Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
30
Witam!
Od 8 lat zajmuję się półzawodowo siatkówką. Mam 24 lata, 195cm i 87kg. Ćwiczę regularnie na siłowni od około 4 miesięcy. Zaczęliśmy okres przygotowawczy do sezonu, a ja nie chce schodzić z siłowni i tu się rodzi problem. Ciężko po porannej siłowni odpalić na popołudniowym treningu na sali. Jaką przed treningówkę polecacie?
Stosowałem już Xtreme napalm i NO Shotgun. Ten pierwszy o wiele lepiej działał. Można powiedzieć, że nawet za mocno trochę, drugi był lekko odczuwalny więc za słaby.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
30
Może...
Jestem osobą niepracującą, jadam 5 posiłków dziennie ale jakoś niespecjalnie liczę kalorie itp. staram się ograniczać ilość smażonego mięsa i ziemniaków zastępując to gotowanym mięsem i ryżem albo niekiedy makaronem. Chleb, który jadam rano i wieczorem to przeważnie pełnoziarnisty.
Myślę, że taka mini dieta chyba styknie?
Szacuny
2111
Napisanych postów
49893
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
492546
bo zaburzy tylko prawidlowy obraz problemu poprzez to ze pobudzenie bedzie wywolane na treningu tylko przez stymulanty co moze doprowadzic w koncowym rezultacie np. do przetrenowania, imo opcje mozliwe opcje to brak odpowiednich zasobow energetycznych , zaburzona regeneracja badz wlasnie za duzo intensywnosc dodales silke a jestes przy okresie przedsezonowym co jak wiadomo charakteryzuje sie dosc duzymi obciazeniami calkiem mozliwe tez ze wszystkie te czynniki wystepuja razem 3 podstawowe rzeczy
rozpisz przykladowo co jesz
ile godzin spisz , czy czujesz sie wypoczety
jak wysoko oceniasz intensywnosc treningow teraz i w ostatnich kilku tyg.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
30
Jest to mój pierwszy sezon, a właściwie przygotowania do niego w których sam muszę się sobą zająć. Wiem, że mogę wycisnąć z mojego organizmu jeszcze trochę tylko nie wiem jak to zrobić.
Śpię co najmniej 8h chociaż staram się 9h. Śniadanie 2-3 skibki chleba pełnoziarnistego z serem białym i jakiś pomidor do tego, zdarza się też jajecznica. 10.00 siłownia tak jak radził trener czyli obwodowo dzień góra, następny dzień nogi. Po siłowni serek wiejski z owocem albo same owoce. Koło 15-16 obiad typowo domowy tzw. mamusiowy. 18 jadę na trening i wtedy czasami jakiś banan wleci albo jabłko. Wracam do domu koło 22 i wtedy 2 skibki chleba pełnoziarnistego z jakąś szynką albo pasztetem.
Tak wygląda mój dzień...
Jak mówicie, że mam zmienić dietę to co dokładnie? Najgorzej będzie zmienić obiad to mówię z góry.