Rekompozycja - walka o formę - początkująca

Będę zaglądać. Śmigaj

zamiast 20minut byle jakich interwałów, zacznij od 4x30/30 ale takich na maxa, sprint ma być sprintem jak by Cię wataha wilków ścigała i miała pożreć. W kolejnych tygodniach możesz dodawać interwałów... jak będziesz w stanie

interwały biegowe mnie wykańczają :D Dlatego robię na orbim, tempo 40 i tempo >70. Pot leci... najpierw po minutę, potem skracam czas o 5 sek, to wychodzi w sam raz 20 minut. Mogę też skakanki używać :) Bieżnie w interwałach oczywiście odpada. Mogę też wychodzić z siłki i robić na dworze, to nie problem :) a i skróci mi czas :) Tylko na męża muszę czekać zawsze ;p (chodzimy razem na siłkę, więc moc i motywacja x2 :D)

Tobie chodzi o orbi czy biegi? 4 razy po 30 sek trucht i 30 sprint? Oczywiście wezmę sobie do serca :) Biegi takie mogę robić w dni wolne od treningu, 4 razy myślę, że dam radę ;p Bo już próbowałam tak 20 minut biec, ale to kończyło się bólem gardła i byle czym w sprincie :| Czy po interwałach mogę "dochodzić" do 20 minut np marszem? Po wczorajszym mam zakwasy na tyłku, a nawet w 50% nie przypominało to power walku wg Martuccy :D (tak tak, być może kolejna miłośniczka rośnie ;p;p)

"interwały biegowe mnie wykańczają :D Dlatego robię na orbim, tempo 40 i tempo >70. Pot leci... najpierw po minutę, potem skracam czas o 5 sek, to wychodzi w sam raz 20 minut. Mogę też skakanki używać :) Bieżnie w interwałach oczywiście odpada. Mogę też wychodzić z siłki i robić na dworze, to nie problem :) a i skróci mi czas :) Tylko na męża muszę czekać zawsze ;p (chodzimy razem na siłkę, więc moc i motywacja x2 :D)

Tobie chodzi o orbi czy biegi? 4 razy po 30 sek trucht i 30 sprint? Oczywiście wezmę sobie do serca :) Biegi takie mogę robić w dni wolne od treningu, 4 razy myślę, że dam radę ;p Bo już próbowałam tak 20 minut biec, ale to kończyło się bólem gardła i byle czym w sprincie :| Czy po interwałach mogę "dochodzić" do 20 minut np marszem? Po wczorajszym mam zakwasy na tyłku, a nawet w 50% nie przypominało to power walku wg Martuccy :D (tak tak, być może kolejna miłośniczka rośnie ;p;p)"

Napisałam z innego konta... nie prowadzę dwóch dzienników czy coś ;p chciałam pozostać anonimowa bardziej, a mój nick wskazuje kim jestem Jak ktoś może niech usunie wpis, a jak się nie da, to kara dla mnie... (sama sobie SPAM robię)

Tak 30sek sprint/30sek trucht-marsz, i właśnie o to chodzi jak sprint przestaje być sprintem to kończysz bo traci to sens. Jak sama widzisz bieg w terenie bez porównania lepszy niż orbi ale i na orbim daje się zrobić porządne interwały. Pocić się możesz też w zatłoczonym autobusie - nie jest to wyznacznik dobrego treningu/interwałów
Albo robisz interwały albo powerwalk bo wątpię, żebyś po porządnych interwałach miała siłę i ochotę jeszcze na powerwalk. Cooldown w postaci spaceru jak najbardziej.

Ech widzę, że jak każda początkująca chcesz wszystko naraz. Spokojnie, bierz siłowy + interwały/aero po a w DNT daj sobie odpocząć a jak będzie trzeba to w trakcie coś się wprowadzi. W końcu nie chodzi o redukcje a rekompozycję nie potrzeba aż tyle ruchu. Pamiętaj mięśnie nie rosną podczas treningu - wręcz przeciwnie one wtedy się niszczą. "Rosną" podczas odpoczynku, kiedy odbudowuje się zniszczenia po treningu.

O usunięcia/edycję postów proś tam -> https://www.sfd.pl/Zmiany__propozycje__skargi_DO_MODERATORÓW-t823254.html
Nie zawsze mod jest w danej chwili w dzienniku a w natłoku postów może to umknąć

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-07-30 17:03:52

Dziękuję :) Zapewne nie będę miała siły po interwale ;p bardziej chodziło mi właśnie o spacerek w miarę sił. w DNT pozostanie mi Pilates w takim razie, w październiku wracam na studia, więc i tak znacznie okroję swoje treningi i wtedy zapewne zostanie tylko siłowy (btw. ćwiczę często po 20, więc wypiski będę zwykle na następny dzień).

obserwuję, a właściwie podziwiam już teraz jest idealnie, a potem... będzie tak jak dziewczyny mówią

Będę kibicowała, wyglądasz super-czekam aż się wylaszczysz całkiem :)

Ojojoj, jak tyle oczy będzie mnie podglądać, to nie będę miała wyjścia jak regularnie raportować poczynania :) Więc tak z rozpędu dietka i wypiska z treningu (nie wiem w jakiej formie najlepiej, więc czekam na uwagi)

Przed rozgrzewka 6,5 km/h na 15 wnos 5 min + kolejne 5 min co 20 sek -1 wznos.

Po interwał by Arphiel ;) 4x30/30

Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach 15x30kg/15x30kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 15 x gryf 10 kg/ 15x gryf 10 kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 15x16kg/15x 22 kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 15 x 15 kg / 15 x 13 kg (+ ok 10 x 15 przy trenerce, ból mięśnia (?) przy prawym kolanie blokował wyprost
C2. wznosy tułowia z opadu 15 x/ 15 x
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać) ok 34 sek.

AD. A - zaczęłam wyjątkowo od swojego maxa, ale nie dałam rady więcej, w II serii ost. powtórzenie ledwo wstałam, a kilka razy miałam wrażenie, że sztanga mnie przeciąży :D Będę walczyć
B1. ojoj, tu ost powtórzenia ciężko... czy mogę to robić hantlami? Lewa ręka słabsza, muszę wyrównać siły

filmików nie udało się nagrać, masa ludzi dziś była na siłowni. Nagram przy najbliższej okazji

No i miska z dziś:

Podgląduję :P