Dziennik Elmy

Dzisiaj miał być trening ale nic z tego nie wyszło, ponieważ zbyt późno wróciłam z pracy.
Kokosik: niewątpliwie muszę poprawić technikę wszystkich ćwiczeń. Staram się, jednak chęć zwiększania obciążenia jest silniejsza i odbywa się to kosztem techniki. Dziękuję, że zaglądasz.
Napoje: kawa czarna, woda, pokrzywa, mięta
Leki: Novothyral 75




Zmieniony przez - elma w dniu 2013-10-29 21:23:54

30.10.2013
MISKA

Leki: Novothyral 75
TRENING
Zmieniłam sposób progresowania. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale przyjęłam zasady określone w pkt a) w artykule Obli "Progres jako podstawa w treningu". Do tej pory w pierwszych seriach brałam większe obciążenie, co powodowało, że w ostatniej serii albo szło mi "koślawo" albo nie miałam siły. Robiąc nowym sposobem, okazało się że mogłabym w ostatniej serii sporo więcej dołożyć.

1a: następnym razem dołożę więcej,
1b: jak wyżej, przenosząc ręce do tyłu strzela mi w ramionach, jest to denerwujące,
2a: to ćwiczenie za każdym razem jest dla mnie wyzwaniem, idzie ciężko,
2b: czy mogę zastąpić to ćwiczenie, zamiast siedzieć to stać?
3b: w ostatniej serii ręce mi się rozjeżdżały,
4b: wznosy wykonywałam do momentu poczucia pieczenia mięśni.
Po treningu ćwiczenia na plecy dla połamańców.

No i dzisiejsze POMIARY



Zmieniony przez - elma w dniu 2013-10-30 22:22:15

Wznosy ramion bokiem z 5kg... fiu, fiu... pilnuj techniki W tym ćwiczeniu mnie np. zabija 3kg Co czujesz najbardziej w tym ćwiczeniu?
Uginanie na bica - też masz cieżąr zacny (w uginaniu łokieć przy ciele, prawie nieruchomy i powolny ruch bez przeprostów w nadgarstkach)

Wznosy bokiem: czuję dwugłowe ramienia (jeszcze dzisiaj) czworoboczne no i mocno napięte mięśnie brzucha, ćwiczenie to wykonuję stojąc z pochyleniem do przodu, ręce lekko ugięte. Przy tych 5 kg, to mi się tułów prostuje i nie daję rady podnieść powyżej barków.
Uginanie bica: no to do poprawki, łokcie uciekają. Kiedy robię na piłce, to napinam plecy i staram się być wyprostowana, wtedy idzie łatwiej, to 9 kg było raczej za dużo.
Tak myślę, że na bank coś chrzanię, bo ja zawsze miałam słabe łapy, co prawda nigdy ich nie ćwiczyłam, więc możliwości nie znam.
Ostatnio "monsz" mi powiedział, że "mi muły urosły" :) więc coś się tam w tych łapkach zmienia.
Kokosik wielkie dzięki że zaglądasz :)

wznosy bokiem (pisz, że w pochyleniu, bo jest wiele odmian wznosów) - zejdź z obciązeniem ruch ma być płynny, nie szarpany i przytrzymaj chwilę w fazie szczytowej; powinnaś czuć barki tutaj

"Robiąc nowym sposobem, okazało się że mogłabym w ostatniej serii sporo więcej dołożyć. "
Co oznacza, że jesteś nie rozgrzana jak przystępujesz do ćwiczeń

Obli dziękuję, że zajrzałaś :)
Ok, poprawię rozgrzewkę. Wczoraj akurat robiłam ją, wykonując serie z małym obciążeniem (nie ma tego w mojej tabelce). Robię też rozgrzewkę (najczęściej), która jest zaproponowana przy treningu z piłką, z małym obciążeniem, wtedy jestem bardziej rozgrzana.
Robiłam wznosy w pochyleniu, ponieważ takie przykłady znalazłam w necie i uznałam, że jest to ich wersja podstawowa.

