cześć, zamierzam nauczyć się pływać kraulem.
od końca lipca kolega mnie uczył, opornie mi to szło, ale ja ogólnie raczej mało wysportowany jestem, tzn. długo się wszystkiego uczę.
fajnie mi pokazywał itd. jak się rozluźnie i trochę skupie to potrafie kawałek przepłynąć.
ale mam mega problem z oddechem. potrafię obrócić głowę (w czasie ruchu ręki pod wodą) ale mam wrażenie że jakoś źle nabieram, albo źle wydycham powietrze. nie mogę przepłynąć nawet długości basenu
jak to wyćwiczyć/wyregulować? ogólnie im więcej oddechów wezmę, tym bardziej się męcze.
to samo mam gdy płynę samymi nogami z deską, potrafię podnieśc tą głowę, ale tego powietrza nie wiem czy nabieram za mało czy za dużo, czy po prostu za mało wydycham pod wodą.
a może próbować uczyć się kraula odkrytego, tzn. z głową nad wodą? czy w tym kraulu jakoś inaczej trzeba się ruszać, czy wystarczy tylko mieć bardziej uniesioną głowę i mniej więcej takie same ruchy?
poza kraulem umiem jedynie płynąć na grzbiecie - nawet mogę luźno przepłynąć kilka basenów, ale tam nie mam tego problemu z oddechem.
fajnie jak by ktoś wpadł na jakiś pomysł co z tym fantem zrobić
od końca lipca kolega mnie uczył, opornie mi to szło, ale ja ogólnie raczej mało wysportowany jestem, tzn. długo się wszystkiego uczę.
fajnie mi pokazywał itd. jak się rozluźnie i trochę skupie to potrafie kawałek przepłynąć.
ale mam mega problem z oddechem. potrafię obrócić głowę (w czasie ruchu ręki pod wodą) ale mam wrażenie że jakoś źle nabieram, albo źle wydycham powietrze. nie mogę przepłynąć nawet długości basenu

jak to wyćwiczyć/wyregulować? ogólnie im więcej oddechów wezmę, tym bardziej się męcze.
to samo mam gdy płynę samymi nogami z deską, potrafię podnieśc tą głowę, ale tego powietrza nie wiem czy nabieram za mało czy za dużo, czy po prostu za mało wydycham pod wodą.
a może próbować uczyć się kraula odkrytego, tzn. z głową nad wodą? czy w tym kraulu jakoś inaczej trzeba się ruszać, czy wystarczy tylko mieć bardziej uniesioną głowę i mniej więcej takie same ruchy?
poza kraulem umiem jedynie płynąć na grzbiecie - nawet mogę luźno przepłynąć kilka basenów, ale tam nie mam tego problemu z oddechem.
fajnie jak by ktoś wpadł na jakiś pomysł co z tym fantem zrobić
