Piszczat / dziennik - Ogarnij się !!

Hej.
Na wstępie krótko o mnie poza siłownia:
Marcin , rocznik 87 szczęśliwie żonaty . Aktualnie mieszkam w UK , pracuje jako kucharz.
Ja i Siłownia:
Styczność z siłownią miałem już na początku gimnazjum i tak z większymi lub mniejszymi przerwami oś tam ćwiczyłem. Zawsze bez konkretnego planu i celu. Przeważnie kończyło się na poważnym zaczynaniu i szybkim końcu. Od około 4 lat do teraz byłem sporadycznie aktywny na siłowni (poznałem moją teraźniejszą żonę :P).

Moje ciało :
Jestem niskim i po tacie krępym chłopakiem. 175 cm wzrostu , aktualna waga 96,5 kg.
Zawsze miałem problemy z nadwaga, próbując różnych diet (dukan , kopenchadzka itp.)
W przeciągu 3 lat moja waga oscyluje pomiędzy 79 – 95 , przed wyjazdem do UK ważyłem 100kg.
Moim dużym problemem są nogi , bardzo masywne , oraz gruszkowa budowa (jak u kobiety grrrrr…)
Szczegółowe wymiary podam w następnych dniach.

Cele:
Cel na najbliższą przyszłość :
- odzyskać dawną formę
- zredukować wagę
Cele dalsze :
- Poprawić swoją wydolność
- Redukcja

Trening :
1. Siłownia
Mój Splitt ma sześć dni
1. Klatka piersiowa , triceps
2. Plecy , biceps
3. Barki , reszta klatki , przedramię
4. Nogi
5. Aeroby + brzuch
6. Aeroby

Szczegóły wkleję w następnym poście

2. Pozostałe :
- A6W – aktualnie 5 dzień
- codzienne dojazdy do pracy rowerem około 3,5 km w jedną stronę
- skakanka i samodzielny trening bokserski


Dieta :
Hmm… Nie mama ułożonej diety. Nie umiem się do tego zabrać. Jako ,że pracuje na sekcji sałatek i grillu , często jem steki i kurczaki z grilla.
Ograniczyłem spożycie alkoholu do minimum. Nigdy nie paliłem . Fastfoody tylko okazyjnie.


Suplementy :

- Zostało mi trochę BCAA Olimpu więc je kończę.
W następnych tygodniach dorzucę oczywiście białko, chce też zafundować sobie serie z Universalem Shock + Storm. Oczywiście kontynuacja BCAA + Witaminy


Zdjęcia przepraszam z jakość , niedługo pojawią się lepszej. Jak , żona zrobi :P





Siłownie i trening zacząłem 23.04.2013
22.05. – 28.05 będę w Polsce na weselu itp. Więc tydzień przerwy.
Postaram się jak najszybciej wrzucić szczegóły treningu , oraz postępy w wykonanych już dniach.


Zmieniony przez - piszczat w dniu 2013-05-16 15:44:35

znam te "angielskie przysmaki" ;) waga na nich idzie szybko w górę :)

Trening z 14/05:
Klatk+ triceps

Klata

- wyciskanie sztangi leżąc : 12/50 , 12/60 , 5/70 , 12/50
- wyciskanie sztangielek skośne : 12/35 , 7/45 , 8/45 , 11/35
- motylki: 12/20 , 12/20 , 10/25 , 8/25
- siedzące wyciskanie na maszynie : 12/20 , 12/20 , 12/20
-przenoszenie sztangielki leżąco : 12/20 , 12/30 , 10/30

Tric
Wyciskanie klatki na wąskim chwycie : 15/20 , 14/25, 14/25, 11/28
Francuskie wyciskanie : 10/20 , 10/20 , 8/25
Wyciskanie sztangielki za głową oburącz : 12/17,5 , 10/17,5 , 10/20
Wyciskanie na lince : 15/20 , 12/35 , 12/45
Wyciskanie linką jedną ręką: 12/10 , 10/15 10/15, 8 /17,5

przesada z ilością serii na triceps

15.05.2013
Plecy + Biceps

Wyciąg , szeroki chwyt : 12/50 , 12/60 , 6/79 , 12/50
Maszyna siedząca (Leverage High Row)12/50 , 12/50 , 10/60, 8/65
Przyciąganie w siadzie płaskim : 12/50 , 12/60 , 12/70, 10/89
Martwy ciąg a raczej rozgrzewka : 12/40 , 12/60 , 12/80
Dzień Dobry : 20/20 , 20/30 , 20/30 , 12/40
Unoszenie z opadu : 4 x 20/0

