Jak to jest??????????

Jak to jest ze kurna mac trenuje kicka i jest spoko jak sparuje z kims kto sie na tym zna/czyli np. z innymi kickboxerami badz z boxerami/,
ale jak dochodzi do sparingu chociazby na rece z kims innym kto ma kulawa technike to za c*h*u*j*a pana nie moge przeprowadzic zadnej konkretnej akcji.Czyli w skrocie czym koles gorszy tym tym trudniej mi go sklepac.Bo mi sie wydaje ze powinno byc odwrotnie????????

Best U Can.

Ten problem występuje u początkujących sam to widziałem po sobie z czasem jak umiejętności rosną to ten problem znika.A zwykli goście dla zaawansowanego to nie problem bo są wolni nie mają gardy nie umieją ciosów odpowiednio zadawać.

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

Tak jest, też to miałem jak kicka ćwiczyłem. Ale na ulicy w realnej walce idzie łatwiej!

szaba

tak juz jest
jedni nie leza, drudzy chocby nie wiem co robili zawsze beda gorsi
sparingi z lamerami maja to do siebie, ze kolesie robia wszystko instynktownie i nie maja wyrobionych nawykow
pamietam jak po niecalym roku treningow dla jaj sparowalem z jakims leszczem z ktorego sie z kumplem smialismy i skonczylo sie dla mnie fioletowym okiem, o tym, ze mi bylo glupio nie wspomne
takich akcji zreszta sporo bylo
sparujac z zawodnikami nie ma w walce takiego chaosu
mysle, ze zbyt krotko trenujesz, bo wiekszosc takich kolesi jest na jedna akcje

racja racja

fakt ze nie cwicze boksu, dopiero sie zamierzam zapisac
ale czesto sparuje

i to jest fakt

zaprosilem ostatnio kumpla, taka piczke, chcialem pokazac mu ktos jest lepszy to za***** nie moglem sie przedrzec.
Raz go trafilem w nochal jak sie odslonil po smiesznym sierpie ale to bylo wszycho.

mysle ze trzeba duzo sparowac zeby sie nauczyc z takimi walczyc
a co do ulicy to jak powiedzieli Szaba i Esco to inna bajka.

jest tez tak, ze dlugo cwiczac jeden styl, podswiadomie oczekujesz, ze przeciwnik bedzie sie zachowywal zgodnie z tym, czego sie nauczyles. zwlaszcza karate narzuca wrecz taki sposob myslenia...
dlatego dobrze jest cwiczyc kilka rzeczy i trzaskac sie w realu

przemq
********
"the matrix is the world that has been pulled over your eyes to blind you from the truth."

Technika przychodzi z czasem ale jak dlugim to nie wiem Tez mnie to nurtowalo. Lalem sie z kolesiami w mieszkaniu na rekawice... i zaliczylem glebe i K.O. Trenowalem jakis czas a on tylko trzepal silownie ale z pozostalymi szlo mi juz lepiej - bylem ostrozniejszy.


"Wy sie tylko bawicie, mi chodzi o zycie"
Kask!

Rowslave trzymaj takiego pacjenta na odległość. On będzie nerwowy (to normalny odruch, jeśli nie sparuje sie często), ty za to bądź spokojny. Nie wiem jak długo trenujesz, ale wyczucie dystnsu chyba masz? Więc szach** go tak jak lubisz. Kilka lekkich lewych itp on się zdenerwuje (będzie chciał się wykazać)i ruszy na ciebi. Jeśli dobrze to wykorzysatsz (w odpowienim momencie zrobisz unik, albo (wg mnie lepiej) zejście) to możesz zniknąć mu z oczów i odpowiednio to wykorzystać. Pamiętaj o spokoju-to ty prawdopodobnie masz przewage-niech przciwnik się denerwuje-i jeszcze jedno nie spiesz się-to, że trenujesz nie znaczy, że musisz pokonać go raz, dwa.

Kabu:wyczucie dystansu mam.Zanim przeczytalem twoja odp tez doszedlem do takiego wniosku a wiec zgadzam sie z toba w 100%.Rzeczywiscie bylem zbyt spiety i prawie wogole nie stosowalem zwodow bo mialem swiadomosc ze ich/bo bylo ich dwoch i sie zmieniali co runde/ ciosy nie moga mi zaszkodzic, chcialem tylko szybkiego ko,wiec troche zlekcewazylem przeciwnika.W kazdym badz razie skonczylo sie na tym ze ich troche obilem.Oni byli pod wrazeniem tak samo jak ci ktorzy to obserwowali.Tylko ja bylem na siebie wpieniony i przekonany ze stac mnie na wiele wiecej niz pokazalem.
A propos goscie nie byli tacy zieloni trenuja jakas tam oyame czy cos w tym stylu.

Best U Can.

Osoby poczatkujace albo srednio zaawansowane zazwyczaj zupelnie nie potrafia bronic sie przed kopnieciami, szczegolnie wysokimi a najlepiej, jezeli macie dobre dzwigacze, to walnijcie kilka pod rzad. Zupelnie wtedy glupieja i zazwyczaj wylapuja na glace a potem mozesz skonczysz rekoma.
Do Rowslave: Gdzie i jak dlugo trenujesz?
Startowales juz w zawodach w kicku?
I jezeli ktos moze mnie oswiecic to jakie sa zasady w light i full w kicku? Za co przyznawane sa punkty? Czym rozni sie light od fulla?

light- walka lekka nie mozna zadawac ciosow z pelna sila, ale na pelnym dystansie czasu (rund).
full - pelna sila i pelen dystans czasu (rund)
w light 3 razy opuscisz mate przegrywasz;
w full walki sa kontraktowane podobnie jak w boksie ( zazwyczaj wiecej rund niz w light);
w full trzeba miec ukonczone 18 lat( i wygrane walki w light);
Obejrzyj sobie walki w light i full kontakcie.
Pozdrawiam


"Wy sie tylko bawicie, mi chodzi o zycie"
Kask!

Tak to ciekawe zjawisko, ze z laikiem wszystkie akcje nie wychodza tak pieknie ale rada jest prosta nie probuj jakis wysublimowanych technik czy kombinacji tylko zap... takiemu prostym raz i drugi i powinno podzialac. Wnosze ze trenujacy box jest i szybszy i silniej bije od kogos co walczy sporadycznie. Kombinacje ciosow sa dobre ale jak walczysz z kims co przewiduje twoje uderzenia. Z laikiem mozna probowac tez markowac uderzenie np. markujesz na korpus i chlas go w ryj albo odwrotnie powinno na 95% podzialac bo oni nie trzymaja gardy.