Przygotowanie do sezonu zimowego :)

Wiem że zaniedbuję barki właśnie :-/ Praktycznie wogóle ich nie ćwiczę - raz na czas wejdzie jakieś 1 ćwiczenie i tyle.

Po powrocie skleję jakiś sensowniejszy FBW na 2 tygodnie. Jest ich też całkiem sporo na SFD - gotowych, przykładowych.
Bardzo interesuje mnie też rozciąganie w domowych warunkach ale póki co nie ma sensu tego zaczynać.

Co by się nie działo pierwszym etapem dla mnie będzie 75 cm w pasie + wyrabianie kondycji. Nawet jakby to miało nastąpić pod koniec lata

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-05 20:05:38

6 - 8.11.2013

Auto się dziś zj**ało, a do tego dochodzi pakowanie na wyjazd.
Dietę i trening już odpuszczam na ten czas. Jeszcze 8.11 na 8 godzin do pracy i wieczorem wyjazd.

Zrobię jeszcze pomiary 8.11 rano (jutro nie bo chce dzisiaj się napić parę piwek na wieczór)

Wracam 16 lub 17 listopada. Robimy pomiar następnego dnia rano i lecimy z dietą i treningiem do 30 listopada.

No to cóż miłego wyjazdu ;)

też bym się piwa napił, ale michę trzymam już z 9 dni i jakoś mi szkoda.

Słyszałem że raz na 10 dni nie szkodzi :P

i codziennie w umiarkowanych ilościach nie zaszkodzi, ale im dłużej bez tym potem lepszy będzie smak.

Czuje się tak chojowo jedząć rzeczy typu cipsy / orzeszki solone / paluszki....albo "zwykły" obiad z pizzeri lub kupną pizzę że dramat.

Co do piwa to wczoraj po dwóch już byłem ciepły nie wiem co się dzieje. Wypiłem jeszcze dwa i chciałem usnąć w ubraniu.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-07 15:22:05

Wymiary 17.11.2013

Obwód w pasie: 86 cm
Obwód poniżej pasa: 90,5 cm
Wagi już nawet nie sprawdzam bo jest mi póki co obojętna, pozatym co wejdę na tą elektryczną wagę to inny wynik. Także po wyjeździe nie sprawdzałem.

Jest dobrze.
Wyjazd bez kontuzji, lekko kolano się odezwało po czwartym dniu, śniegu nie brakło, dwóch naszych w gipsie (z ekipy 18 osobowej), dodatkowo 2-3 razy helikopter lądował w snowparku zabrać innych pechowców.



Wczoraj (16 listopada) wróciłem do domu koło 10 rano ale wykończony po podróży, jeszcze bez treningu i diety.

Dzisiaj zobaczymy, jadę do rodziców, jeszcze jestem na czysto Dzisiaj do pracy już na 19:00.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-17 10:38:36

17.11.2013

Przyspamuje jeszcze żeby ciągłość była.
Dzisiaj dość zajęty dzień, jeszcze nie ruszyłem.

Menu:
1.) Jajecznica z 4 jajek, jakieś 70g pełnoziarnistego, plaster szynki i sera żółtego.
2.) Gotowany kurczak 150g i gotowany makaron pełne ziarno 100g
3.) Frytki i ser panierowany smażony w pracy...
4.) Ziemniaczek z cukierni
+ 4 blacki free oraz cola zero

Trening:
Brak

18 - 20.11.2013

Niestety nadal bez diety i treningu. Raczej cheaty, piwko, słodycze, raz normalny posiłek typu jajecznica, raz obiad w barze. Zecydowanie na duuuży minus okres po powrocie z deski.

W planach jutro mocne ogarnięcie się. Zobaczymy jak wyjdzie. Dziś cały dzień w pracy. Jutro cały dzień wolny - dobry grunt na start...

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-20 07:25:18