Jest to mój pierwszy temat na forum, więc na początek witam wszystkich serdecznie. Zakładam temat z nadzieją, że zdecydowanie bardziej doświadczone osoby pomogą mi w dążeniu do celu, czyli dokładnie wymarzonej sylwetki. Może na początek wypełnię ankietę.
Płeć : mężczyzna
Wiek : 21
Waga : 84
Wzrost : 180
Obwód klatki : 112
Obwód ramienia : 38
Obwód talii : 88
Obwód uda : 58
Obwód łydki : 40.5
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 17%
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia 80 minut, 3x w tygodniu basen 45 min (50-56 basenów, styl - kraul, żabka)
Odżywianie : W weekend 4-5 jasnych piw (5-5.5%), od czasu do czasu fast food, coś słodkiego.
Cel : Powolna budowa masy mięśniowej, przy czym powolna utrata tkanki tłuszczowej
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : -
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, basen, od czasu do czasu bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : spalacze tłuszczu, BCAA, białko, aktualnie odżywka przedtreningowa
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : Tak
Stosowane wcześniej diety : deficyt kaloryczny
Sytuacja wygląda w ten sposób, że redukcja była dosyć agresywna.
Trening -
3x w tygodniu siłownia + 30 min rowera bezpośrednio po tr. siłowym
3x w tygodniu 2h rowera (50 km)
1300-1500kcal dziennie, przy czym starałem się jeść dużo białka.
Aktualnie trening wygląda następująco -
3x w tygodniu siłownia 80 minut
3x w tygodniu basen 45 minut
do tego raz na tydzień/dwa biegam ok. 7 km.
2100-2400 kcal dziennie, przy czym staram się jeść dużo białka oraz WW, a ograniczam tłuszcze.
Aktualne zapotrzebowanie na 0 to - 1970 KCAL +/-
Celem aktualnego treningu jest delikatna utrata tkanki tłuszczowej, przy czym chciałbym powoli budować mase mięśniową i tutaj zaczynają się schodzy, bo nie wiem czy to jest fizycznie możliwe. Poza tym, zwiekszająć dzienne zapotrzebowanie, zrobiłem to w ten sposób, że tygodniowo dochodziło ok. 200-300kcal, aż do tego momentu gdzie jem 2300 +/-. Boję się również o efekt JOJO. Ponieważ te ponad 21 KG zrzuciłem w 3.5 miesiąca, więc zastanawiam się czy nie za szybko (Ale nie mogłem już usiedzeć w swoim ciele xD). Od kąd zwiększyłem kalorie, na siłowni zauważyłem lekki progress. Podsumowująć chciałbym zapytać was o opinie czy trening jest odpowiedni, spożywane dziennie kalorie itp.