w ostatnim czasie zrzuciłem około 10kg (z 77kg do 67kg) przy wzroście 180cm. Niby wszystko dobrze, ale jednak widać u mnie nadal dość dużo tłuszczu, szczególnie na brzuchu, boczkach i udach. Nie mam problemu z nabraniem masy, ale wszystko idzie w te partie ciała i wygląda to nieproporcjonalnie. 67kg przy takim wzroście to chyba lekko śmieszna waga, a pomimo tego brzuch jest. Chciałbym zwiększyć masę mięśniową i nie wiem czy mogę od razu przerzucić się na taką dużą dawkę kalorii dziennie czy powinienem najpierw spalić ten zbędny tłuszcz (nie wyobrażam sobie ile jeszcze musiałbym schudnąć, żeby nie było tego brzucha). Czy po prostu dobry plan treningowy + aeroby. W kilku słowach: chciałbym nabrać ogólnej masy mięśniowej przy czym spalić (wytrenować) zbędny tłuszcz na brzuchu i nie wiem jak się do tego zabrać.
Kolejna męcząca mnie sprawa: dieta. Trochę wiedzy na ten temat posiadam, ale nadal nie wiem czy przyniesie efekty trenowanie bez konkretnej diety. Podstaw takich jak zdrowe odżywianie się, tylko woda mineralna niegazowana, żadnych fast foodów itd. staram się przestrzegać.
Przykładowe posiłki w ciągu jednego dnia:
8:00 - Płatki owsiane/ Muesli/ Jajka na twardo
11:00 - Pieczywo razowe z szynką z kurczaka lub indyka + ser + warzywa
14:30 - Kurczak, indyk lub ryba + ryż + warzywa
17:00 - Twaróg + warzywa
20:00 - Shake banan + mleko
22:00 - Jajecznica + warzywa
W międzyczasie jakieś owoce + orzechy.
Chodzi o to, że nie za bardzo mam czas i możliwości, by przestrzegać dokładnych godzin posiłkowych i proporcji co do węgli, białka i tłuszczy. Jest konieczna precyzyjna dieta czy na czymś takim też mogę jechać?