Yiampu, początkująca, z zamiarem wzięcia się za siebie.

To Ty rozpaczasz patrząc na wymiary.
Nastęnym razem przy deserze o tym pomyśl

Zauważyłam w ogóle dziwną rzecz.
Mój żołądek jest dziwny do tego stopnia, że mam jakieś zaburzenia odczuwania głodu i nasycenia. Mam to od niedawna. W Dark Restaurant może i porcje nie były mega wielkie, ale koleżanka mówiła, że pęka w szwach, ja natomiast wyszłam taka w sumie ani najedzona, ani nie najedzona...
To samo miałam w zoo, gdzie zeszłyśmy ze 20km. Od śniadania nic nie jadłam, a było o 8 rano. Dużo łażenia i w ogóle, a ja nie czułam głodu. Banana zjadłam, bo uznałam koło 16, że wypadałoby coś zjeść...
Myślę, że się rozregulowałam, ale pewnie tydzień na dobrej misce i trenignu postawi mnie na nogi.
Czy dobrą miskę na jutro zaplanowałam tak swoją drogą? :)
A następnego razu to pewnie z rok już nie będzie, bo:
1. NIE MA OPINADALANIA SIĘ
2. Pewnie nie prędko coś znowu wygram :D

Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-09-30 00:41:27

Micha zgodnie z planem, poza tym, że serek wpadnie mi zaraz na kolację,zamiast przed treningiem, a po treningu do jabłka była mała nektarynka, bo biegłam z siłowni na rozmowę o pracę i przegryzłam, żeby było cokolwiek.
DNT, ale było 5,5km na bieżni i 30 minut w saunie (3x10 przerywanie zimnym prysznicem)
Póki co jest dobrze, zaraz wprowadzę zmiany do michy i zobaczę co tam.
Poprawione: http://potreningu.pl/profil/yiampu#/date/2013-09-30 
Zabieram się za plan na jutro.
Plan na jutro:
Raczej będzie zupełnie dzień bez treningu, bo nie będę miała za bardzo czasu wskoczyć do domu nawet, a co dopiero na siłownię.
Nadrobię we środę!




Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-09-30 21:59:10

Miska na jutro. Dzisiaj utrzymana z małą zmianą: na kolację zamiast masła ser żółty :D Zapomniałam masła kupić.

Wczoraj był DNT, bo nie przewidziałam, że mam przeprowadzić 4 lekcje, a nie dwie.
Dzisiaj jednak nadrobię! Wypiskę dam, jak wrócę z treningu.
Micha na dzisiaj:
(Taka sobie, bo mnie szynka i daktyle zgubiły, jeżeli wpadnie potem kurczak, to zmienię kolację).



Trening:
4 serie 8 powtórzeń
Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej: 3x8kg 1x9kg
Wyciskanie sztangielek siedząc na skośnej: 4x8kg
Uginanie ramion ze sztangielkami: 3x5lg 1x6kg - dalej ciężko idzie.
Rozpiętki na maszynie: 3x15kg 1x20kg - ostatnia seria była ciężka, ale poszła
Prostowanie tułowia bez obciążenia
Pzyciąganie drążka do klatki piersiowej nachwytem: 3x17,5kg 1x20kg
Prostowanie ramion na wyciągu: 4x12,5kg - ostatnia seria ciężko szła.
Uginanie nóg na maszynie: 4x40kg
Prostowanie nóg na maszynie: 3x35kg 1x40kg
Przywodziciele na maszynie: 2x40kg 2x45kg
Odwodziciele na maszynie: 1x40kg 3x45kg- ostatnia seria ciężko.
Wspięcia na palce na stepie bez obciążenia.
Finał: 15minut rowerka, 15 minut spaceru po bieżni



Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-10-04 12:08:21

Obli pisałaś, że jeżeli trening będzie się dłużył, to coś wyrzucimy. Wczoraj zajął mi coś koło 2 godzin z aerobami. Nie spieszę się, ale też nie ociągam i nie przesiaduję na ławce patrząc się przed siebie. Co wyrzucamy?

Micha:



Trening: 15 minut rowerek
30 minut bieżnia (wyszło mi 3km)
Z godzinę w saunie siedziałam ;)

Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-10-04 17:10:24

Trening:
4 serie 8 powtórzeń
Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej: 2x8kg 2x9kg
Wyciskanie sztangielek siedząc na skośnej: 4x8kg
Uginanie ramion ze sztangielkami: 3x5kg 1x6kg
Rozpiętki na maszynie: 2x15kg 2x20kg - ostatnia seria była ciężka, ale poszła
Prostowanie tułowia bez obciążenia
Pzyciąganie drążka do klatki piersiowej nachwytem: 2x17,5kg 2x20kg
Prostowanie ramion na wyciągu: 4x12,5kg
Uginanie nóg na maszynie: 4x40kg
Prostowanie nóg na maszynie: 2x35kg 2x40kg
Przywodziciele na maszynie: 2x40kg 2x45kg
Odwodziciele na maszynie: 4x45kg
Wspięcia na palce na stepie bez obciążenia.
Finał: 25 minut spaceru po bieżni i coś koło 5 minut biegu, może więcej, ale prędkości nie były jakieś zawrotne.
Micha:
B: 129g T: 84g W: 140g -> 1844kcal
http://potreningu.pl/profil/yiampu#/date/2013-10-06
(wątroba, boczek i tuszka to pasztet, mierzony na oko.)

Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-10-06 21:20:54

Wczoraj: DNT bo ciśnienie się na mnie mściło całe popołudnie i nie miałam na nic siły.

Pomiary:
Klata: 90 (biust 92) (-2)
Talia: 77 (-3)
Pępek: 86 (-1)
Biodra: 92 (-4)
Udo: 58,5 (-2,5)
Łydka: 38 (-1)
Moje ostatnie przyrosty były spowodowane @ pewnie w 80%. Nie miałam pojęcia, że AŻ tyle wody się we mnie zbiera.

Dziś:
Trening:
4 serie 8 powtórzeń
Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej: 4x9
Wyciskanie sztangielek siedząc na skośnej: 2x8kg 2x9kg
Uginanie ramion ze sztangielkami: 3x6kg 1x5kg
Rozpiętki na maszynie: 4x15 bo nie miałam siły na 20, mimo że ostatnio się udało.
Prostowanie tułowia bez obciążenia
Pzyciąganie drążka do klatki piersiowej nachwytem: 4x20kg
Prostowanie ramion na wyciągu: 4x15 - ostatnia seria ciężko szła.
Uginanie nóg na maszynie: 4x40kg
Prostowanie nóg na maszynie: 4x40kg
Przywodziciele na maszynie: 4x45kg
Odwodziciele na maszynie: 4x45g ostatnia seria ciężko.
Wspięcia na palce na stepie bez obciążenia.
Finał: pół godziny spaceru po bieżni.

Micha mi nie wyszła, bo nie zaplanowałam jej na zaś - nie miałam czasu. B: 107 W: 161 T: 87 - 1869kcal
Na jutro micha zaplanowana z wyprzedzeniem.



Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-10-08 20:50:22

Zmieniony przez - Yiampu w dniu 2013-10-08 20:51:52