Przysiad ze sztangą: 4s/8p (40,40,40,45)
Wyciskanie leżąc: 4s/10p (35,40,35,30)
Martwy ciąg: 4s/10p (40,40,40,40)
Wyciskanie sztangi na barki: 4s/10p (20,20,20,20)
Military press: 4s/10p (20,20,20,20)
Uginanie ze sztangą: 4s/10p (15,15,15,15)
Mała kontuzja po przysiadach, coś poszło w stopie i przez pół dnia utykałem ale pod wieczór się uspokoiło, może dlatego że obciążenie poszło do góry i spociłem się jak szczur przy tym. Przy wyciskaniu okropnie spadła siła, aż się sam zaniepokoiłem ale to dlatego że miałem tygodniową przerwę, jutro na pewno będzie lepiej. Martwy ciąg poszedł do przodu, teraz czuję że plecy rosną i na następnym treningu coś dołożę. Barki jak zwykle wypadają słabo i nad tym muszę popracować. Military press zmieniam na wyciskanie francuskie leżąc a uginanie jak uginanie, biceps rośnie.
Mam taką małą wizję aby robić po dwa ćwiczenia na każdą partię jako że ćwiczę już ponad pół roku pora aby coś porządnie ruszyło.
Przysiad ze sztangą (nogi),
Wspięcia na palce (nogi),
Wyciskanie na ławce poziomej ze sztangą (klatka),
Wyciskanie na ławce poziomej ze sztangielkami (klatka),
Martwy ciąg (plecy),
Ściąganie drążka szerokim uchwytem (plecy),
Wyciskanie sztangi na barki siedząc (barki),
Unoszenie ramion bokiem (barki),
Wyciskanie francuskie (triceps),
Prostowanie ramion na wyciągu (triceps),
Uginanie ramion ze sztangą (biceps),
Uginanie ramion z supinacją nadgarstka (biceps)
Jeśli uważacie że to jest błąd (bo sam tego nie jestem do końca pewny) to proszę o jakiś komentarz. Czuję że jedno ćwiczenie to za mało dlatego zastanawiam się na ćwiczenia partiami (dwie partie na dzień tak jak kiedyś). Albo to, albo to drugie. Zapraszam do komentowania.
//zapomniałem dodać że na ostatnim treningu zaczepił mnie pewien gość który jak się później okazało jest osobistym trenerem i wytrenował już sporo ludzi (z resztą nie będę pisał bo nie uwierzycie jak oni wyglądają), z resztą on sam wygląda jak Pudzian i ocenił moją technikę na bardzo dobrą, ogólnie to mocno koncentruję się na ćwiczeniach (zasługa odżywki przedtreningowej) dlatego z góry mówię że technika to moja osobista, indywidualna sprawa nad którą ciągle pracuję i ciągle ją poprawiam.
///w sumie to je**ć to, dalej będę ćwiczył tak jak to robię teraz ale na małe partie (biceps i triceps) dołożę na pewno po jednym ćwiczeniu.
Zmieniony przez - balt080 w dniu 2013-09-10 21:08:27