fizique w ataku/ podsumowanie str.24

ok, zastosuje sie. aha nie chce sie naprzykszac, ale mam nadzieje ze pamietasz o mnie w zwiazku z treningiem. bez presji oczywiscie.

a dobrze, ze przypominasz

ok, zaczelam dzisiaj trening. zmontowalam tylko dni w odmiennej kolejnosci, bo mi sie bardziej komponuja z praca itd, wiec dzien 3 bedzie jako dzien 1, 2 zostaje na swoim miejscu, dzien 1 bedzie 3.
moze byc?

dzien 1

1. barbell glute bridge 3x10
40kg/45kg/50kg

2. goblet squat 3x10
12kg/16kg/20kg
ostatnia seria ciezko, kolana zaczely mi leciec do srodka mniej wiecej przy 4-5, ale zwolnilam bardzo i pilnowalam techniki.

3. RDL 3x10
45kg/50kg/50kg
dalam dvpy w ostatniej serii, zapomnialam dolozyc ciezaru, ale w sumie to dobrze wyszlo, bo szlifuje technike.

4. cable hip rotation 1x30 na strone
zrobilam z guma, nie wiem jak mam ustawic cialo, nogi mi sie plataly, ktora do przodu, w ktora strone. czulam lewy periformis. mysle ze to swietne cw na moja "przypadlosc".

oglolnie bez wiekszych problemow, mysle zmniejszyc ciezar w goblet squat nastepnym razem i pogapic sie na kolana.
przed treningiem 10 min rozgrzewki, hip mobility drill, rozciagnie piriformis i groin, bo je najbardziej czuje po treningach, w sensie nieprzyjemnym.
po treningu rozciaganie.

Miska
woda, kawa, h zielona
ciecierka, kapusta, asparagus
o3,vit, cla, bcaa, chrom.

1872kcal b127/t84/w151

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/50c0fd4c99634c182b000026/fizique/dzien/2012-12-07

wrocilam do cw na diastasis, ale rowniez na treningi ubieram pas/gorset tupler. dobrze mi trzyma flaki i przy okazji przypomina mi o keglu.

Zmieniony przez - fizique w dniu 2013-06-10 16:47:54

moze może i pytanie co czujesz przy tych ćwiczeniach, bo przy glute bridge powinnąś czuć pupe i praktycznie tylko pupę

w rdl czuje hams najbardziej, w goblet nie mam pojecia, a w bridge czuje gore pupy.

Zmieniony przez - fizique w dniu 2013-06-10 18:06:47

popracuj na technika by w RDL i mostku by czuc pupę, w mostku góra tak, niby najwięcej pracuje ale dół tez sie czuje, czując tylko góre zachodzi podejrzenie ze ciagniesz plecami a tego masz uniknąć

dzisiaj zrobilam dzien 1 jako trening nr 2. wszystko jakies dzisiaj nie poukladane, wliczjac miske, bieda jakas.
jestem na nogach od 4 rano, dzien strasznie dlugi, padam na twarz i nie mam apetytu ani tym bardziej checi przygotowac sobie zarcie.

trening ok, ale w niektorych cwiczeniach kapnelam sie ze nie angazuje glutes jak powinnam, poprawilam w nastepnych seriach, w innym czulam bardzo dol plecow, palily niemilosiernie.

miska

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/50c0fd4c99634c182b000026/fizique/dzien/2012-12-07 

no to problem , połuz sie na plecach rób wznosy bioder, ustawiaj nogi w przód tył rozstawiaj tak długo dopasowuj az poczujesz ze tylko tyłek pracuje, moze musisz mięc wtedy wyzej stopy.. no próbuj, jak nei będiz etyłek pracował a masz go w atrofii przy tym całym problemie z plecami to nie ma sensu ćwiczyc tak

plecy najbardziej daja mi popalic we wzniosach z opadu. wznisy bioder lepiej mi wychodza jak izoluje nogi, tak mysle. ok zrobie jak mowisz.

z opadu powinnas starac si eby ruch odbywal si ez bioder, nei przekrzywiaj sie w górnej częsci ruchu, wznos si etylko do poziomu i tylko ruszaj sie w biodrach