Szczyt formy - dziennik treningowy

Niestety ból pleców nie pozwolił mi dziś wykonać żadnego treningu, ale czuję znaczą poprawę i jutro na pewno wybiorę się na siłownie i zdecyduję jaki trening sobie machnąć.

A oto moja dzisiejsza miska:

dużo w tym posiłku masz :D ło boże ;d

Napisałem wcześniej, że z wygody wpisuję wszystko jednym ciągiem. Miałem sporo roboty w domu i mi się spieszyło. Może dziś wrzucę oddzielne posiłki. Normalnie jem 3 posiłki dziennie.

No co. IF
Bawisz się w ważenie sałaty, pomidora, marchewki?

Zmieniony przez - Kaziupir w dniu 2013-06-20 17:58:50

Właśnie nie, gdybym ważył, to bym wpisywał dokładne liczby. Liczę na oko :)

Kontuzja pleców dalej dokucza, ale na szczęście dziś pozwoliła na mały trening.
Spędziłem na siłowni 1,5h, głównie na aerobach. Ćwiczyłem na czczo.
45 min rowerku stacjonarnego
25 min biegania na bieżni
4 serie podciągania na drążku szerokim nachwytem
4 serie wyciskania na ławce płaskiej na maszynie
2 serie pompek na poręczach
2 serie uginania ramion ze sztangielkami

Na więcej plecy nie pozwoliły. Mam nadzieję, że od początku przyszłego tygodnia będę mógł zacząć normalny trening siłowy.

No i miska z dziś:

pisz jeszcze po ile robisz powt i będzie okej ;p

PS.
Jedzenie ww prostych na noc nie jest dobrym rozwiązaniem ;p

Zmieniony przez - MrBlue w dniu 2013-06-20 23:44:49

Z tego co mi wiadomo, to pora nie ma większego znaczenia.

Dzisiaj zrobiłem niewiele jeśli chodzi o trening. 5 serii na drążku oraz 5 serii pompek (tak dla rozruchu, nie będę pisał o szczegółach).

Najważniejsze jest to, że moje plecy wracają do zdrowia i czuje, że jutro z rana wybiorę się już na siłownię. Nóg i ciągów oraz wiosłowań nie dam rady pewnie zrobić, ale mam nadzieję, że porządnie przećwiczę górę ciała i pokręcę trochę aerobów.