Tydzień temu skończyłem dwumiesięczny cykl treningowy. Korzystałem z chyba dość popularnego planu FBW wg Traktor71:
1. PRZYSIAD ZE SZTANGĄ NA BARKACH
2. RUMUŃSKI MARTWY CIĄG
3. WYCISKANIE NA ŁAWCE POZIOMEJ
4. WIOSŁOWANIE SZTANGĄ W OPADZIE
5. WYCISKANIE ŻOŁNIERSKIE
6. ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU GÓRNEGO DO KLATKI
Wszystkie ćwiczenia wykonywane były w 4 seriach tj. 25%CD, 50%CD, 75%CD i 100%CD, gdzie CD to ciężar docelowy użyty w ostatniej, zasadniczej serii. Przerwy robiłem na wyczucie, tak żeby unormować oddech i być w miarę wypoczętym przed następną serią. Dodatkowo na zmianę ćwiczyłem brzuch i łydki, dodając po 3 serie na koniec treningu.
Ostatnio wolniej dokładam obciążenia (szczególnie w przysiadzie, ale z wyciskaniem na klatę też nie jest różowo), więc myślę, że to czas na zmiany. Na pewno dobrze by było w moim nowym planie umieścić klasyczny martwy ciąg.