...
Napisał(a)
??? mniej spamu prosze
DZIEŃ SIÓDMY13.05 zostały 43 dni
Dzisiaj w pracy, szamam tą nudną dietę, o 21 cisnę na tenisa ziemnego again, bo wczoraj nam sie spodobało i robimy rewanż mężczyzni vs dziewczyny. Wczoraj dostaliśmy po hooyach, bo laski wykazały inteligencję i starały się trafiać piłką w strefę kolegi który zdał prawko za dziewiątym razem i jezdzi pod prąd na rądzie. Jest za to zaj**istym barmanem i prawdopodobnie przeleciał Ci kobietę kiedy to czytasz.
Jutro jadę trening nóg i barków.
Ostatni trening klatki niby lajtowy, bo bałem się przetrenowania,
ale wcale więcej nie znaczy lepiej. Dziś jest nabrzmiała i obolała, to znaczy, że chyba wykonała swoją pracę jak należy.
Swoją drogą to DAA to ja nie wiem. Nic nie czuję po tych 3g/dzień. Ni to sen, ni to regeneracja, ni to kootas ze skały czy libido. A z wad? Naczytałem się o prolaktynie i non stop lapie się za suty mając wrażenie że zbiera się tam tłuszcz Czyli koorwa placebo zadziała do tego stopnia, że naprawdę dostanę wymion !! Z resztą sam stres działa katabolicznie rzopa jego mać. :/ Odradzam DAA, po co zakłócać gospodarkę hormonalną dla niewiadomo czego. Albo ćwiczyć naturalnie, albo łapać się za normalny testosteron i mieć wymierne efekty do side effectow i wydanego kwitu i zachodu.
Pozdro!
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-13 19:48:45
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-13 20:09:06
DZIEŃ SIÓDMY13.05 zostały 43 dni
Dzisiaj w pracy, szamam tą nudną dietę, o 21 cisnę na tenisa ziemnego again, bo wczoraj nam sie spodobało i robimy rewanż mężczyzni vs dziewczyny. Wczoraj dostaliśmy po hooyach, bo laski wykazały inteligencję i starały się trafiać piłką w strefę kolegi który zdał prawko za dziewiątym razem i jezdzi pod prąd na rądzie. Jest za to zaj**istym barmanem i prawdopodobnie przeleciał Ci kobietę kiedy to czytasz.
Jutro jadę trening nóg i barków.
Ostatni trening klatki niby lajtowy, bo bałem się przetrenowania,
ale wcale więcej nie znaczy lepiej. Dziś jest nabrzmiała i obolała, to znaczy, że chyba wykonała swoją pracę jak należy.
Swoją drogą to DAA to ja nie wiem. Nic nie czuję po tych 3g/dzień. Ni to sen, ni to regeneracja, ni to kootas ze skały czy libido. A z wad? Naczytałem się o prolaktynie i non stop lapie się za suty mając wrażenie że zbiera się tam tłuszcz Czyli koorwa placebo zadziała do tego stopnia, że naprawdę dostanę wymion !! Z resztą sam stres działa katabolicznie rzopa jego mać. :/ Odradzam DAA, po co zakłócać gospodarkę hormonalną dla niewiadomo czego. Albo ćwiczyć naturalnie, albo łapać się za normalny testosteron i mieć wymierne efekty do side effectow i wydanego kwitu i zachodu.
Pozdro!
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-13 19:48:45
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-13 20:09:06
...
Napisał(a)
DZIEŃ ÓSMY 14.05 Zostały jeszcze 42 NOGI BRZUCH
Ch**nia, wstyd pisać. Biomet niekorzystny. Nie wiem czy to kwestia połknięcia podwójnej dawki DAA przed snem czy jednak to ciśnienie, bo nie tylko ja sie słabo czułem. Ale od rana jak na kacu, łeb nap*****la, chce mi się nawet lekko haftać. Cały dzień przybity, wziąłem siostrę na trening i skupiłem się na niej a sam jakoś w przerwach latałem i robiłem kosmetyczny trening na nogi i brzuch.
Maszyna przysiadopodobna, suwnica odwrócona.
