8.11.2013
TYDZIEŃ 4, DZIEŃ 26
TRENING
1a.
wyciskanie sztangi szeroko do szyi 15x27kg, 15x28kg, 12x28kg
15x25kg, 15x27kg, 12x27kg
15x23kg, 12x25kg, 9x25kg
15x20kg, 15x22kg, 14x24kg
1b. rozpiętki
(wg planu: 3x12-15 +2xdrop)
15x6.5kg-20x5kg-20x4kg / 14x6.5kg-15x5kg-15x4kg / 9x6.5kg-10x5kg-12x4kg
15x6.5kg-20x5kg-16x4kg / 12x6.5kg-15x5kg-12x4kg / 5x6.5kg-13x5kg-13x4kg
15x6.5kg-15x5kg-16x4kg / 11x6.5kg-10x5kg-12x4kg / 8x6.5kg-8x5kg-12x4kg
15x5kg-20x4kg / 15x6.5kg-14x5kg-16x4kg / 10x6.5kg-10x5kg-12x4kg
2a. uginanie ramion ze sztangielkami 15x7.5kg, 13x7.5kg, 11x7.5kg
15x7.5kg, 15x6.5kg, 14x6.5kg
15x6.5kg, 14x6.5kg, 10x6.5kg
15x6.5kg, 12x6.5kg, 9x6.5kg
2b. modlitewnik
(wg planu: 3x12-15 +2x drop)
15x6kg-15x4kg-16x2kg / 9x6kg-9x4kg-11x2kg / 8x6kg-10x4kg-10x2kg
15x4kg-15x2kg-15x0kg / 12x4kg-16x2kg-16x0kg / 15x4kg-16x2kg-16x0kg
12x2kg-6x1kg-6x0kg / 6x2kg-4x1kg-6x0kg / 5x2kg-5x1kg-5x0kg *inny modlitewnik!
6x5kg-8x4kg-8x2kg / 10x4.5kg-10x2kg-10x0kg / 11x4kg-8x2kg-9x0kg
3a. wyciskanie wąsko sztangi 15x23kg, 15x23kg, 12x23kg
13x22kg, 11x22kg, 15x20kg
15x20kg, 14x20kg, 13x20kg
15x20kg, 13x20kg, 11x20kg
3b. prostowanie ramion na wyciągu
(wg planu 3x12-15+2xdrop)
15x12.5kg-10x10kg-15x7.5kg / 7x12.5kg-8x10kg-14x7.5kg / 6x12.5kg-6x10kg-14x7.5kg
15x10kg-18x7.5kg-20x5kg / 15x10kg-16x7.5kg-16x5kg / 15x10kg-10x7.5kg-15x5kg
12x12.5kg-8x10kg-16x7.5kg / 12x10kg-16x7.5kg-26x5kg / 14x10kg-16x7.5kg-25x5kg
15x10kg-20x7.5kg-20x5kg / 9x12.5kg-8x10kg-11x7.5kg / 7x12.5kg-7x10kg-10x7.5kg
1a.ok
1b. już czuję mięśnie na klatce, będzie powtórka z zakwasów wydawało mi się, że słabo mi idzie, w ostatniej serii nie udało się zrobić 12 powtórzeń, ale jak sprawdziłam zapiski z poprzednich treningów okazało się, że dziś było mimo wszystko lepiej
2a. tym razem do końca walczyłam z 7.5kg
2b. ok, włożyłam na początek 6kg na sztangę i to był taki akurat pasujący ciężar, w porównaniu do pierwszego treningu mega przeskok, wtedy miałam duży problem z 5kg, teraz w pierwszej serii bez dużego problemu poszło 15powtórzeń z 6kg, no a potem już coraz słabiej, ale to już standard
3a. o dziwo 23kg nie chciało mnie przygnieść dopiero w ostatniej serii zrobiło się ciężko
3b. na początku ok, dość lekko, od drugiej serii 12.5kg dawało strasznie popalić
I tym samym wszystkie treningi z pierwszego cyklu wykonane. Trochę mnie znów przeraża plan treningowy z drugiego cyklu, ten już miałam opanowany, wiedziałam na ile mnie stać i jakie obciążenie dobrać, teraz znów będzie próbowanie od zera, z drugiej strony jakieś urozmaicenie musi być
Progres w niektórych ćwiczeniach wynikał z tego, że na początku podeszłam trochę asekuracyjnie i za mało brałam, ale za to w innych ćwiczeniach wiem, że na początku nie byłam w stanie wykonać takiej ilości powtórzeń z takim ciężarem jak teraz i z tego jestem dumna, że coś tam poszło do przodu
Zdjęcia zrobione, zaraz wysyłam na maila do oceny.
Filmik z zarzutu w takim razie nagram na początku przyszłego tygodnia, żeby wiedzieć czy nie cieszę się na darmo, że się polepszyłam
W tym tygodniu po kolei łapały mnie zakwasy we wszystkich partiach, na początku brzuch, plecy i ramiona, później tyłek (tym razem został jakoś bardziej zaangażowany
), teraz już zaczynam czuć klatkę, no a nogi to już od jakiegoś czasu ciągle czuję, nie tyle są to zakwasy, co takie ogólne zmęczenie, ciężko mi się nieraz po schodach idzie, biega itp..
W weekend zamierzam się wyspać i odpocząć, ma padać to szaleć nie będę z żadnymi wycieczkami, od wczoraj jestem jakaś zmęczona wszystkim, dziś ciężko mi się było wybrać na siłownię, także dobrze, że będzie przerwa aż do wtorku (poniedziałek siłka nieczynna-święto). Za to chcę przez te 3 dni porobić jakieś ćwiczenia rozciągające, callanetics też na mnie czeka do przetestowania.
No to koniec monologu
DIETA
Muffinki niestety nie wyszły -owszem jadłam i nawet dobre, tyle że nie wyglądają jak muffinki, tylko rozpadają się, ale wiem chyba co źle zrobiłam i niedługo będzie drugie podejście-powinnam zetrzeć dynię na tarce o mniejszych oczkach i może jeszcze ubiję pianę z jajek i wtedy powinno być ok. Także niepotrzebnie się naprzód chwaliłam, zdjęć nie będzie
Za to pierwszy raz zrobiłam dziś zupę z dyni i całkiem ok, nawet da się pojeść..
Suple: Trec Spirulina, magnez+B6
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-11-08 23:48:38