O mnie:
23 lata, od marca 2012 bawię się testem. Dwa cykle po 3 miesiące i teraz od 9 miesięcy leci cały czas.
Na chwilę obecną wiem już, że z testem nie mam zamiaru się nigdy rozstawać. I to nie tylko ze względu na korzyści stricte treningowe, które dają SAA, ale przede wszystkim wpływ na komfort życia, który u mnie zwiększył się bardzo. Samopoczucie, więcej chęci do życia, libido, lepsza pamięć, koncentracja i multum innych plusów które sprawiają że życie jest o wiele przyjemniejsze.
Nie mam ambicji kulturystycznych więc dawki są i będą leciały skromne.
200-400 testa week, czasem jakiś anabolik do tego.
Na chwilę obecną nie mam w planach dzieci, ale załóżmy, że może się to zmienić w przeciągu +/- 10 lat.
I teraz pytanie co będzie najlepszą opcją dla organizmu i założeniu, że może kiedyś dziecko.
Myślałem nad 3 wariantami:
1. Krótki off co kilka miesięcy. Zakładam, że ok. miesiąca.
2. Mostek co jakiś czas na minimalnych dawkach testa+ hcg.
3. Mostek co jakiś czas na samym hcg.
Co o tym myślicie? Może jeszcze jakiś inny wariant byłby lepszy?
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/pater007_every_day_makes_a_difference-t999129.html