DNT, -planuję pobiegać, ale co z tego wyjdzie napiszę jutro EDIT: trening wytrzymałościowy
-suple: olej z wątroby rekina, synbiotyk
-płyny: woda, kawa, herbata czarna,
-warzywa: sałata DUUUŻO, marchew w misce, fasola szparagowa zielona.
Czas szybko leci, z ogłoszeń parafialnych zostały mi tylko 2 dni treningu siłowego, czyli zrobię jeszcze jutro (będzie mi tak wygodniej, bo poniedziałek mam zawalony), poniedziałek - bieżnia i wtorek - ostatni trening siłowy. Później śr-nd = odpoczynek, w pn wracam na siłownię z nowym planem. Pytanie: czy mam kontynuować ten plan i wycisnąć z niego jeszcze co się da, czy nadeszła ta piękna chwila i mam wziąć PIERWSZY POWAŻNY PLAN SIŁOWY każdej lady czyli: TRENING NR 1 by Obliques z 'Odchudznia łopatologicznego'?
MISKA:
EDIT-TRENING:
Stwierdziłam, że zamiast bieżni będę wykonywać treningi wytrzymałościowe z regulaminu. Bieganie mnie zupełnie nie kręci, a to mnie bardziej zachęca do treningu. Jako pierwszy pójdzie:
„Miekkie Nogi”
1 burpee – 15 przysiadów
2 burpee – 14 przysiadów
3 burpee – 13 przysiadów
...........
15 burpee – 1 przysiad
Relacja nastąpi... później.
EDIT #2
Wykonując ten trening, przeklinałam w duchu, że zawsze muszę coś wymyślać, a bieganie byłoby dla mnie o wiele prostsze... o łożesz Matko! Ten trening trwał wieczność, czyli: 36:06 min., przy czym pompki męskie robiłam tylko na początku, resztę damskie, a później nawet tylko przechodziłam nogami... więc nie było to takie jakie było założenie. Ale i tak sprawiło mi ogromną satysfakcję ukończenie i to jest to. Widzę w tym sens, w tych aerobach-bieganiu to nie za bardzo... więc planuję 1X-2X w tygodniu taki trening zrobić. aaaaa jestem mokra jak świnia, ale lubię ten pot.
Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2013-10-27 17:26:17
DT Żelaznej Damy
http://www.sfd.pl/[DT]_AL3ktra-t1124304.html