THIS IS SPARTA cz. 1 - Bomby Kaloryczne // Masyn

taka opcja w grę nie wchodzi

antek, namowilem moją siostrę na redukcję pod moim okiem moją dietą itp. bo znowu się dowiedziałem, że chce skorzystać z jakiejś diety "cud" w stylu dwa tygodnie o liściu sałaty.

nie znam się na redukcji, ale zrobiłem jej dietę 1400 kcal przy zapotrzebowaniu na 1500kcal, 6 posiłków dziennie, nie pamietam jak to tam bylo ale załóżmy 100g węgli 125białka i 60g tłuszczy. Trenować będzie pod moim okiem 3 razy w tygodniu i plan ułożyłem intuicyjnie FBW w którym oprócz całego ciała ma priorytet np. nogi i tak jak na reszte robi po 3 serie, to na nogi dziewięć. w nastepny dzien treningowy robi wszystko poza nogami, a priorytetem są plecy, a potem nastepny dzien wszystko oprocz plecow, trzeciego klatka i barki przód/bok. Czyli priorytety raczej na duże partie. Może nawet bez barków?

i dodałem jakiś afterburning po 20 minut intensywnego cardio po każdym treningu. co sądzisz?

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-05-15 22:26:40

wiem, że pytanie do Antka, ale przecież nawet nie napisałeś ile ona waży ile ma wzrostu i mniej więcej jak wygląda to skąd Antonio ma wiedzieć czy 1400kcal i taki rozkład b/t/w będzie dla niej dobry (chyba, że wcześniej mu mówiłeś/znacie się itd. to zwracam honor)? Na Twoim miejscu bym wrzucił to do Ladies SFD tam w chuy ogarnięte laski są, na pewno pomogą. A najlepiej jakby Twoja siostra tam założyła dziennik po prostu

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-05-15 22:29:47

jestem tego samego zdania zdecydowanie. Po to jest dział ladies. Ja mam niepoukładane w głowie, jeszcze bym dał jej 30 przysiadów i po co? żartuję, oczywiście

A jeszcze lepiej jak pokażesz foto siostry

tego zdecydowanie nie rób. On ma chłopaka shitmana, więc powinno to g**** go obchodzić

Przecież chodzi mi tylko o ocene sylwetki, wyłapanie słabych punktów, później ewentualnie pomoc w ustaleniu priorytetów, etc...

jakoś za długo Cię znam, bym mógł w to uwierzyć ot tak

nie czarujmy się, Przemek chce zobaczyć gołą dziewuche i zrobić sobie dobrze

chodzilo mi tak pobieżnie, czy dobrą drogą rozumuję, ona nie jest jakoś gruba, jest otłuściała bo się zasiedziała przed komputerem z kokakolą jak kotwica w algach morskich.

Chodzi o to, by pobudzać całe ciało lekko, a na każdym treningu jedną dużą grupę mocniej, aby uzyskać zaj**iste spalanie. Jak ja zrobie dobry trening pleców, to aż mnie ssie na drugi dzień, żeby zjeść czternaście kilo ziemniaków . Przecież mięśnie podczas regeneracji zużywają pokłady energii :P Chciałem w ten sposób efektywnie pobudzać całe ciało. Przecież priorytetem na brzuch nie spalę jej oponki.