DT jo1984- piękne ciałko na 30-chę

zmierzyłam się dziś rano, wczoraj jakoś mi wypadło z głowy w ogóle nie przypuszczałam, że to już kolejny tydzień minął
Od wczoraj masuję się bańką chińską na udach: głównie nad kolanami, gdzie mam ten przestarzały cellulit- kto wie??....
Ogólnie niemal bez zmian, obwody wahają się raz w jedną raz w drugą tylko z tyłka leci systematycznie.
Teraz najprawdopodobniej jestem gdzieś tydzień przed @, więc zaczyna się gromadzenie wody, fakt- nie tak bardzo jak kiedyś, ale jednak (dobre wytłumaczenie, dobre...)
Ćwiczę dalej trening dla zielonych... łoo matko, chciałam napisać "dla ubogich"- zupełnie nie wiem czemu
2.05 zaczynam 6 tydzień wg planu by Obliques, ale ze zmniejszonym obciążeniem, tak aby wykonywać 10 poprawnych pełnych powtórzeń.
Oto pomiary:








Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-04-30 09:26:26

daj znać jak te bańki jak się okażą przydatne ,to przykleję sobie pod tyłek

to musisz kupić te największe tak serio, to podobno fajnie podnoszą pupę ku górze

Hej zajrzałam przypadkiem.
Muszę Ci powiedzieć że postępy mega widać po centymetrach.Oprócz tego że figurę masz obłędną to już widzę jaką będziesz miała niedługo
Sama jestem fanką baniek chińskich.Masuję się już z miesiąc i super się sprawdzają.
Tutaj szefowa napisała na początku jedną rzecz-że zanim zrobisz sobie tą figurę zajdziesz w ciążę
Wiesz że ja jestem tego samego zdania.Wiem coś o długich staraniach i gehennie jaką się przechodzi.Ale tutaj dieta naprostuje Ci wszystko i ani się obejrzysz jak zajdziesz w ciążę
Będą zaglądać i kibicować

oby te słowa były prorocze nie tylko w tym dzienniku... nie obraziłabym się

Dziękuję Wam za mega optymistyczne i życzliwe słowa, z tą ciążą to musiałby być cud prawdziwy, bo u nas to grubsza sprawa. (mąż translokacja chromosomów i kiepściutkie nasienie, a u mnie komórki też nie teges, bo PCO jednak niszczy jajniki i komóry nie są zbyt fajnej jakości...) po dwóch próbach ivf już wiadomo, że ciężko uzyskać prawidłowy zarodek i czeka nas jeszcze bardzo długa i bardzo kosztowna walka. W między czasie poprawię sylwetkę moja psychika odżyła odkąd ćwiczę, już nie mam dzieciowej obsesji, wierzcie albo nie- jestem zupełnie innym człowiekiem dziękuję!

jaka ladna figura! ciekawam, jak to bedzie za jakisczas wygladac, jak potrenujesz, mniamm!

ty chyba ze ZWIEKSZONYM obciążeniem powinnaś wykonywać poszczególne tygodnie z planu treningowego

Wierz w cuda bo się zdarzają.Znam małżeństwo które przeszło trzy próby ivf i ostatni mrozaczek został z nimi.Urodziła się piękna dziewuszka.
Plemniki ojca były też bardzo kiepskie(jakaś choroba w dzieciństwie).
I po trzech miesiącach ta para zaszła w naturalną ciążę.Lekaż jak zobaczył tą dziewczynę to się przeżegnał bo ona miała cc pierwszą.Ale wysztsko siędobrze skończyło i mają taraz parkę cudownych dzieciaczków.
Uda się -Ty się podleczysz,mąż też i zobaczysz
Czego Ci życzę.
A teraz trenuj bo masz super warunkido tego

Obli nie do końca rozumiem kiedy zwiększać obciążenie? Jak mogę zrobić tylko 4-5 powtórzeń ćwiczenia z danym obciążeniem to chyba jest za mało? Po 4 np jest niemoc, jakbym sufit chciała przesunąć, to co w takim przypadku? A tak jest w kilku ćwiczeniach.
Powie mi ktoś co robić dalej? Zostać przy 4-5 powtórzeniach? Przecież 4-5 to ewidentnie nie przepisowe 10 Ja chyba czegoś nie rozumiem....
Czy może mam między seriami zmieniać obciążenie? Przy ściąganiu drążka nachwytem 30 kg idzie w miarę gładko, 35 kg już wiszę na drążku i dyndam prawie w powietrzu a nic pomiędzy nie ma... HELP!!!
Zwiększałam obciążenie regularnie, ale teraz gdzie już jest to duży ciężar dla mnie, każde kolejne 5 kg mnie powala, a w hantelkach mam dostępne co 2 kg
Tolka my nigdy nie mielismy mrozaków, jeden.. max dwa zarodki ostatnio, z 13/10 komórek. Nie rokuje to dobrze niestety, od 2-3 doby przestają się rozwijać. mąż się nie podleczy, bo to sprawa genetyczna jest, porzypadek w trakcie łączenia gamet- ogólnie jest zdrowy, tylko armia zawiera wadliwych genetycznie żołnierzy, lipa trochę)

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-05-01 00:04:01