Wrzucam dzisiaj moje wymiary, powinnam to zrobic jutro ale wyjezdzam i bede caly dzien w trasie i raczej nie bede miec sily na mierzenie obwodow
suple: tran z watroby rekina, odzywka bialkowa
płyny: woda, kawa z mlekiem, herbata zielona
1. Wyzwanie burpees: 2X,
2. Dzisiejszy trening:
Przebieg treningu:
1. Dolozylam dzisiaj dodatkowe 5 kg w drugiej serii, i musze przyznac ze w koncowych powtorzeniach 2-3 ostatnie w serii czulam juz oslabienie miesnia, ale sie nie dalam i wycisnelam serie do konca.
2. Pierwsza seria poszla gladko z obicazeniem 4kg na reke, w 2 serii dolozylam 2 kg i wyciskalam 6kg na reke, z tym obciazeniem udalo mi sie zrobic 10 powtorzen, 11 juz nie bylam w stanie wiec zmienilam szybko ciezar na 4 kg i dokonczylam serie do 15 powtorzen na mniejszym obciazeniu.
3. Jesli chodzi o to cwiczenie to jak pisalam wczesniej nie ma tej maszyny u mnie na silowni, wiec robie sobie inne cwiczenie, nie mam pojecia czy powinnam je wykonywac bo czekam na odpowiedz od Szefowych.
Dzisiaj udalo mi sie zrobic na nim 2 serie z 5kg wiekszym obciazeniem. Ostatnie dwa powtorzenia szly delikatnie opornie ale dalam rade
to jest ta maszyna:
4. Tutaj znowu probowalam wiekszego ciezaru, 4 kg nie sprawiaja mi juz wiekszej trudnosci to 6kg nie jest jeszcze do konca ok. Niestety nie ma 5kg hantli wiec to co moge wyciskam na 6 a dobijam sie mniejszym ciezarem, zeby wykononac serie do konca. Nie wiem czy to jest dobre podejscie
W drugiej serii niestety udalo mi sie tylko 5 powtorzen na wiekszym ciezarze, i kolejne 10 powtorzen serii dokonczylam na mniejszym obciazeniu.
5. Dzisiaj wzielam 5kg talerz na rozgrzewke, co nie sprawialo mi zadnego klopotu , natomiast w 2 serii pokusilam sie na 10 kg. Nastepnym razem zwieksze ciezar bo 10 kg nie sprawilo mi jakiegos wiekszego problemu i delikatnie czuje teraz plecy po treningu.
6. Tu jestem z siebie dumna poniewaz 2 serie udalo mi sie zrobic w calosci na wiekszym obciazeniu
7. W tym cwiczeniu dzisiaj nie mialam krzepy, jakos nie moglam zrobic zadnego powtorzenia z obciazeniem ktorego uzywalam na poprzednich treningach czyli 17.5kg.
Nie wiem jakies oslabienie organizmu czy cos.
Nie potrafie tego wytlumaczyc, poprostu nie czulam epy robiac to cwiczenie i przy duzym obciazeniu rece odmawialy mi posluszenstwa.
8 i 9. W jednym i drugim cwiczeniu jest progres o 5 kg. Co prawda ostatnie powtorzenie w 2 serii w jednym i drugim cwiczeniu bylo bardzo ciezkie, ale dalam rade
10. To samo-progres o 10 kg, 1 seria zrobiona na obciazeniu 65kg natomiast druga zwiekszona o 10 kg.
Ostatnie powtorzenia wiadomo prawie niemozliwe, ale przy mocnym "spieciu" i mysleniu o pieknej sylwetce wszystko jest mozliwe :D :D
11. Cwiczenie robie od zeszlego treningu w 2 wariantach.
Czyli w oparciu o siedzisko i 2 wariant w odchyleniu tulowia od oparcia :D kazde po dwie serie.
Jest progres 10 kg. Na ostatnim treningu robilam 75 kg natomiast dzisiaj na 75kg robilam serie 1 a w serii 2 udalo mi sie zrobic na obciazeniu 85kg.
Oj dupa mnie piekla niemilosiernie, ale uczucie niesamowite :D
I szczerze powiedziwaszy to pieczenie i bol zaczynaja mi sie bardzo podobac
12. Ponownie zamiast wznosow robie to cwiczenie na suwnicy, poniewaz na mjej silowni nie ma maszyny do wznosow.
W 2 serii pod koniec juz mnie tak piekly lydki, ze nie porwalam sie na serie 3 :D
Calosc treningu zakonczylam 15 minutami cardio na orbiteku, co prawda bylam mega zmeczona po treningu silowym i myslalam, ze padne na twarz, ale wytrwalam do konca.
Koncowym punktem treningu bylo 15 minutowe rozciaganie calego ciala
Reasumujac: Jest progress, ale czekam cierpliwie na wiecej!
a oto moje wymiary:
Wlasnie zauwazylam, ze w paru miejscach zrobilam "palcowke" w ankiecie pomiarow.
W tablece sa wszystkie moje pomiary z dnia 14 listopada i z dzisiaj.
Jakies dziwne te moje wymiary musze przyznac szczerze. Waga stoi w miejscu, chociaz do konca trudno mi to stiwerdzic bo jak sie wazylam po treningu w poniedzialek to mialam 67.8 kg a dzisiaj po treningu mialam 67.3, a bylam po bardziej tresciwym sniadaniu niz w poniedzialek. Zostawilam wage 67.3kg czyli bez zmian.
Natomiast reszta jest jakas dziwna. Nie wypowiadam sie na ich temat bo nie jestem eksprtem.
W ogole nie wiem czy to idzie w dobrym czy zlym kierunku, tazke w miare mozliwosci prosibalym o opinie Naszych Ekspertek :D
Zmieniony przez - CruellaDeMon w dniu 2013-11-20 21:41:26
Dream Big!
PIERWSZY START - Budowanie formy życia
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz__PIERWSZY_START_-t1103860.html
Tak było:
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz_dziennik_treningowy-t1078295.html