Zmieniony przez - elma w dniu 2013-10-31 09:48:49

31.10.2013
MISKA
Miska niedojedzona, miała być jeszcze kolacja, ale się nie zmieściła.


01.11.2013
MISKA
Węgle niedojedzone, nie miałam ochoty jeść.

Leki: Novothyral 75
TRENING

Rozgrzewka, po dwie serie z małym obciążeniem.
Podczas poprzedniego treningu nadwyrężyłam lewą rękę, wiec kiepsko się ćwiczyło.
1a. w pierwszej i drugiej serii pompki z szeroko rozstawionymi nogami, w trzeciej męskie,
1b. w pierwszej i drugiej serii zaparłam się nogami o kaloryfer, w ostatniej już nie, miałam problem z utrzymaniem równowagi, ręce mi opadały, nie miałam siły,
2a: w ostatniej serii wyraźnie czułam barki i mięsień czworoboczny,
3b: robiłam naprzemiennie, pilnowałam łokci przy talii i sztywnych nadgarstków, lewa ręka wyraźnie słabsza (dodatkowo to nadwyrężenie),
4a: wyraźnie czułam dwugłowe i czworogłowe,
4b: i tu nachrzaniłam zdrowo a zorientowałam się po treningu, w ostatniej serii miałam nałożyć większe obciążenie, zmieniałam talerze i tak zmieniłam, że założyłam to samo , a miało być 46 kg. Czułam, że idzie mi jakoś lekko, ale nie wpadłam na to, że za mało nałożyłam.
Podczas treningu totalnie się wyłączam, na bieżąco notuję obciążenie, potrafię dodawać w pamięci, ale ciągle mi się pierdzieli ile nałożyłam. Jakaś masakra.
Ćwiczenia na plecy + rozciąganie.


Zmieniony przez - elma w dniu 2013-11-01 22:36:58

MISKA
02 i 03.11.2013 miski nie liczyłam, ale była czysta.
Treningu nie było.
04.11.2013
MISKA

Leki: Novothyral 75
TRENING
Porządna rozgrzewka. 3 serie z małym obciążeniem w szybkim tempie.
Lewa ręka (mięsień naramienny) nadal pobolewa, ale znacznie mniej. Ból jest przy podnoszeniu ręki bokiem.

Czułam, że dzisiaj właściwie dobrałam obciążenie.
1a. W ostatniej serii próbowałam podnieść 13 kg (na rękę) ale nie poszło, musiałam zmniejszyć.
1b. Poczytałam i chyba robię to prawidłowo, czułam plecy (na wysokości łopatek), skośne brzucha, a łokieć jakby ciągnięty na sznurku, chyba o to chodziło.
2a. Oj czułam barki - piekły.
2b. Do upadku.
3a. Tak jak pisała Kokosik, łokcie przy ciele, nadgarstki sztywne.
3b. Jakoś nie za bardzo czuję to ćwiczenie. Chyba muszę zmniejszyć obciążenie, bo w ostatniej serii trochę ręce się chwiały.
4a. i 4b. Pozostałam przy tym samym obciążeniu, ponieważ muszę popracować nad techniką. Czułam pośladki, aż piekły.
Świeca z piłką, odwrotne brzuszki z piłką i brzuszki na piłce- mięśnie brzucha żenada. Zrobiłam pierwszą serię x 20 powtórzeń, drugą x 10 powtórzeń.
Na koniec rozciąganie.


Zmieniony przez - elma w dniu 2013-11-04 21:48:31

05.11.2013
MISKA
Posiłek nr 2 dzielę na dwie porcje.

Leki: Novothyral 75
TRENING
Rower stac. 45 min, ćwiczenia na plecy dla połamańców


Zmieniony przez - elma w dniu 2013-11-05 21:39:17