Wracam po urlopowej przerwie, przez ostatnie 2 tygodnie miałam wolne od treningów oraz nie liczyłam miski, starałam się jeść czysto,ale przyznam się że było kilka odstępstw (lody x2, piwo x 4, oraz odrobina białego pieczywa).
Wczoraj zrobiłam pomiary, prawie się nie zmieniły:
Waga: 57,7; 57,1; 57,5; 57,8; 57,5; -; 57; -;
-
Obwód w biuście: 79; 78; 77, 77; 77; 75, 75; 74;
74,5
Obwód pod biustem : 72; 70; 70; 70, 70; 71;70; 70;
71
Obwód talii w najwęższym miejscu: 66; 65,5; 65, 65; 65; 65; 64,5;
64,5
Obwód na wysokości pępka : 71; 70; 69,5; 69,5; 69,5; 68; 70; 69,5;
69,5
Obwód bioder (3): 88; 86,5; 86; 85,5; 85,5; 85; 85, 84,5;
84,5
Obwód uda w najszerszym miejscu:
L48; 47,5; 47,5; 47,5; 47,5; 47; 46; 46;
46
P50, 49,5; 49,5; 49,5, 49,5; 48; 48; 48;
48
Obwód łydki :
L36,5; 36; 36, 36; 36; 36;35,5; 35;
35
P35,5, 35,5; 36, 36, 35,5; 35; 35; 35;
35
Wczoraj miałam zrobić pierwszy trening, ale ta pogoda mnie po prostu rozwaliła, gdy wróciłam z pracy (po podróży w pociągu i autobusie), nie miałam już na nic siły, a na dodatek wpadła znajoma, a o godz. 23 to już marzyłam tylko o śnie i odpuściłam.
Wczorajsza miska (nie do końca mi wyszła
), ale dzisiaj napewno będzie lepsza oraz postaram się dziś zrobić trening.
lid.zaw
