przeniosłem przedramiona (w sile) z barków na nogi w sumie niepotrzebnie, ale nie widziałem przeciwwskazań, więc dla urozmaicenia.
makro na cały rok.
owszem jest to nie do wyrobienia, bo zawsze coś sie nieuda, jak chocby teraz moja choroba, ale żeby mieć jakiś taki ogólny zarys co robić:
8 tygodni masa
1 t regeneracja
6 t siła
2 t regeneracja
8 tygodni masa
1 t regeneracja
6 t siła
2 t regeneracja
8 t masa
4 t siła
4 t redukcja
2 t regeneracja
zakładając oczywiście że przy niecałym 170cm waże jakieś 63kg i ten rok chce poświęcić na masowanie.
co źle i do zmiany, co dobrze i tego sie trzymać? czy nie za dużo abs, czy nie dodać więcej redukcji?
co do diety to nie latam z wagą przed każdym posiłkiem, nie robie wielkich dziennych kalkulacji. staram sie jeść minimum 4 razy dziennie, unikać zbyt wielkiej ilości tłuszczu, jeść 2g/1kg masy białka, wspomagam się białkiem uns wpc.
Szacuny
605
Napisanych postów
36399
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
297123
Właśnie dieta polega na tym ważeniu, a nie jedzeniu każdego dnia innej ilości btw i kcal, nie będziesz w stanie tak masować. Co do periodyzacji to skorzystałbym z tej rozpiski, również z nią trenuję.
M = masa, S = siła, P = przerwa, AA = adaptacja anatomiczna
3 AA, 6 M, 1 P, 6 M, 1 P, 3 M, 3 S, 3M, 2 P, 3 AA, 6 M, 1 P, 3 S, 3 M, 3 S, 2 P - cały rok
Co do treningu to biceps z pleców dałbym do barków, brzuch 1, MAX 2 razy w tygodniu rób, lecz zamiast rozpisywać sobie cykle na cały rok to bierz się za układanie diety, bo bez tego nic nie zdziałasz.
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
52
rozumiem. a co do diety. czy jeżeli będe uważał na białko, czyli spożywał je w tej ilości 2g białka / 1kg masy, jadł odpowiednio czesto i dbał by posiłek był syty, ale i wartościowy, czyli np:
jem 4-5 razy dziennie, kontroluje białko, unikam syfu, gotuje sam, dbam by były takie produkty jak ryż, kasza, makaron, wołowina, ryby, orzechy i drób, ale po prostu nie patrze mega ściśle na gramature żeby twarogu pół kostki rano z jajkiem etc, tylko po prostu konkretna lista produktów i tylko z nich korzystam. czy takie coś przejdzie?
nie ukrywam że przerażony jestem myślą że mam jeść pod dyktando. konkretne pory, konkretny produkt, konkretna gramatura.
Zmieniony przez - Gravity_die w dniu 2013-09-27 00:38:00
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
52
czyli widze że nawyki mam dobre. własnie takie produkty staram sie jeść, może nie 6 razy dziennie, ale około 4-5, póki co rosne i przychodzi mi 1kg na miesiąc więc tragedii nie ma. nie widze też jakiejś totalnej krytyki pomysłu mojego mikro makro, więc całkiem źle nie myśle. owszem, może kiedyś dopracuje dobrą diete, ale póki co mam pracę po 12h w nienormowanych porach, oraz co drugi weekend musze jeździć po 300km w jedną stronę na uczelnię co pochłania masę czasu.
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
52
czyli widze że nawyki mam dobre. własnie takie produkty staram sie jeść, może nie 6 razy dziennie, ale około 4-5, póki co rosne i przychodzi mi 1kg na miesiąc więc tragedii nie ma. nie widze też jakiejś totalnej krytyki pomysłu mojego mikro makro, więc całkiem źle nie myśle. owszem, może kiedyś dopracuje dobrą diete, ale póki co mam pracę po 12h w nienormowanych porach, oraz co drugi weekend musze jeździć po 300km w jedną stronę na uczelnię co pochłania masę czasu.