drążek wygląda ok - jeśli nie pomagasz nogami bo tego nie widzę
w opadzie - fakt, poprawa techniki, jednak miodu nadal nie ma
mocniejszy pochył choć ten już jest akceptowalny, dopięcie, zatrzymanie, wolniejszy negatyw i pilnuj KOTA bo ucieka - zero patrzenia pod giry, łeb przed siebie!
ghantlem - fajnie rozciągasz najszerszy już - pracuj tylko mocniej plecami, mniej ręką+wolniej negatyw
podciaganie do klatkiu - mniejszy kot, wolniejszy negatyw i bd cacy
uginanie - cóż, czemu nie czujesz bica... pewnie dlatego że technicznie kiepścisz
ściągnięte łopatki, łokcie bardziej do tyłu i pracuje sam biceps - energiczne spięcie, dopinka i wolny negatyw z pełnym rozciągnięciem mięśnia
sandow - hantle blizej ud
wiosło - dopinaj mocniej i zatrzymuj na moment. dokładaj dokładaj, nadal jest zapas