15 x 40
12 x 80
10 x 100
10 x 100
10 x 100
Wykroki
12 x 40
16 x 40
16 x 40
Zginanie na maszynie
10 x 9 sztabek
10 x 9
10 x 9
Ch**owo się czułem i miałem zero chęci motywacji, łeb nak***iał. Skoncentrowałem się na siostrze, bo obiecałem jej miesiąc treningów personalnych, musze jej też kupić karnet i może nie styknąć mi na dietę. Troche ch**owy okres na to wybrałem, ale czego się nie robi dla rodziny :)
A, i odpusciłem sobie to DAA. Tylko suty po tym rosną, regeneracja na minus, samopoczucie na minus. Wydaje mi się, że już prędzej mi obniżyło poziom testa. Jak tylko przestałem brać to g****, to wyspałem się jak nigdy. Wstałem w końcu rześki, a nie jak j**any trup.
DZIEŃ DZIEWIĄTY 15.05 Zostały jeszcze 41 praca
Rano nie zdążyłem zjeść owsianki do pięciu jaj. Nadrobiłem ten deficyt kebabem między posiłkami. Właśnie go kończę.
Jutro barki triceps brzuch
pojutrze plecy łydki
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-15 19:18:58
Ch**nia, wstyd pisać. Biomet niekorzystny. Nie wiem czy to kwestia połknięcia podwójnej dawki DAA przed snem czy jednak to ciśnienie, bo nie tylko ja sie słabo czułem. Ale od rana jak na kacu, łeb nap*****la, chce mi się nawet lekko haftać. Cały dzień przybity, wziąłem siostrę na trening i skupiłem się na niej a sam jakoś w przerwach latałem i robiłem kosmetyczny trening na nogi i brzuch.
Maszyna przysiadopodobna, suwnica odwrócona.
15 x 40
12 x 80
10 x 100
10 x 100
10 x 100
Wykroki
12 x 40
16 x 40
16 x 40
Zginanie na maszynie
10 x 9 sztabek
10 x 9
10 x 9
Ch**owo się czułem i miałem zero chęci motywacji, łeb nak***iał. Skoncentrowałem się na siostrze, bo obiecałem jej miesiąc treningów personalnych, musze jej też kupić karnet i może nie styknąć mi na dietę. Troche ch**owy okres na to wybrałem, ale czego się nie robi dla rodziny :)
A, i odpusciłem sobie to DAA. Tylko suty po tym rosną, regeneracja na minus, samopoczucie na minus. Wydaje mi się, że już prędzej mi obniżyło poziom testa. Jak tylko przestałem brać to g****, to wyspałem się jak nigdy. Wstałem w końcu rześki, a nie jak j**any trup.
DZIEŃ DZIEWIĄTY 15.05 Zostały jeszcze 41 praca
Rano nie zdążyłem zjeść owsianki do pięciu jaj. Nadrobiłem ten deficyt kebabem między posiłkami. Właśnie go kończę.
Jutro barki triceps brzuch
pojutrze plecy łydki
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-15 19:18:58
...
Napisał(a)
MasynAlbo ćwiczyć naturalnie, albo łapać się za normalny testosteron i mieć wymierne efekty do side effectow i wydanego kwitu i zachodu.
To na co czekasz?
Ogólnie to ciekwe wypiski dajesz, przyjemnie się je czyta Gdybyś tak jeszcze zarzucał jakieś filmiki i inne multimedia to pięknie by było
...
Napisał(a)
MasynWczoraj dostaliśmy po hooyach, bo laski wykazały inteligencję i starały się trafiać piłką w strefę kolegi który zdał prawko za dziewiątym razem i jezdzi pod prąd na rądzie. Jest za to zaj**istym barmanem i prawdopodobnie przeleciał Ci kobietę kiedy to czytasz.
Humor w dzienniku na duży plus. Nawet podobny jesteś do mnie z fotek, tylko ja mam z kilkanaście cm mniej wzrostu i troszke mniej kg przez to.
Jak na Twój wzrost to mógłbyś jeszcze zarzucić kalorii w ch**, ziomek odemnie mierzący 190 na masie jadł 5,5-6 tysięcy kalorii i dopiero coś drgnął, ale to kwestia indywidualna. Na pocieszenie moge dodać że sam mam problem z wbiciem kolejnych kg, bo nie moge patrzeć na żarcie
Pozdrawiam i keep going.
...