Biceps:
Uginanie ramion stojąc nachwyt: 12/15 , 12/20 , 12/20 , 12/25
Uginanie ramion na sztandze mocno łamanej (młotki): 12/25 , 8/30 , 8/30 , 8/30
Uginanie ze sztangielkami : 10/10 , 10/12,5 , 10/15
Uginanie ramion nachwytem na lince : 14/25 , 12/35 , 12/45 , 10/55
Uginanie ramion na ławce skośnej : 10/6, 12/6 , 12/6


Trening dzisiejszy :
Barki + dół klatki + przedramię

Wyciskanie sztangielek : 10/20 , 10/20 , 2/25 (tu spaliłem i się zdemontowałem) 6/20 (podawać wagę sztangielka czy sumę tutaj waga sztangielka)
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia: 12/20 , 12/20 , 12/25, 9/30
Maszyna siedząca unoszenie bokiem :14/15 , 15/20 , 12/30 , 8/45
Unoszenie sztangielek w przód :11/7,5 , 11/7,5 , 11/7,5 , 10/10

Klatka
Wyciskanie w leżeniu na skośnej w dół :
13/50 , 13/55 , 12/60 , 12/65
Krzyżowanie linek wyciągu w staniu : 14/20 , 14/25 , 12/30 , 12/35

Przedramie:
Uginanie nadgarstków w siadzie podchwyt sztangi : 13/20 , 20/20 , 16/20 , 16/20
Uginanie nadgarstków podchwyt sztangielki : 20/5 , 20 /10 , 12/15

23Viper23

przesada z ilością serii na triceps

Ok. Dzięki uwzględnię to przy następnym tricepsie :)

biceps znowu to ssamo co triceps
plecy to kiepsko rozplanowane - lepiej zrobić prostowniki jednym porządnym ćwiczeniem a nie jak ty bawisz sie robiac trzy ćwiczenia na prostowniki

Zmieniony przez - 23Viper23 w dniu 2013-05-17 21:24:10

piszczat

Dieta :
Hmm… Nie mama ułożonej diety. Nie umiem się do tego zabrać. Jako ,że pracuje na sekcji sałatek i grillu , często jem steki i kurczaki z grilla.
Ograniczyłem spożycie alkoholu do minimum. Nigdy nie paliłem . Fastfoody tylko okazyjnie.


Suplementy :

- Zostało mi trochę BCAA Olimpu więc je kończę.
W następnych tygodniach dorzucę oczywiście białko, chce też zafundować sobie serie z Universalem Shock + Storm. Oczywiście kontynuacja BCAA + Witaminy

Bieda z nedza. W skorcie to tak: suple do szafki, sa Ci zbedne a dieta to warunek konieczny do osiagniecia celu. Ograniczenie alko i fast foodow nie wystarczy, musisz wiedziec ile czego jesz kazdego dnia. Co znaczy nie umiem sie za to zabrac? Czlowieku, to nie mechanika kwantowa, czytasz i nasladujesz, ot co. Tu masz linka gdzie jest wszystko napisane:

https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html 

Kapitan Wodka

Bieda z nedza. W skorcie to tak: suple do szafki, sa Ci zbedne a dieta to warunek konieczny do osiagniecia celu. Ograniczenie alko i fast foodow nie wystarczy, musisz wiedziec ile czego jesz kazdego dnia. Co znaczy nie umiem sie za to zabrac? Czlowieku, to nie mechanika kwantowa, czytasz i nasladujesz, ot co.

Ok rozumiem twoje podirytowanie. Miska pojawi się u mnie na dzienniku w ciągu najbliższego tygodnia nie napisałem , że tego nie zrobię :).

No to dawaj, a potem bedzie ocenianie czy dobrze czy zle. Swoja droga miske mozesz dac do oceny w dziale Odchudzanie.

Ogólnie plan przeładowany, a rozkład tygodniowy bardzo kiepski.