polemizowalbym z tym zniszczeniem psychicznie.
szczerze mowiac,to za bardzo nie ogarniam tej-rzekomo niesamowitej-sily mentalnej Weidmana. czym roznil sie jego wystep od wystepu poprzednich przeciwnikow Silvy? IMO glownie tym,ze jest po prostu lepszym fighterem i udalo mu sie zlapac Andersona w taki,a nie inny sposob.
bylby mistrzem mentalnym (WAT?:o),gdyby mimo pajacowania Silvy dalej z uporem maniaka szedl po obalenia,jak Cain w drugiej walce z JDS'em,gdzie przestrzelil x razy,a dalej szedl po swoje. Gdyby w stylu,powiedzmy,Cormiera-mimo pajacowania Spidera-szedl w klincz i bawil sie w przytulanki pod siatka. ale on tego nie zrobil,ba,IMO to wlasnie Silvie udalo sie wciagnac Weidmana w SWOJA GRE.
o co chodzilo Andersonowi? no przeciez o to,zeby Chris podjal z nim walke w stojce. podjal? podjal. a ze sie przeliczyl i pajacowal zbyt ostro,no to sie skonczylo,jak sie skonczylo. ale osobiscie nie widze tutaj zadnej wygranej Weidmana,a wrecz przeciwnie.moim zdaniem gral w gre Silvy,tylko,ze udalo mu sie w te gre wygrac i tyle.
ze Spider zaczal pajacowac w momencie,gdy zbieral becki nie zgodze sie tym bardziej i tutaj to juz nawet nie jest kwestia subiektywnej interpretacji,bo jesli ktos tak uwaza,to po prostu nie pamieta jej przebiegu.
przed chwila wlaczylem sobie ja raz jeszcze i do momentu obalenia (28 sekunda 1 rundy) zaden z Panow nie wyprowadzil ANI JEDNEGO
CIOSU. TAK,ZERO. Silva do tego momentu nie pajacowal,troche skakal po oktagonie,ale rece trzymal w gorze,generalnie standardowe szachy i czekanie na ruch przeciwnika. nie bylo zadnych prowokacji,nic z tych rzeczy. po 30 sekundach Spider lezy na dvpie i -tak przypuszczam- wracaja demony z walki z Sonnenem. po okolo dwoch minutach walka wraca do stojki i SILVA ZACZYNA PAJACOWAC. dopiero wtedy. opuszcza rece,pochyla sie,zaprasza Weidmana pod siatke,zaczyna sie caly ten cyrk. nie ma tutaj mowy o pajacowaniu w wyniku zbierania becek,bo do tej pory nie dostal w stojce ZADNEGO CIOSU. o.O
nie przepadam za gosciem,ale mimo wszystko teksty typu "Silva zaczal cyrk,bo zbieral w stojce od Weidmana,a w ogole to Chris jest mega kotem psychicznie,bo Silva chcial sie z nim bic w stojce,a on jest tak odporny psychicznie,ze na zlosc mu bil sie z nim w stojce,wow,zniszczyl go mentalnie!!!" sa dla mnie nietrafione.