Split 4 - dniowy do ewentualnej korekty.

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Wydawać by się mogło iż powinienem wiedzieć takie rzeczy z takim stażem, ale to mój pierwszej "postój" i za bardzo nie wiedziałem jak się zabrać do powrotu. Jakby miało wyglądać to stopniowe ukierunkowanie celu? Kontynuacja planem ACT ze zmianą ilości powtórzeń? Obwodów? Czy po prostu przeskoczenie na typowego splita?

np.- ACT, FBW, i dzielone aż do splita raz w tygodniu[poszczególna grupa].

myślę, ze choć pokrotce te etapy należałoby przejść aby jak najmniejszym "kosztem" dojść do poprzedniej pozycji wyjściowej, albo nawet wyższej.

Rozumiem teraz wszystko.
Problem w tym, że nie wiem czy dojdę w te 3 miesiące do tego co zdobyłem wcześniej. Tak jak pisałem wcześniej - po tej przerwie siła opadła o jakieś 30%- 40%, a nawet i więcej jeżeli chodzi np. o przysiady. Aczkolwiek spróbuję.

nie wiem z jakiego pozwodu wyznaczasz sobie taki sztywny przedzia czasowy?

3 miesiące przy rozsądnym trenngu i odżywianu to w sumie dość dużo czasu na dojście -tym bardziej, ze to następuje szybciej niż budowanie całkiem od nowa.

natomiast wracając do diety- na tej którą masz zastosować zamiar raczej sukcesów nie wróżę- a napewnie nie szybkich, napewno będziesz miał deficyt kaloryczny i to raczej nie mały...

W sumie nie wiem dlaczego wyznaczyłem sobie taki okres czasu. Po prostu policzyłem czas, który będę potrzebował, aby wrócić do podziału "jedna partia tygodniowo" i tak jakoś wyszło.
Tak, rozumiem. Już wcześniej kolega mi zwracał uwagę na węglowodany. Dołoże jeszcze ten g/kgmc.

A co do tego planu ACT, to jest mi się trudno przekonać. Wydaje się być dla takich kompletnych początkujących, którzy pierwszy raz widzą ciężar. Nie jestem pewien tego, czy ten trening podziała na mnie w jakiś sposób.


Zmieniony przez - loudness w dniu 2013-11-17 20:42:22

1g. to i tak pewnie będzie mało- raczej jeśli chcesz tak ostrożnie podchodzić to zwiększaj co jakiś czas[co 2 tyg.] po 1g., póxniej 0,5g. na kg. masy ciała aż do właściwych ilości- co nie oznacza że jakieś korekty nadal nie będa potrzebne bo diety też nie ma się w 100%-ach nigdy, albo prawie dostosowanej raz na zawsze...

Dobrze, więc i tak zrobię. A co do plany to postanowiłem robić FBW 15x10x5. Bardziej mnie przekonuje niż ACT i z tego co wiem, również się go poleca na początki ( czy też powroty do treningów jak w moim przypadku).

I jeszcze takie pytanie. Ćwiczę takim planem i uważam, że jest on dobry, ale nie jestem do końca pewien.

A:
1 WYCISKANIE NA LAWCE SKOSNEJ 4S
2 PRZYSIADY4S
3 UNOSZENIE SZTANGIELEK BOKIEM LACZONE Z WYCISKANIEM SZTANGIELEK STOJAC 3S
4MLOTKI NAPRZEMIENNE (W SUPERSERII Z:) 3S
4PROSTOWANIEM RAMION W DOL 3S
5 DRĄŻEK SZEROKIM NACHWYTEM 3S
6 LYDKI A (wolny wybor) 3S
7 PRZEDRAMIONA A 3S
8 BRZUCH A 3S

B:
1 WYCISKANIE OD CZUBKA GLOWY SZEROKO, SIEDZAC 3S
2 PODCIAGANIE DO BRODY STOJAC (TYLKO DOLNA POLOWA RUCHU)SZEROKO 3S
3 MARTWY CIAG 4S
4 WYCISKANIE LEZAC 4S
5. WIOSŁOWANIE SZTANGIELKĄ 2S
5 UNOSZENIE SZTANGI 3S
6 POMPKI NA PORĘCZACH 3S
7 PRZYSIAD BUŁGARSKI 3S
8 LYDKI B ( W SUPERSERII Z ) 3S
8 PRZEDRAMIONA B 3S
9 BRZUCH B 3S

Ponawiam prośbę o sprawdzenie planu. Jest on bardzo podobny do planu Wodyna, jednak zmieniłem z dwa ćwiczenia ponieważ nie posiadam całego sprzętu do ćwiczeń. I jeżeli mógłby ktoś mi napisać - dlaczego w takiej kolejności są ułożone ćwiczenia i od czego to zależy? Zawsze myślałem, że najpierw się robi wielostawowe ćwiczenia, dopiero później izolacje. Czyli np. przysiady, martwy ciąg, wyciskanie skos a następnie jakieś wyciskanie sztangi siedząc, młotki naprzemienne, pompki na poręczach, łydki, brzuch. Jednak z tego co widzę się myliłem.

no ale Wodyn to napewno uzasadnił w temacie- trudno mibowiem wnikać w Jego intencje, zapewne chiał wyjść ze schematów, ponadtopostawić jakiś mały nacisk na to co jest pierwsze, no i może jeszcze to, ze niekoniecznie do końca musi tobyć prawda, ze te najcięższe musimy zawsze wykonywać jako pierwsze...