Napisał(a)
To jedz chipsy jak WaszawskiKoks radzi. >.<
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2013-05-15 19:59:34
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2013-05-15 19:59:34
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
@prz1993
Ja już nie raz byłem zdecydowany na tego typu akcje, ale przechodziło mi gdy pomyślałem sobie, że nie wiem przecież czy to nie będzie wałowane i nie zrobię cyklu na przeterminowanym oleju lnianym, albo w ogóle ktoś tam hifa wrzuci, czy zamiast i tak mało sympatycznej ginekomastii wyrośnie mi ogon. :( No i w sumie dobrze, że tak jest. Bo jakbym się uparł, to bym znalazł i nawet wiem gdzie mam szukać, ale pytanie: czy jak dowalę do 100-105 kg na czysto, to czy nie da mi to wystarczającej satysfakcji? Naturalna seksowna sylwetka, osiągnięta za pomocą samej diety i treningów. MMMmiodzio. Dlatego cieszę się, że nie mam łatwego dostępu do tych specyfików. To tak jak z paleniem. Bardziej kusi sięganie po papierosa, gdy przebywamy w towarzystwie palących.
AAAa. Właśnie. Jak siostrę będę ciągał w weekendy na siłownię, to będę mógł ją prosić o to żeby sfilmowała czasem co ciekawsze serie jak jakieś wiosłowania czy bajceps i oczywiście jako gratis przy okazji nakręcę jej trening pośladków.
@Matheusz
Tak naprawdę mamy zaj**iście. Drogą do sukcesu jest to, byśmy jedli dużo. Nie musimy się bawić w szczegółowe liczenie kalorii i kombinowanie gdzie leży przyczyna braku efektów. Z reguły po prostu trzeba wp*****lać dużo ryżu i krowy. Możemy też jeść najgorsze g**** kiedy na to mamy tylko ochotę, a potem zrobić największe g**** w historii kibla publicznego, ale w brzuch na bank nie pójdzie.
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-15 20:26:55
Ja już nie raz byłem zdecydowany na tego typu akcje, ale przechodziło mi gdy pomyślałem sobie, że nie wiem przecież czy to nie będzie wałowane i nie zrobię cyklu na przeterminowanym oleju lnianym, albo w ogóle ktoś tam hifa wrzuci, czy zamiast i tak mało sympatycznej ginekomastii wyrośnie mi ogon. :( No i w sumie dobrze, że tak jest. Bo jakbym się uparł, to bym znalazł i nawet wiem gdzie mam szukać, ale pytanie: czy jak dowalę do 100-105 kg na czysto, to czy nie da mi to wystarczającej satysfakcji? Naturalna seksowna sylwetka, osiągnięta za pomocą samej diety i treningów. MMMmiodzio. Dlatego cieszę się, że nie mam łatwego dostępu do tych specyfików. To tak jak z paleniem. Bardziej kusi sięganie po papierosa, gdy przebywamy w towarzystwie palących.
AAAa. Właśnie. Jak siostrę będę ciągał w weekendy na siłownię, to będę mógł ją prosić o to żeby sfilmowała czasem co ciekawsze serie jak jakieś wiosłowania czy bajceps i oczywiście jako gratis przy okazji nakręcę jej trening pośladków.
@Matheusz
Tak naprawdę mamy zaj**iście. Drogą do sukcesu jest to, byśmy jedli dużo. Nie musimy się bawić w szczegółowe liczenie kalorii i kombinowanie gdzie leży przyczyna braku efektów. Z reguły po prostu trzeba wp*****lać dużo ryżu i krowy. Możemy też jeść najgorsze g**** kiedy na to mamy tylko ochotę, a potem zrobić największe g**** w historii kibla publicznego, ale w brzuch na bank nie pójdzie.
Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-15 20:26:55
...
Napisał(a)
Mnie nie kusiło nigdy, żeby zajarać, a palił ojciec i matka. To raczej kwestia psychyki i przyzwyczajeń (chodzi mi o fajki). :P
Z reguły po prostu trzeba wp*****lać dużo ryżu i krowy.
Tak jest. Niektórzy takie cuda odwalają, a tu po prostu chodzi o to żeby zjeść więcej. :O
Z reguły po prostu trzeba wp*****lać dużo ryżu i krowy.
Tak jest. Niektórzy takie cuda odwalają, a tu po prostu chodzi o to żeby zjeść więcej. :O
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
jemy dużo - trenujemy ciężko
jemy dużo-trenujemy zbyt lekko - jesteśmy grubasami
jemy dużo-trenujemy zbyt lekko - jesteśmy grubasami
Poprzedni temat
Aeroby
Następny temat
trening na mase a praca nocami/ zmianowa
Polecane artykuły