kury/wołowiny/szynki wieprzowej/skrzydełek/serc drobiowych/wątróbki
3-5 całych jajek, raz na słodko z jabłkami, raz na ostro w formie jajecznicy/omletów itd.
250g twarogu do nadzienia omleta, czy solo
200g jogurtu naturalnego, z którego robie sosy słodkie i ostre
0,5kg warzyw minimum, bywa więcej głównie z brokuł, pomidorów, papryki chilli
Dużo solę, żeby nie być płaskim jak decha
Dżemy i kakao do omletów B)
Mandarynki, jak mam ochotę, to inne owoce.
Ketchup praktycznie codziennie leci do mięsa.
Staram się nie przekraczać ~1500kcal/ed
Suplementacja :
Brak, od jakiegoś czasu wyrzuciłem z diety omega 3 i wit C, która leciała zazwyczaj jak byłem na "diecie" głównie z powodu kosztów. Raczej nie przewiduję używania czegokolwiek.
Trening:
Śr basen, Sobota & Niedziela - od czasu do czasu pobiegam w terenie (obecnie basen, czasem jakieś weekendowe zabawy w crossfit na siłowni).
Siłownia, to głównie wielostawy, które mi pasują. Trening jest ustawiony pode mnie, a zapożyczony od Kachasa z Animala (kto siedzi w temacie wie o kim pisze)
Trening generalnie szybki, przerwy w większości poza MC i Siadami takie, żeby zdążyć napić się wody, czyli przeważnie 15-30 sekund max. Trening max 45 min.
Zazwyczaj treningi wyglądają tak :
Pon & Czw
Podciąganie (różne chwyty i szerokości) 5xmax (nie mam na czym sobie ciężaru zawiesić B) )
MC sumo 5x5
Wiosło (różne chwyty i szerokości) 5x10
Szrugs 5x10
Uginanie biceps 3x10
Front siady/Klasyki/Prostowanie 5x10 (zależnie od tego jak mocno czuje nogi po innym wysiłku niż siłownia)
Wspięcia 5x50
Wt & Pt
Ława 5x10
Poręcze 5xmax (podobna sytuacja jak z podciąganiem)
Skos hantle/gryf 5x10
Push Press 3x10
Prostowanie wyciąg 3x12
Siady klasyk 5x10
Wspięcia 5x50
Stare max'y sprzed roku (ogólnie ciężar, to u mnie sprawa drugorzędna i maxów więcej mierzyć nie będę):
RAW: Siad 140kg, Ława 115kg, Ciąg 155kg
Trening nie musi się nikomu podobać, jest mój sprawdzony, który mi się nie nudzi i notuję na nim progres. Tyle wystarczy.
Zdjęcia poglądowe:
Jakaś forma po pierwszej masie na IF:
Obecnie po tym jak doprowadzam się do jakiegoś tam wyglądu (wcześniej nie miałem sztangi w rękach od bodajże czerwca, dużo zleciałem z wagi, zatłuściłem się, ćwiczę obecnie od miesiąca, zdjęcia na oparach glikogenu:
Zdjęcia z bodajże połowy listopada, wszystko na czczo przed treningiem, poza nogami (to był błąd, nie widać separacji czwórek B) ).
Pseudo pociąganie po bodajże katowaniu drążka 8, czy 9 serią, bardziej tu chodzi o pokazanie jak plecy wyglądają, bo zapomniałem zrobić ich zdjęcia w pozie B)
Cel:
Prawdopodobnie do +/- 20 grudnia będę ciągnął na VLCD. Po tym w święta obżarstwo i odpoczynek od wszelkiej aktywności fizycznej, totalne lenistwo. Będzie tak trwało do prawdopodobnie 3 stycznia, kiedy wrócę do treningów. Potem znowu na jakiś czas na VLCD, żeby dociąć, to co nadrobię w święta. Jak wytnę się zadowalająco, to nie będę raczej wchodził na żadne ostre masowanie. Raczej będę starał się trzymać plażową formę cały rok. Do tego dojdziemy.
Jakby ktoś miał pytania o IF, czy głównie VLCD, albo chciał jakieś linki do badań/opisów, to służę pomocą. Dużo siedzę na zagranicznych forach, więc trochę tego mam.
Z wypiskami ruszam jak wstanę z drzemki i pójdzie pierwszy trening + jedzenie.
Dziennik treningowy
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Ludi__powrót_na_SFD/_IF_+_VLCD_-t989408.html